28 lat i zycie bez sensu

mam 28 lat wyksztalcenie srednie , 5 miesiecy temu stracilam prace ...szukam do tej pory ,wykonuje prace dorywcze.Boje sie ludzi, czuje sie jak smiec.Nie mam wyksztalcenia,pracy ,mezczyzyny itp.nie widze szansy na poprawe.Nie wiem czy to depresja...boje sie ze jest juza za poźno na jakiekolwiek pozytywne zmiany.Chyba za dlugo zauwazylam na czym zycie polega

a co ja mam powiedzieć? 30l, bez pracy, bez faceta, mieszkam z rodzicami.

Czas wziąć k*************,a w swoje ręce :)

co ty za brednie wypisujesz? średnie to nie wykształcenie? czy już wszystkim się w głowach poprzewracało na te z****** studia?

musze wziac zycie w swoje rece ale sadzicie ze jest jeszcze szansa na lepsze normalne zycie?

Jasne. Poza tym co to za pozno? Za pozno by bylo jakbys umarla.

rozumiem. Ja mieszkam za granica. Mam tylko, a moze az prace. 25 lat i tez to wszystko wydaje mi sie bez sensu.

Dasz radę, jak chcesz to możemy pogadać na mailu.

tylko Bóg nadaje życiu sens i prostuje ludzkie ścieżki, wystarczy go poprosić o pomoc

moje też w sumie nie ma sensu :o

gość 19.45 Co się dzieje?

jest zle rano wstaje i mysle ze nic nie ma sensu nie czuje zadnej radosci czuje ze ludzie o mnie mysla ze jestem do niczego

nie przejmuj sie tym co inn mowia ro b to co ty chcesz wez sie za siebie dasz rade jestes jeszcze mloda i pewnie bez obowiazkow