OJCIEC MOJEGO DZIECKA JEST LENIEM POMÓŻCIE!

Witam! proszę napiszcie co zrobić?! walczyć o tatusia, czy szukać innego. Opisuję temat. Facet ma 31 lat, mieszka z mamusią w domku na wiosce. Ma teraz pracę, ale często nie pracuje. Ma pracę blisko domku. Codziennie gra na konsoli, czasem trawka, czasem piwko. Mamy razem córeczkę i nigdy nie mieszkaliśmy razem. Z powodów wyżej wymienionych. Zero ambicji do zarabiania kasy, zero myślenia o przyszłości. Ma wygodne przyzwyczajone i bezpieczne życie. Zarabia 1200 zł. On na tej wiosce, a ja w dużym mieście. Nigdy nie dojechał do nas, ponieważ jak mi powiedział boi sie!!! Za granicę wyjechać też boi się!!! Zawsze marzył, żeby być tylko z nami, ale znów boi się. WALCZYĆ, CZY DAĆ SOBIE SPOKÓJ...?

prZeciez to TY sama wybrałaś sobie kogos takiego, więc czego teraz jęczysz?

on się boi u matki jest bezpieczny a ty mu przegryziesz tętnice szyjną no niestety ale musisz przeciąć sama tą pępowinę i odseparować go od mamusi

Dodam jeszcze, że ja jestem po 30 ce, pracuję i mieszkam w dużym mieście z dzieckiem. A on mówi, że pragnie być z nami, a jednocześnie boi się , bo na tej wiosce nie musi się o nic starać. A w dużym mieście musiałby się starać!

ale jak go odseparować od mamusi? Powinien jako facet poszukać pracy, zarabiać i dojechać do nas. ALE NIE BO TAM MU WYGODNIEJ Jak mam to zrobić? on powinien sam to zrobić! TYM BARDZIEJ, ŻE MÓWI, ŻE JESTEM MIŁOŚCIĄ JEGO ŻYCIA...

autorko ty jesteś w tym związku facetem jedziesz do niego pakujesz i zabierasz proste

W d***e oczy miałaś? Sama znalazłaś sobie takiego chłoptasia, dziecko takiego tatusia i teraz jeczysz?Weź się opanuj, bo nie uwierzę, że masz 30 lat.

myslałas że jak urodzisz dzieciaka to on stanie sie prezesem jakiejś firmy , wybuduje dom , rzuci gry na kompie i będzie ci dawał rulony forsy ? na co liczyłas idiotko ? jest demokracja i każdy żyje jak chce, sama go wybrałaś i czego oczekujesz ? stuknięta debilko

weź dziada do siebie i już

kulasy rozkraczałaś bo miałaś chęć na dzieciaka a teraz lament bo chłop zarabia 1200, bo z mamusią jest hahahahahahahahahaaha hahahahahahahahahahaa

czyli jednak dać mam sobie spokój bo on się nigdy nie zmieni szkoda... żal mi, że woli być na wiosce bezpiecznie z mama, a nie w dużym mieście z nami... to po co mówi, że pragnie być z nami?

to logiczne, że powinien poszukać pracy w dużym mieście i być tutaj z nami a on się boi, że sobie nie poradzi!

ty sobie dziecko machlas, a ty taka durna jestes.pewnie jeszcze coreczka, wiec madra tez nie bedzie.

to on pragnie z nami tak być, a ja się zastanawiam

CAŁY CZAS O TYM MARZYŁ, ŻEBY BYĆ Z NAMI

CZY ON SIĘ ZMIENI? ZACZNIE MYŚLEĆ O RODZINIE?

gość dziś czyli jednak dać mam sobie spokój bo on się nigdy nie zmieni szkoda... żal mi, że woli być na wiosce bezpiecznie z mama, a nie w dużym mieście z nami... to po co mówi, że pragnie być z nami? xxx żebyś mu nogi rozkładała za każdym razem jak się spotkacie - proste - mówi ci to, co chcesz usłyszeć - przecież matki nie bzyknie, nie?

Ale on caly czas mowi ze kocha

Niech wybiera ty i córka albo leniwe i bezpieczne życie u mamusi.... i nie daj mu za długo myśleć, im szybciej się zdeklaruje tym szybciej ułożysz sobie życie , z nim albo bez niego

gość dziś Ale on caly czas mowi ze kocha xxx 1/10 słabe to prowo - nie ciągnij na siłę

hahahaahahahahahahahahaahhahhhahahaaaaaaaaa prezerwatyw nie było???

Nie, nie zmieni sie. Jest z toba bo mu tak wygodnie i tyle. Idz do psychologa bo tkwisz w toksycznych relavjach.

przyjezdza do Ciebie na weekendy?

kuźwa, przecież to prowo! Wyłożył/wyłożyła się mniej więcej w 1/3 topiku, a wy dalej odpisujecie tępe dzidy :o

to prowo, nie ma takich głupich bab po trzydziestce!

nie przyjeżdża do nas ponieważ nie ma kasy serio! wiem, że to tragiczne. ale żeby on był w naszym mieście, to musi mięć kasę na start. a jej nie ma.

przerasta go przyjechanie, znalezienie pracy itd. boi się, że nie da rady.

a jak mu dawałaś pupci to nie wiedziałaś, ze mieszka z mamusią w domku?

autorko poszukaj dobrego psychiatry!!!!!dla siebie ..boże skąd się biorą takie niemyślące baby !!myślenie gorsze niż u 15latki!!

ważna jest przyszłośc, a nie to co było kiedyś... pytanie jest moje konkretne, a nie gdybanie