Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem aspołeczna?

Polecane posty

Gość gość

zacznę od tego ze mam 17 lat chłopaka i dwie przyjaciółki, w gimnazjum mialam swoją paczkę znajomych przy ktorych czulam sie swobodnie bylam pewna siebie nie wstydzilam sie przy nich, po prpstu moglam byc soba. Jednak nasze drogi sie rozeszly - ja skupilam sie na swoim chlopaku znajomi sie z nim nie polubili, kazdy poszedl do innego liceum. Teraz w klasie mam jedna kolezanke z ktora sie bardzo dobrze dogaduje i w szkole mam tez bardzo dobra kolezanke jednak nie mam nikogo wiecej kiedy nie ma ich w szkole jestem sama boje sie podejsc do ludzi pogadac czuje sie nie chciana odrzucona.. Mam jakas bariere nie umiem sie otworzyc przed ludzmi poki ich nie poznam dobrze.. Na imprezie u znajomych mojego chlopaka bylo tak samo kazdy sie znal gadal ze soba dobrze sie bawil a ja bylam sama mialam tylko jego przez to czuje ze bylo mu smutno ze z nikim nie pogadal i sie nie pobawil bo szkoda bylo mu mnie zosyawic sama a ja po prpstu nie umiem pokonac tej bariery.. bardzo mnie to meczy boje sie ze on odemnie odejdzie, wtedy zostane sama nie bede miala juz nikogo.. jak to zmienic? jam pokonac ta bariere ltworzyc sie na ludzi? jak z nimi rozmaiwac? prosze o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pocieszylem, prawda? :) mowi sie dziekuje i zyje sie dalej. Odkad jestem z moja dziewczyna, w prawdzie ma 21 lat i niby umie mowic, ale moi znajomi sie ode mnie odsuneli, bo potrafie ich zostawic dla niej by nie siedziala smutna. wtedy moje serce placze. To jest wlasnie zycie w zobowiazaniu, jesli nie potrafi sie poswiecic czegos dla ukochanej osoby to czas by sie nauczyc. Jestem ateista, nie mam uczuc prawda? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes facetem to wszystko wyjasnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo facet mysli chwile i znajduje od razu rozwiazanie, nie ma nad czym lamentowac. W sumie zazdroszcze Ci, ze masz tak beztroskie zycie.. jak tylko pojdziesz na swoje, zaczna sie banki, oplaty, osZUSty, kombinowanie itd + studia + dzieci + utrzymanie starych to zobaczysz, ze problem aspolecznosci stanie sie elementem, z ktorego bedziesz pekac ze smiechu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×