Zaprzestaje palenia marihuany

Niestety, koniec z chillout'owaniem. :( Poświęcam się dla osoby, na której mi zależy. I dla własnego bezpieczeństwa, gdyż mam problemy z prawem. Policja i prokuratura siedzi mi na głowie, więc lepiej sobie na razie odpuścić. :(

marihuana dla podludzi j****y smieciu

Skoro dla podludzi to też się do nich zaliczasz, niedopie*doleńcu, bo sam paliłeś. Wolę pozostać przy tzw. narkotyku miękkim niż brać się za twarde dragi i przypie*dalać w nos bądź walić po kablach.

palilem bo bylem psychicznie chory XD tak to bym nigdy nie zaczynal palic tego s****wa

same problemy przez to gowno

niestety ziolo sie juz dla mnie skończyło nigdy nie będzie tego samego co gdy zaczynałem palić odkrywając muzykę mojego idola, Mobiego. :)

Wiadomo że przy każdym kolejnym paleniu tripy są całkiem inne, i słabsze.

Ale tu nie chodzi o to ze slabsze nie jaralem ziola poltora roku. Tylko ze wkradla mi sie rutyna przy kazdym paleniu ziola samemu ciagle dzieje sie to samo, slucham muzyki ktorej slucham na codzien. Gdzie tu radosc? A wyedy mobiego sluchalem tylko po lufie mmm raz mi ziomus takiego wielkiego afghana ogarnal piekne ziolo... Z tytoniem z 11 luf xD. Polecam na magicznyogrod.pl kupic tyton afrykanski wtedy po wymieszaniu ziola jest w chuj wiecej, do bonga idealne