hamstwo w autobussie

zmuszona byłam dziś jechać autobusem. mało tego, że mój wrażliwy nos musiał znosić ,,zapachy'' kurtek nie pranych po 3 lata i ludzi nie mytych od tygodnia, ktoś w międzyczasie się spierdział. oczywiscie cichacz, ale tak walący że myślałam, ze stamtąd wyskoczę przez okno w trakcie jazdy. To jest potworne hamstwo, jakby taki czlowiek nie mogl juz się wstrzymać te 5 czy 10 min zanim wysiądzie, nieee, lepiej pierdnąc sobie cichacza bo swoje to nie śmierdzi a inni niech cierpią! i to nie pierwszy raz mi się zdarzylo a od czasu do czasu jezdze autobusem. wybaczcie mi ten styl wypowiedzi ale jestem tak zniesmaczona i obrzydzona że pisze pod wplywem emocji.

hahaha, ktoś był dowcipny. Ty tak serio? Właściwie to racja, że nasz naród ma jeszcze problemy z "higieną osobistą" :D. W zasadzie częściej niż z nie pranym ciuchem to mam wątpliwą przyjemność spotykać osoby z syfem w gębie. Nie jestem jakąś pedantką, ale ludzie... Trochę wyczucia... Ja nie wiem jak można dopuścić do tego, żeby tak waliło z gęby. Rozumiem, że nie każdy ma pieniądze, żeby regularnie się prać, ale czy mydło i pasta to taki wydatek? Mnie by było wstyd

HHHH H h h h h h Zapamiętaj tę literę Oraz Ch Ch ch ch Pisze się CHamstwo Nie ma czegoś takiego jak Hamstwo Idź dzieciaku do szkoły, ucz się pisać po polsku Odrabiaj lekcje Czasami obwąchaj siebie bo śmierdzisz tak samo jak wszyscy ludzie

Tak; to prawda o czym pisze autorka postu.Ludzie nie myją się niestety.Cuchnie od nich na odległość! Teraz jest chłodno, ale latem to można zemdleć z tego smrodu.Dlatego idę do garażu i jeżdżę samochodem.

Chamstwo się pisze, a autobus z 2 ''s'' to chyba nie był autobus, tylko czołg :D

ja ostatnio bo w sobotę jechałem tramwajem i jakoś nikt nie śmierdział, nikt też nie pierdnął ;) pełna kultura:)

AUTORZE, a gdzie jechałes tym autobusem???