Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jestem niedojrzała i dziecinna

Polecane posty

Gość gość

mimo, że mam już 25 lat kończę drugi kierunek, wciąż jestem dziecinna. Na zajęciach na studiach ciągle żartuję, pokładam się ze śmiechu, kopię kolegów i koleżanki w krzesła i się z tego smieję, zamiast notować rysuję w zeszytach koty, konie , psy, mam całe zeszyty takie. Cały czas gadam z kimś, komentuję głośno. Jak czasem były jakies prezentacje które sami mieliśmy prowadzić to często bawiło mnie to i prosiłam na koniec o głośniejsze oklaski i kłaniałam się wszystkim obecnym kilka razy. Wysyłam buziaczki koleżankom siedzącym przede mną jak sie popatrzą w moją stronę. Uwielbiam żartować i opowiadać jakieś śmieszne niestworzone historie, jak kumpel złamał nogę i chodził o kulach to zabrałam mu te kule i chodziłam o kulach po sali wykładowej i mnie to bawiło, wykładowca wyszedł z sali odebrać telefon a ja wstałam i mu zmieniłam kilka slajdów do przodu żeby było zabawnie, czasem mówię jestem za nieobecne koleżanki i mnie to śmieszy że nikt się nie kapnie, po zajęciach na uczelni chodzę na siatkówkę z licealistkami, czasem gram w piłkę z moim chłopakiem i jego kuplami. Czy to nie jest głupie? Czy nie powinnam zakładać rodziny, mieć dzieci, szukać mieszkania? Mnie ciągle takie głupoty w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rysowanie czy gra w piłkę okay, ale te żarty z kumpla czy wykładowcy to tak średnio na jeża, moim zdaniem. Bez urazy, ale to trąci gimbazą. Obawiam się też, że w oczach innych możesz być zabawna na chwilę, ale potem takie zachowania robią się już męczące i wkurzające. Spróbuj jakoś powstrzymać się od takich infantylnych zachowań, choć to pewnie będzie wymagało trochę pracy nad sobą. Zakładanie rodziny w wieku 25 lat nie jest żadnym obowiązkiem, ale poczucie humoru na poziomie 12-latki też jakoś nie za bardzo wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś też lubiłam ze wszystkiego żartować. Tylko ze juz dawno z tego wyrosłam. Ci z wiekiem tez to przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje za odpowiedź. Czyli jednak zachowuję się trochę jak uczennica gimnazjum. Przyznam się, że lubię się wydurniać i chcę żeby wszyscy się na sali ze mnie śmiali, a to coś głupiego powiem i cała sala w ryk ze smiechu i ja się czuję taka dowartościowana, że szok. Właśnie takie głupie żarty, na niskim poziomie, nie mogę się powstrzymać, bo się ludzie śmieją i mnie to sprawia przyjemność. A już się właśnie boję, że oni patrzą na mnie jak na jakąś debilkę i błazna skończonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się z taką umówił, choć chyba jestem sztywniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oni się śmieją z Cb, nie z żartów... Też taka byłam, ale potem przytrafiła mi się traumatyczna rzecz i teraz w wieku 25 lat jestem zgorzkniała, smutna, zła i mam depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

25 letnia dziewczyna może się tak zachowywać tylko w Polsce wszystko się wylicza młodym osobom.Do 30 lat spokojnie możesz 🙂 to nic zlego nie daj sobie wmówić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×