Czy któraś z Was pogodziła się z tym że facet, mąż ogląda porno

Ja mojemu założyłam blokadę na komputerze. I przeglądam jego telefon. Staram się go ustrzec od grzechu. Dbam o nasze małżeństwo.

"Autorko, wrzuć na luz... Naprawdę, ludzie oglądają filny erotyczne, porno. Mój mąż mi powiedział jasno; w czym widzę problem? On się chciał odstresować w 10 minut. I tyle. I nie myślał wtedy o lasce z ekrano, tylko o własnym relaksie. A już na pewno ja nie czuję się zdradzoaną biedną żoną, która gryzie pazur, bo jej luby ogląda filmy w necie. Ogarnij się. Albo poszukaj męża w Oazie katolickiej. (Choć ja bym się takiego bała, że np. dzieci będzie za bardzo lubił)." x Gdzie ty takiego meza znalazalas, ktory tak instrumantalnie i egoistycznie "pod siebie" traktuje innych? A wlasnej fantazji mu nie wystarczylo? Tylko musial wspierac biznes pornograficzny i cie zdradzac? I czy nie zna innych metod na zrelaksowanie sie? Np. moglas mu zrobic masaz? Albo wziac kapiel. Glupie wytlumacznie, ale jak lepiej ci sie z tym zyje... Widocznie lubi byle jak, i nie potrafi odraczac przyjemnosci dla korzysci wlasnej i twojej. Jesli ktos traktuje seks jako sposob na wyzycie sie, no to ma problem.

Gdyby nikt nie oglądał filmów erotycznych, nie działaby ten biznes. A Ci najbardziej "święci" małżonkowie, to na d***** chodzą, a co niedzielę w kościółku. He he

Mój mąż czasami ogląda, ja też czasem obejżę i nie widzę w tym nic strasznego. Zdażyło nam się kiedyś obejżeć jak babka robiła sobie ciasto w pipie!!

Do "Gdzie ty takiego meza znalazalas, ktory tak instrumantalnie i egoistycznie "pod siebie" traktuje innych?" Nie szukam problemu tam, gdzie go nie widze. Jeśli dla Ciebie to problem szukaj na męża praktykującego silnie wierzącego katolika i tyle :) Ja nie mam z tym problemu, Ty masz :) To TWÓJ problem. I Ty sobie z ni radź. Tyle w temacie. Jakie to szczęście, że mój mąż ma poczucie humoru, swoje pasje, jest odpowiedzialnym i kochającym mężem i ojcem. I wolę go tysiącrazy bardziej z jego filmami porno od czasu do czasu, niż świętoszkowatego katola, który kobietę widzi w domu przy garach i na smyczy.

Ja bym chciał zobaczyć tych "świętych" mężów tych zapultanych bab z topiku:) Pewnie to tacy mężusie jak w swoim czasie pan Marcinkiewicz:) ha ha W sejmie mówił o wartości rodziny, a w mieście imprezował z młodą kochanką:)

"Jakie to szczęście, że mój mąż ma poczucie humoru, swoje pasje, jest odpowiedzialnym i kochającym mężem i ojcem. I wolę go tysiącrazy bardziej z jego filmami porno od czasu do czasu, niż świętoszkowatego katola, który kobietę widzi w domu przy garach i na smyczy." x Strasznie "fajne" zestawienie cech dwoch typow ludzkich. Nieobiektywne i szyte na uzytek, ale ok. Wierny, nietraktujacy intrumentalnie innych to podstawa. Ciesze sie, ze akceptujesz to co jest, po co sie frustrowac? Skoro nie mozesz miec idealnie, to slusznie czynisz ze przepuszczasz przodem poczucia humoru i inne takie tam. Zdrowia.

Żebyś Autorko tylko takie problemy w życiu miała z mężem...

http://f.kafeteria.pl/temat/czy-ktoras-z-was-pogodzila-sie-z-tym-ze-facet-oglada-porno-p_6051996

" On się chciał odstresować w 10 minut. I tyle. I nie myślał wtedy o lasce z ekrano, tylko o własnym relaksie." Pociecha, że nie myślał o lasce z ekranu :D Nie do końca w tym rzecz. Rzecz jest w obrzydliwości takiego czegoś. Własny partner, do którego się przytulamy, całujemy ma się relaksować w taki niski sposób. Pała mu nabrzmiewa w porach i on to nazywa relaksem a ty uważasz, że to ok? Porąbani ludzie... wszelkie upodlenie uznaje się teraz za normę...

"Strasznie "fajne" zestawienie cech dwoch typow ludzkich. Nieobiektywne i szyte na uzytek, ale ok. Wierny, nietraktujacy intrumentalnie innych to podstawa. Ciesze sie, ze akceptujesz to co jest, po co sie frustrowac? Skoro nie mozesz miec idealnie, to slusznie czynisz ze przepuszczasz przodem poczucia humoru i inne takie tam. Zdrowia. " Kobieto (bo chyba jesteś kobietą?), skąd w Tobie tyle złośliwości i napastowania, oceniania innych? Masz monopol na szczęście w związku? To, że Ty masz z czymś problem, to nie znaczy, że inni go mają. Trochę dystansu do życia i ludzi i zobaczysz, że będzie Ci lżej. Ty masz partneta? Jesteś w związku? Bo mam wątpliwości...

jak mi się nie chce to chyba lepiej jak sobie coś poogląda niż zdradza - przecież mi się też nie zawsze musi chcieć jak jemu i to jest zrozumiałe... jak kobieta się mastrubuje to żadna z was nie krzyczy a jak facet to zjedzą Cię z butami że mu pozwalasz... Masakra. W piątek pewnie jak zje kiełbase to pewnie śpi na kanapie?

"Jakie to szczęście, że mój mąż ma poczucie humoru, swoje pasje, jest odpowiedzialnym i kochającym mężem i ojcem. I wolę go tysiącrazy bardziej z jego filmami porno od czasu do czasu" i niech mu stojąca pała lekką będzie :D Oby za często spodenek spermą nie zalewał, to wszystko będzie w idealnym porządeczku.

Agresywne KATOLE weszły na topik i obrażają innych. Ich problem. Jakie to typowe... Jeśli oni czegoś nie akceptują, to znaczy, że muszą z tym walczyć i obrażać innych. Ps. Czepcie się księży pedofili!

No jasne, teraz będzie, że wszyscy to robia, jak nie jawnie, to w ukryciu i taka norma :D. Znaczy, że mój pierwszy mąż nie był w normie, bo go zawsze odrzucało od takich filmów. No cóż, zaraz ktoraś napisze, że udawał, bo to przecież niemożliwe :D

"i niech mu stojąca pała lekką będzie Oby za często spodenek spermą nie zalewał, to wszystko będzie w idealnym porządeczku. " Sorry, ale ta dyskusja to nie mój poziom. Wulgarne słownictwo i pogarda w stosunku do osób o odmiennym zdaniu. Gdybym była mężczyzną, to za nic na świecie nie chciałabym mieć "takiej porządnej dziewczyny" jak TY. (ironia)

"jak mi się nie chce to chyba lepiej jak sobie coś poogląda niż zdradza " Jasne, niech se łapą na pornosie zwali, niż ma w obce ci-sko ładowac. Wierny, przykładny małożonek. Czegóż chcieć więcej? :D

"Oby za często spodenek spermą nie zalewał, to wszystko będzie w idealnym porządeczku. " Co to wogóle za wyrażenie? Jakaś patologia...

"Kobieto (bo chyba jesteś kobietą?), skąd w Tobie tyle złośliwości i napastowania, oceniania innych? Masz monopol na szczęście w związku? To, że Ty masz z czymś problem, to nie znaczy, że inni go mają. Trochę dystansu do życia i ludzi i zobaczysz, że będzie Ci lżej. Ty masz partneta? Jesteś w związku? Bo mam wątpliwości..." x Mnie nie jest ciezko. Dziekuje za troske. Chyba na wyrost oceniasz moje wypowiedzi, akurat nie emocjonuje sie tutaj szczegolnie, aczkolwiek twoje prawo oceniac to, jak sobie uwazasz. Pani powyzej uzyla bezzasadnych porownan, ktore to wlasnie sa zlosliwe wg mnie i tylko dlatego jej odpisalam. Nie traktuj doslownie czyichs wpisow, bo sam sobie przeczysz. Jesli we mnie widzisz jakas zlosliwosc, popatrz na swoj wpis oraz na reszte, co do ktorej ustosunkowalam sie. Takimi wpisami zaczniecie gonic wlasny ogon. PZDR

Agresja, wulgaryzmy to obraz porządnej katolockiej kobity, :)która "daje" chłopu dooopy, gdy ten zachce. Bo inaczej porno se włonczy i grzech bedzie i kobity nie uszanuje.

A to ktoś tu uważa, że katolicy tego nie robią? Wręcz przeciwnie i właściwie wyciąganie tutaj katolicyzmu jest kierowaniem dyskusji na boczne tory, kończace się w polu... Jedno nie ma nic wspólnego z drugim...

Pracujesz u księdza proboszca i prowadzisz pogadanki dla młodych przed ślubem? Bo by się zgadzało. Mocher.

"Bo inaczej porno se włonczy" włonczy :D Jeśli do mnei z tym katolicyzmem, to nie trafione. Nawet chrzczona nie byłam. Religie znam tyle, ile sie o nich nauczyłam sama. Najwięcej wiem o judaizmie, ale to szczegół.

Weż napiaz coś jeszcze Mocher... Skąd znasz takie słownictwo? ?"sperma spodek zalewa..." no, no...

Dodam jeszcze, ze jestem agnostykiem i nie znoszę jak ludzie się nawzajem dyskryminują z powodu odmiennego światopoglądu.

ktoś ma tu uraz do katolików :D

"Autorko, wrzuć na luz... Naprawdę, ludzie oglądają filny erotyczne, porno. Mój mąż mi powiedział jasno; w czym widzę problem? On się chciał odstresować w 10 minut. I tyle. I nie myślał wtedy o lasce z ekrano, tylko o własnym relaksie. A już na pewno ja nie czuję się zdradzoaną biedną żoną, która gryzie pazur, bo jej luby ogląda filmy w necie. Ogarnij się. Albo poszukaj męża w Oazie katolickiej. (Choć ja bym się takiego bała, że np. dzieci będzie za bardzo lubił)." x I czlowieku, ktory na mnie siadles, przeczytaj uwaznie wpis tej pani, czy ona nie jest zlosliwa, nie ocenia innych, nie zmusza do zmiany nastawienia, bo uwaza, ze tak jak ona ma jest normalnie (?) Nie uderza w jakies tam srodowiska, utozsamia (niewieziec czemu) przynaleznosc do wspolnot religijnych z odchyleniami seksualnymi ktore sa karalne. A dopiero nastepnie przychodz do mnie ze skargami i zazaleniami.

ale w czym problem z tym porno ? - nikt nikogo nie zdradza - każdy jest szczęśliwy on nie ma napięcia sek ona nie musiała mu dawać na siłe jak jej się nie chce - nic to nie kosztuje - każdy się chyba chociaż raz mastrubował

ja mam gdzieś co robi mój mąż

nie chcesz, żeby oglądał? to zrób tak, żeby nie chciał. każdy ma potrzeby seksualne. jeśli ogląda, może mu brakuje czegoś w łóżku? może się wstydzisz? mój czasem oglądał, jak mnie nie było, a miał potrzebę. wcale mi to nie przeszkadzało, ale przestał jakiś czas temu sam z siebie, bo słuchałam o tym, czego potrzebował w łóżku, on słucha moich potrzeb i jest nam bardzo dobrze. oboje nie dość, że jesteśmy zaspokojeni, to jeszcze czujemy, że o siebie dbamy. polecam. nie wstydź się swojej seksualności.