czy zerwac z chlopakiem z ktorym nie widze przyszlosci ale go kocham

jestem z nim 2,5 roku kocham go i miszkam z nim od pol roku ja pracuje on tez i wynajmujemy miszkanie i nie wiem co dalej nie ma ojca a matka ma go w d***e nawet nie dzwoni do niego nie stac go na podstawowe wydatki bo wszystko wklada w drogi samochod ktory kupil sobie z odszkowodania a teraz nie stac go na klocki do niego ani na paliwo a sprzedac go nie chce :( co bedzie dalej ja bym chciala w przyszlosci wziac slub miec dom i sie o nic nie martwic a on nie ma znic do zaoferowania nie chce kiedys nie miec co dzieciom do garnka wlozyc...

ps. nie jestem materialistka tylko realistka!

Nie kochasz go. Odejdz i oszczedz melodramatu

Chciałabyś w przyszłości o nic się nie martwić.. nie ma takiego życia.

tak wiem, ale nie martwic sie o to ze nie mam za co dzieciom cos na urodziny kupic bo mialam urodziny i nic od niego nie dostalam. albo tj pisalam do garnka wlozyc

bardzo go kocham ale milosc sie skonczy jak nie bedzie na nic wiem to bo juz to przerabialismy