Problem z sexem w związku.

Witam, Jestem z moim chłopakiem rok, wszystko fajnie sie układa jednak mam mały problem. Problem mój polega na tym, że oboje mamy bardzo duży temperament (wiadomo o co chodzi) :) od początku mój chłopak dochodził bardzo szybko.. czasem trwało to 5 min czasem niecała minute. Na początku nie robiłam z tego problemu nic mu nie mówiłam bo uważałam że tak będzie tylko na początku. Jednak jesteśmy razem rok i postanowiłam z nim delikatnie tym porozmawiać obracając to w żart. On niby sam sie śmiał, że niby to ja tak działam na niego jednak coś sie z nim stało i teraz jakby się zaciął i nie chce w ogóle sie kochać. Od chwili rozmowy gdy zawsze wieczorem sie przytulamy ja próbuje coś zacząć to on sie odwraca i chce spać. Ewentualny sex polega na tym ze on zaspokaja mnie ale sam nie da sie dotykać. Jestem troche tym zmęczona i przytłoczona. Czy mieliście podobne problemy? Jakieś rady? Pomysly?

Wyłóż kawę na łąwę i nawet gdy nie będzie chciał rozmawiać, powiedz to głośno, ale delikatnie: Nie ma nic dziwnego w tym, że szybciej kończysz, tak mają prawie wszyscy młodzi faceci, ale jedyny sposób by to zmienić, jest częsty seks, a nie unikanie seksu.

Tylko ze my prawie rok robiliśmy to conaj mniej raz dziennie i nie było żadnej poprawy..

no to tym bardziej teraz nie bedzie poprawy. Ja bym chyba szczerze pogadała, nawet gdy go to boli. Są najróżniejsze sposoby by przedłużyć stosunek, ale on też musi chcieć, a nie że ucieka. Jak on sobie to dalej wyobraża? Że nie będzie uprawiał seksu, bo mu przykro? Co z niego za facet? Nawet jeśli woli się w tym okresie masturbować, to może to wykorzystywać na naukę odwlekania orgazmu.

Przede wszystkim jeżeli chcesz być traktowana poważnie to nie pisz "sex" tylko "seks", bo z pornosem się kojarzysz, a problem jednak nie jest porno. Twój chłopak wie i wiedział że ma problem z nietrzymaniem spermy, a po tym żarcie sparaliżowało go. Do pozbycia się problemu trzeba miesięcy. Można też szybciej sprawę załatwić i łykać tabletki na to. Musisz dojrzałą rozmowę z nim przeprowadzić. Z drugiej strony, to on pierwszy powinien zająć się swoim niedomaganiem. Powodzenia.

próbowałam z nim porozmawiać tylko że naprawde się nie da.. znacie jakies sposoby na przedluzenie stounku.. prezerwatywy opozniajace wytrysk praktycznie nic nie daja

Innego sposobu nie ma.

Śmierć nieistotny z czym Ci sie kojarzy SEX bądź SEKS to ja nie wnikam:)

Ale to on powinien się tym zająć, to jego działka, to on ma z czymś problem, to jemu powinno zależeć. A on jak sfochowana panienka zamknął się w sobie i za karę nie pozwala się dotykać? No śmieszne :D To Ty też nie pozwalaj mu się dotykać. Problem jest ważny i daje wgląd w Wasze przyszłe życie - bo jasno widac, że facet jest przewrażliwiony, nieodporny na krytykę, ucieka od problemu, nawet nie ma w nich krzty chęci na naprawę czy chociażby na rozmowe!. Zobaczysz że tak będzie z każdym powaznym problemem w Waszym życiu.

Zwróciłem Ci uwagę dla Twojego dobra i jak dojrzejesz to zrozumiesz. Powinnaś podziękować.

Jeśli szukasz sprawdzonego i skutecznego preparatu na problem z przedwczesnym wytryskiem to zapraszamy do nas na http:www.erotoys.pl/ Znajdziecie tu szeroki wybór produktów od gadżetów erotycznych po preparaty na erekcję. Zapewniamy naszym klientom dyskrecję. Zapraszamy :)

dziekuje oferte ale nie skorzystam. Ja nie chce tak podchodzic do tego zeby zrzucic na niego caly problem.. chce nam po prostu jakos pomoc

mężczyźni są strasznie przewrażliwieni niestety, nic absolutnie i Boże broń nie można powiedzieć i większość kobiet nie mówi. zamiast tego większość unika beznadziejnego seksu, bo co zostaje? gadać nie wolno, bo się chłopina załamie (paradoksalnie facet ma prawo żądać, wymyślać, wydziwiać w łóżku dowolnie, a jak kobieta nie chce w taki sposób, to jest oczywiście zimną rybą albo kłodą), a użyczać ciała jako wora na spermę mogą chyba tylko d****** ja czasami mojemu mam chęć powiedzieć, nie, nie powiedzieć, wykrzyczeć, że albo się weźmie do roboty albo ja kończę z tabletkami, bo dla seksu raz na miesiąc nie warto ryzykować udaru mózgu. a najbardziej mnie w*****a, że on nie myśli o moim zdrowiu. kawa, fajki, to zło i tu by mnie namawiał na cuda, ale tabletki anty? a niech wp*****la, co on się będzie martwił. wybiórcza dbałość, wyłącznie o własne wygody. x autorko - powiedz prosto z mostu bez zbędnych ceregieli, że ma się douczyć i dawać ci satysfakcjonujący seks albo niech s*******a. jak ściągać majtki, to wiedzieć po co, a nie trzy sekundy koniec rundy. niech się kurna wysili

Moze ty jestes za cisna I za mokra? I moze daj mu sie spuscic przed stosunkiem to drugi raz bedzie dluzszy

Jeśli jest taki temperamentny to powiedz mu, żeby sobie poprostu pół godziny przed zabawą zwalił poprostu nim do ciebie przyjdzie. Ja tak robiłem, bardzo skuteczne. Potem mogłem dogadzać partnerce z godzinę.

chwile mnie nie bylo... Próbowałam już wielu sposobów np. robiłam mu dobrze oralnie w ramach gry wstępnej on dochodził i bawiliśmy sie dalej jednak to naprawdę nie wiele daje.. Ja brałam tabletki ale zrezygnowałam własnie z powodu ryzyka jakie za sobą niosą.. do tego przybrałam po nich pare kilko mimo tego ze próbowałam rożnych.. ale mnie już sie odechciewa bo skoda kupować prezerwatywy zeby zakładać je na 30 s.