Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MonikaOOOO

Krępują mnie wyjścia z facetem, nie wiem jak się zachować

Polecane posty

Gość MonikaOOOO

Witam wszystkich. Od kilku miesięcy jestem w związku z cudownym facetem, ale jak dotąd zawsze odmawiałam wyjścia z nim, bo strasznie mnie to krępuję. Poprzedni partner (staż razem wynosił 7 lat) nie zabierał mnie nigdzie - w sensie do restauracji, czy kina. Czasem szliśmy na jakiegoś kebaba (raz płaciłam ja, raz on), bądź lody. Z obecnym nie wiem jak się zachować. Nie wiem czy to ja powinnam płacić czy on. Nie wiem jak się zachować. Ostatnio proponował mi wyjście do kina. Nie powiedział "zapraszam Cię" , więc nie wiem czy przy kasie ja powinnam kupić bilety, czy On? A może każdy płaci za siebie? Podpowiedzcie mi proszę jak się zachować, bo jestem nieobyta, a chłopak już się denerwuje, że odmawiam wyjść z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj facet nie pozwolilby zebym za niego placila tak jak twoj byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym to ustaliła wprost :) po prostu z nim pogadaj, albo 50/50 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaOOOO
Ja nie ma problemów z płaceniem za faceta, ale krępuję mnie ta sytuacja - co powiedzieć przy płaceniu, wyciągać pieniądze i płacić tylko za siebie? Nie chce też żeby facet przyzwyczaił się, że zawsze będę za niego płacić, bo zarabiam 3x mniej od niego. Może raz ja, raz on? Jak jest w Waszych związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zdanie że to mężczyzna powinien płacić za kobietę tym bardziej że zarabia więcej od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze pamiętaj, żeby nie stawiać facetowi przyjemności. po drugie jeśli idziecie do kina, z inicjatywy to nje musi bezpośrednio mówić : ZAPRASZAM CIE DO KINA, po prostu Cie zabiera i juz. jak będziecie stac przy kasie to trzymaj portfel w reku i wyjmij kase, jak koles ma klase to nie pozwoli Ci zapłacić. wtedy po prostu schowaj portfel i podziękuj :-) potem poseansie podziekuj za udany wieczór nawet jesli Ci sie film nie spodoba, bo okazesz mu tym samym zainteresowanie no i kulturę, nie wyjdziesz na taką która wybrzydza. jesli to facet zaprasza to on placi ale zawsze miej w zanadrzu kasę i insynuuj słownie: nie kupie tego go nie mam tyle pieniędzy np . wtedy on będzie słyszał o Twoim niezależnym podejściu i na pewno sam zapłaci za Was. natomiast jeśli to on będzie insynuowal Ci zapłatę za sama siebie a nie daj bog za was obojga, to po tym jednym spotkaniu wolałabym unikac jakis wyjść. no chyba ze chcesz w przyszłości utrzymywać faceta. Dotyczy to takze jego wyskokow typu 'zapomnialem portfela' i takiego który smialo pozwala Ci płacić za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaOOOO
Dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówicie głupoty. W związku się płaci fifty fifty, powinno być partnerstwo, a nie :| nie musisz być nie wiadomo jak wyrywna z kasą, ale bądź uczciwa. Mój brat i jego dziewczyna już po 2-3 miesiącach bycia razem płacili na pół. Choć czasem on jej robił niespodziankę i coś stawiał w całości, różnie bywalo. Wakacje też płacili na pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×