Czy dajecie dzieciom mięso lub wędliny do jedzenia ?

je mieso, wedliny tylko w przedszkolu, bo sa na drugie sniadanie. ja tez wedlin praktycznie nie jadam, wiec sila rzeczy dziecko nie dostaje. to w wiekszosci sama chemia, meza niestety nie moge odyczyc jedzenia ich.

daję wędliny, ale "samorobne". Mąż jest myśliwym więc siłą rzeczy wcinamy dziczyznę w każdej postaci :)

Tak daję dziecku wędliny i mięso. Sama takie rzeczy jem, więc nie widzę powodu, żeby dziecko miało ich nie jeść. Dla córki staram się kupować mięso jak najlepsze (królik lub kurczak z certyfikatem), ale zdarza się, że je również rzeczy sklepowe. Nie rozumiem natomiast sensu tego wątku. Czyżby miał on (po raz kolejny) skłócić wegetarian i osoby nie wege? Czyżby autorka chciała pokazać jakie to zdrowe i super jest bycie wegetarianinem? Pewnie tak:/

moim zdaniem bardzo zdrowe - oczywiście, jeśli dieta jest odpowiednio zbilansowana :-)

Ja bym chetnie wedliny i mieso dawala synowi,ale on niestety nie chce jesc ,on by tylko smazone piersi z kurczaka wcinal nic wiecej,zadnej kielbasy nie ruszy innego miesa tez nie zje.Powiedzcie drogie mamy te ktore nie daja dzieciom wedlin i mies co im dajecie do jedzenia? Bo ja pomyslow nie mam nie wiem czym dziecko karmic serio,najgorzej jest z kanapkami do szkoly,bo z obiadow szkolnych zrezygnowalam i tak ich nie zjadal to po co mialam placic.

Daję dziecku mięso i wcale nie zawsze ekologiczne. Sama też jem takie samo i jakoś do tej pory nie zdechłam. Niestety, ale dawanie dziecku samych ekologicznych rzeczy przekracza moje możliwości i moje chęci, zwłaszcza chęci.

Jak dziecko nie je mięsa i wędlin, to można poszukać przepisów na stronach wegańskich. Wybór nie jest za duży (dla mnie), ale staram się 2-3 razy w tygodniu takie bezmięsne danie podać. Niestety, mój syn nie lubi ryb, sera, twarogu, past różnego rodzaju też nie ruszy, więc do kanapek je tylko wędliny oraz miód. Wędliny kupuję te droższe, więc mam nadzieję, ze nie zawierają takiej ilości chemii.

jesli dziecko nie lubi wędlin tradycyjnych, możesz spróbować dawać mu roślinne, a jeśli nie to możliwości jest sporo, np. samodzielnie robione pasty, np. hummus, guacamole, pasty z fasoli, z pieczonych warzyw, np. marchewki, buraków, selera itd.

można też dziekcu robić pesto z fajnymi olejami, np. lnianym lub dyniowym z ziołami, orzechami lub innymi pestkami.