Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DO mam jedynaków czy boicie sie

Polecane posty

Gość gość

Do mam jedynaków czy boicie sie ze kiedyś wasze dziecko moze mieć do was żal ze nie ma rodzeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie boje się tego. Dziecko może mieć żal o wiele rzeczy, że nie wyjeżdżało 2-3 razy w roku na wypasione zagraniczne wakacje, że nie miało psa/kota (albo wpisz inne zwierzę), że nie miało wszystkiego czego chciało, że nie miało ogromnego domu z basenem i samochodu z szoferem itd. itd. Staram się zapewnić swojemu dziecku wszystko to czego mu trzeba ale w granicach rozsądku i na co mnie stać. Drugie dziecko - rodzeństwo nie wchodzi w gre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 22lata. jestem jedynaczką. w dzieciństwie rodzice czasem pytali czy chce rodzeństwo, zawsze odpowiedź brzmiała nie. nigdy nie czułam się samotna. nie mam żalu do rodziców o brak rodzeństwa, tym bardziej, że widziałam parę relacji w których rodzeństwo nie mogło się wręcz znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja walcze z mężem o rodzeństwo dla syna, on nie chce sie zgodzić, mowi ze moze kiedyś. a ja nie chciałabym, żeby syn kiedys został sam na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak moja 6 letnia coreczka caly czas mowi mi, że chcialaby mieć braciszka lub siostrzyczkę... jednak nie zdecydowałam się na 2 dziecko, ponieważ nie stać mnie na to i nie mam 2 pokojów. czyli real. a jak jest u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast wymyślać wolę cieszyć się wyjątkowo dobrą relacją, którą mam z rodzicami, jesteśmy bardzo ze sobą związani i jestem wdzięczna za tą relację zamiast wymyślać problemy, których nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co złego jest w samotności,jeżeli wychowasz go na człowieka któremu dobrze samemu ze sobą nie będzie tego problemu,nie wiem czemu ludzie tak demonizują samotność tak naprawde i tak kazdy z nas jest sam,nikt za nas zycia nie przeżyje i nie umrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn nie ma żalu (chyba), ale ja żałuję, że nie mam więcej dzieci. Nie pozwolił mi na to stan zdrowia. Syn z synową nie mają dzieci i nie śpieszą się z decyzją, a ja mam już 60 lat i jestem wdową. Koleżanki, sąsiadki mają wnuki, a ja z chęcią pomagałabym młodym przy dzieciątku. Synowa ponadto pochodzi z rodziny, gdzie dzieci było więcej, więc tam są już i wnuki, i więcej innych członków rodziny. Ludzie nie są sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy macie z tym żalem, jedynakiem itp. sprawami? Jaki żal? o co? o brak rodzeństwa? o czym wy piszecie? to rodzice decydują czy chcą mieć kolejne dziecko nikt inny. To oni analizują czy dadzą radę wychować jeszcze jedno dziecko, a nie kaprys pierwszego dziecka. Dziecko to nie zwierzątko, ze ulegać zachciankom dziecka. Co za bzdury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jedynaczką (obecnie sama mam już meża i ,na razie, jedno malutkie dziecko, może będzie drugie, może nie, zależy jak będziemy czuli) i nie miałam żadnego żalu, może czasem myślałam że chciałabym mieć brata, ale potem się przyzwyczaiłam, zresztą każdego stanu są wady i zalety, ale nigdy nie miałabym żalu nawet jakbym bardzo chciała mieć rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko jest i będzie jedynakiem, nie nie boje się że będzie mieć żal moje dziecko ze nie ma rodzeństwa, to jest moja i męża decyzja, mam starsza siostre żyjemy jak pies z kotem amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jedynaczką i ten fakt jest wielkim moim bólem od dzieciństwa do teraz. To jest bardzo specyficzne oblicze samotności, które rozumieją tylko jedynacy. Wierzę, ze są i tacy jedynacy, którzy z tego powodu nie cierpią, ale myślę, że należą do rzadkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jedynaczką i nie odczuwam żadnego bólu z tego powodu. I zawsze mi się wydawało, że jedynakom łatwiej znieść samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do z 11:58, masz totalnie spaczone wartości i przerażające jest to, że przekażesz je swojemu jedynakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 23 lata więc to czy będzie miał rodzeństwo czy nie-jeszcze nie wiadomo. Moja mama urodziła mnie mając 19 lat, potem długo szukała "odpowiedniego partnera" przeszła w między czasie operacje i jest bezpłodna. Czy mam mieć do niej o to żal? Owszem wiadomo, że chciałabym mieć brata/siostrę ale to nie żal. Szczególnie jak widzę relację niektórych-już dorosłych-rodzin. Brat siostrę by zabił, pokłócili się, nie odzywają się. Jakieś chore żale... Wtedy myślę, że jednak dobrze że jestem sama bo nikogo tak bliskiego nie stracę ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem 31letnia jedynaczka, i mam synka tez jedynaka (7 lat) , nie bedzie mial juz rodzenstwa, powodow jest wiele, a argumenty typu...zostanie sam na swiecie...itp sa bezpodstawne, ja nie narzekam na brak rozenstwa, w moim otoczeniu sa rodzenstwa co kloca sie o spadki, nie rozmawiaja ze soba itp, maz ma jeszcze 3 rodzenswta a potykamy sie od wielkiego dzwonu, nie ma wiezi zadnej,a tylko porblemy czasem wole obcych ludzi, przyjaciol od zaklamanej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy generalizujecie, wszystko zależy od tego jaka to rodzina. Mam troje rodzeństwa i nie wyobrażam sobie inaczej, mam z nimi dobry kontakt, ale nie wiem jakby było gdybym była jedynaczką, może też dobrze. Moje rodzeństwo tez już ma rodziny, spotkania rodzinne i święta są super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn bedzie jedynakiem, chyba, ze maz zmieni zdanie co do adopcji. Kolejna ciaza nie wchodzi w gre. Poza tym widze po moim ojcu i moim mezu, ze rodzenstwo czasem jest tylko w teorii, a w praktyce to calkiem obcy ludzie nieutrzymujacy kontaktow, ktorzy nawet sie nie lubia, ze o milosci nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie jedynakiem jest ekstra. Cała miłość tylko twoja. Nikt mi nie wmówi, że babcie nie mają ulubionej wnuczki lub wnuczka. Wiem z opowiadań koleżanek i kolegów. Zawsze któreś dziecko, również przez rodziców, jest faworyzowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się bałam i dlatego mój sześciolatek ma teraz brata:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggregweg
Ja bym się bała że starsze dziecko będzie miało do mnie żal o to że ma rodzeństwo. Przerabiałam w rodzinie. Powtórki nie będzie. Uważam że moja córka ma prawo być jedynaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 3latka, kolejnego dziecka nie planuje, chociaz chcialabym. Sama mam troje rodzenstwa, kontakt mamy dobry. Ale maz pracuje na wyjazdach, ja niedawno w koncu znalazlam prace, wiec teraz na pewno nie zdecyduje sie na drugie. A za kilka lat... Juz moze byc za pozno, maz bedzie przed 40tka, ja po 30tce, wiec watpie ze sie zdecydujemy, a szkoda. Ale tez za kilka lat roznica wieku miedzy dziecmi bedzie taka, ze bedzie ciezko o dobry kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za kilka lat... Juz moze byc za pozno, maz bedzie przed 40tka, ja po 30tce, wiec watpie ze sie zdecydujemy, a szkoda. xxx Pierwsze urodziłam po 30stce, teraz jestem w trzeciej ciąży i mam 38 lat - wg mnie to nie wiek jest przeszkodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mojego meza wiek jest powodem. Jego ojciec umarl dosc mlodo, on sie boi ze z nim bedzie podobnie i zostawi male dziecko. Dlatego juz dawno stwierdzil, ze za kilka lat nie ma mowy o dziecku. Tak jakby smierc rodzica byla mniej bolesna jak dziecko jest nastolatkiem, a nie kilkulatkiem... Ale myslenia mu nie zmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×