Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

11 miesięczne dziecko

Polecane posty

Gość gość

Witam, jak spędzacie czas ze swoimi prawie rocznymi dziećmi? pytam, bo mój synek, który jeszcze nie chodzi, próbuje raczkowiać,ale chętniej pełza, jest ostatnio bardzo płaczliwy i nie chce spędzać czasu na podłodze, ciągle do mnie "przychodzi", wspina mi się na kolana i chce by go wziąc. Wychodzą mu akurat górne jedynki, więc sądze że tapłaczliwość i maruderstwo to przez to. Jednak niepokoi mnie że nie chce się bawić na podłodze, bo powinien ćwiczyć raczkowanie-jestesmy pod opieką rehabilitanta, gdyż późno zaczął siadać i ogólnie ruchowo trochę spóźniony-ale nie ma problemów neurologicznych. Jak się zachowują wasze dzieci w tym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka ma 10 miesiecy,siedzi od 6 miesiaca,ale nie raczkuje tylko pelza,kleka.A jak ja podtrzymuje za raczki to stoi,ale do chodzenia jej nie spieszno.Tez sie martwie,ze nie chce raczkowac.Lubi lezec na podlodze,duzo sie na niej bawi.Nie ma zadnych chorob,ja podobno jak i maz nie raczkowalismy.Na razie czekam i obserwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka 2 tyg temu skończyła 10 miesięcy. chodzi sama po całym domu, nie chce być na rękach bo odkryła jak fajnie jest na podłodze. Zresztą ona zawsze lubiała leżeć na podłodze, szybko zaczęła raczkować i stawać przy wszystkim. Nie ma się czym martwić, każde dziecko jest inne. To ja zaczęłam się martwić że może za szybko się zwięła za chodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama twierdzi, że żadno z nas (a było nas troje), nie raczkowało (albo dwoje z nas), tylko właśnie przyszedł moment, że zaczęliśmy stawać przy czymś i powoli chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 11,5 mczniaka. Mały nigdy nie był przyzwyczajany do noszenia na rękach, a ostatnio straszna przylepa się zaczęła z niego robić i też mi się pcha na kolana non stop, więc to chyba taki wiek :) My się uczymy nowych słów, bawimy zabawkami, oglądamy książeczki. Poza tym, mały uczestniczy we wszystkich pracach domowych. jak wstawiam pranie, to on też ładuje do pralki, albo wyjmuje z kosza. Albo jak coś w kuchni robię, to dostaje do zabawy garnuszki jakieś. Lubi naśladować to co robię, więc już go przyuczam do prac domowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za wszystkie odpowiedzi, może rzeczywiście to taki wiek ze mały się stał przylepą. A uczenie nowych słów-fajnie,tylko ze mój jak na razie tylko baba, dada i inne tym podobne, mama jeszcze nie powiedział-chociaz uczę:)książeczki też przeglądamy-ale to na chwilkę tylko,szybko mu sie nudzi. Ale widzę u niego postęp w rozwoju, juz zaczyna się wspinac na meble, klęczy przy nich,ale jescze nie umie stac-chwieje sie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, to ja gość z góry. A czy ja powiedziałam, że mój syn te słowa wymawia ;)? Na razie uczę słów a on pokazuje, czyli tzw mowa bierna. Na mówienie jeszcze pewnie trochę poczekamy, bo naszemu synkowi się nie spieszy ;) Jak na razie mówi mama, nie, wczoraj powiedział tata. A tak to sobie gaworzy. Ale dużo słów rozumie i pokazuje, jak go spytam gdzie jest to czy tamto. Nawet nasze koty zna po imieniu. I widzę, że ma dobrą pamięć, głównie do rzeczy które go interesują. Dlatego ja uważam, że trzeba obserwować co dziecku się podoba i tego uczyć. Mój ma fazę na pralki, lampy, gitarę i kilka innych rzeczy. I koty rzecz jasna, od urodzenia praktycznie. Jest na etapie nauki głaskania i już mu ładnie wychodzi, bo na początku szarpał, potem klepał, a teraz wie, że trzeba głaskać. x Swoją drogą kota męża muszę pochwalić, bo jak wczoraj mały się uderzył i zaczął płakać naprawdę mocno, to kot przybiegł przejęty i zaczął mnie zębami chwytać za rękę (delikatnie dając znać, że coś jest nie tak). Nie spodziewałam się takiego zachowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×