Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prymitywne zachowania w pracy

Polecane posty

Gość gość
Donosić nie będę. U mnie w pracy raczej nikt nie donosi tzn na 90% jestem pewien, bo oni są na tyle niedyskretni że większość rzeczy wychodzi na jaw "przypadkiem" i wiem że kapuś miałby przerąbane i w sumie to jest akurat dobrze bo też nie znoszę takiego zachowania. Nie wiem na prawdę nie wiem o co chodzi. Na logikę nie rozumiem tego. Mam kolegę który jest bardzo bogaty i sam się nie dorobił niczego, ojciec wdraża go w firmę i uczy jak zarządzać. Lubię z nim rozmawiać przy piwku o sposobach na pozyskanie dofinansowania, zarządzania i tego typu rzeczy które przekazał mu ojciec a o których ja się chętnie dowiem bo daje mi to szerszy pogląd na prowadzenie firmy i jakąśtam dodatkową wiedzę. W życiu bym nie pomyślał żeby mu dupę obrobić tylko dlatego że jego zegarek kosztuje 1/4 mojego samochodu. Po pierwsze dlatego że to fajny człowiek, po drugie dlatego że to jest źródełko wiedzy dla mnie. Strzał w kolano jednym słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku masz problem ale bardziej ze sobą niż z innymi. Mam podobnie i cholera wie o co tu chodzi. Wydaje mi sie że jestem normalna, ale nie mogę się dopasować do żadnej grupy. Nie wywyższam się niczym, do pracy jeżdzę tramwajem, nie noszę ciuchów od projektantów, staram się wyglądać zwyczajnie, nikt mnie nie zna, nic o mnie nie wie, ale obgadują mnie ile wlezie. Jakiś tam pomysł miałam na ulepszenie, to mnie zakrzyczeli ze dobrze jest jak jest, a ja sie tu niby wymądrzam. Przeanalizowałam to kiedyś i wyszło mi że na 30 osób lubi mnie jedna, na 20 jedna się zastanawia czy mnie lubi czy nie, a na 10 to nie ma nawet z kim pogadać. Jak tu się zintegrować? Nawet u koleżanki psycholożki byłam, a ona mi mówi ze niewłaściwie ludzi oceniam i oni to czują. Kłopot w tym że ja w ogóle nie chcę ich oceniać, niech sobie będą jacy chcą, co mi do tego. Wniosek z tego jest prosty, jeśli oni(grupa) jakoś się dogadują, a ze mną po upływie czasu nadal nie chcą, to jakiś problem jest we mnie i pewnie to samo jest z tobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem. Mam sporo znajomych, jestem raczej towarzyską osobą i wiem jak się zachować. W czasie pracy na studiach (fizycznej) nie było żadnych problemów. Potem w sumie też było spoko dopóki nie zmieniłem pracy na obecną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ogólnie gadamy ze sobą czasem jakiś żart padnie itd. Ale obrabianie d**y i tak jest na porządku dziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka jest mentalność niektórych ludzi niestety :-/ u mnie jest trochę podobnie: Pracowałam z fajną koleżanką, ona była na ' szaro', nie miała umowy, kilkakrotnie wspominała szefowej, że chce umowę, bo chce mieć ubezpieczenie, albo odejdzie. I co? Już nie pracujemy razem, bo szefowa powiedziala cyt' przecież twój mąż dobrze zarabia, ma firmę to cię nie ubezpiecza?'. Mnie witki opadły jak to usłyszałam.. a ciul ją to obchodzi czym się zajmuje jej mąż i ile ma kasy... Mnie natomiast od pół roku kolega dogryza, że kupiłam na raty mężowi TAKI DROGI rower jak przecież mało zarabiam.. wydało się przypadkiem jak mąż mnie odwiedził i ten strasznie tego przeżyć nie może.. Najlepiej się ukrywać, siedzieć cicho i robić swoje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najlepiej się ukrywać, siedzieć cicho i robić swoje " - super, czyli mam się ukrywać w pracy z tym że biorę urlop np. Świetnie po prostu. Chyba jednak trzeba będzie zmienić tę pracę na inną. Mieszkam w dużym mieście, łatwo nie będzie znaleźć pracy od tak ale jakieś szanse są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech praca bedzie praca, badz zyczliwy zawsze i rob swoje, a nie,ze dajesz sie wkrecac - to,ze ktos obrabia d.., to nie zanczy,ze Ty tez musisz. Przestan sie tym przejmowac. Dowiedz sie np.skad mialbys miec wiedze o szkoleniach, zebys nie musial liczyc na wspolpracownikow w tej kwestii. Mozesz sie nawet z nimi informacja podzielic. W koncu zrozumieja,ze nia maja co Ci zarzucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kazdej hience podaje inna wersję moich sprawek a potem mam zabawe jak im sie nie zgadza:-) ogólnie lubie sciemniac jak ktos wcina nosek nie tam gdzie powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze takie zachowania podpadają pod mobbing czesto sie konczą mobbingiem ale jest coś w tym że dotyka to nie tylko najsłabszych w zespole ale też najlepszych, z jakiegoś powodu widzą w tobie konkurencje, wiesz czemu cię nie lubią- jesteś wśród wron kracz jak one, zespół odrzuca takich co tego nie robią albo robią wiecej niż powinny, wybijają się ponad zespół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Donosić nie będę. U mnie w pracy raczej nikt nie donosi tzn na 90% jestem pewien, bo oni są na tyle niedyskretni że większość rzeczy wychodzi na jaw "przypadkiem" i wiem że kapuś miałby przerąbane i w sumie to jest akurat dobrze bo też nie znoszę takiego zachowania. Nie wiem na prawdę nie wiem o co chodzi. Na logikę nie rozumiem tego. Mam kolegę który jest bardzo bogaty i sam się nie dorobił niczego, ojciec wdraża go w firmę i uczy jak zarządzać. Lubię z nim rozmawiać przy piwku o sposobach na pozyskanie dofinansowania, zarządzania i tego typu rzeczy które przekazał mu ojciec a o których ja się chętnie dowiem bo daje mi to szerszy pogląd na prowadzenie firmy i jakąśtam dodatkową wiedzę. W życiu bym nie pomyślał żeby mu d**ę obrobić tylko dlatego że jego zegarek kosztuje 1/4 mojego samochodu. Po pierwsze dlatego że to fajny człowiek, po drugie dlatego że to jest źródełko wiedzy dla mnie. Strzał w kolano jednym słowem. xxxxx teraz pytanie czy ty sam jestes na tyle otwarty jak twoj kolega czy traktujesz ludzi zwracajacych sie do ciebie z pytaniem/prosba jak kogos kto zabiera ci twij cenny czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej jestem otwarty, ale oni bardzo często potrafią sami spędzić czas na robieniu zadania które dla nich jest nowe i męczą się z nim żeby tylko mnie nie spytać, pomimo tego że wiedzą że ja to już mam opanowane bo sam tworzyłem na nie procedurę. W naszej firmie klienci się zmieniają i co jakiś czas trzeba wprowadzać nowe rozwiązania więc już parę takich procedur mam na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jaki z tego wniosek mozesz wyciagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałem się dowiedzieć czy inni mają podobnie, poznać opinie, może inny punkt widzenia naprowadziłby mnie na coś co przeoczyłem ale mógłbym poprawić w sobie. Najwyraźniej jedyną drogą jest wpasowanie się w grupę i zdławienie swoich ambicji na co nigdy się nie zgodzę bo wiem że będę się męczył i wkurzał na siebie że działam na pół gwizdka i potem sam zacznę zazdrościć tym którzy się nie przejmowali i jakoś sobie poradzili. Myślę że poszukam innej firmy, najgorsze co mogłoby mi się przytrafić to stać się takim dziadem borowym jak oni. Trzeba się definitywnie odciąć i poszukać młodszego, może bardziej nastawionego na rywalizację ale jednak ambitniejszego zespołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Takich czasów doczekaliśmy, że człowiek człowiekowi wilkiem. Tak się dzieje w większości polskich firm, człowiek musi się mierzyć z prostakami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ytrewq

Jest coś takiego jak bezinteresowna zawiść w której nie chodzi o to by samemu mieć lepiej lecz by nikt nie miał lepiej od zawistnika. Znasz "Modlitwę Polaka" z "Dnia świra"? Autorze topiku jesteś jeszcze młody i mało pracowałeś, to co opisałeś jest w Polsce standardem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×