Boję się mojego współlokatora:(

Mieszkam w takiej kamienicy, że mamy 7 pokojów na piętrze i na te 7 pokojów przypada wspólna toaleta, łazienka, pralnia i kuchnia. Taki pokój może wynająć każdy. Ja jestem studentką i mam 18 lat. Ogólnie wszyscy są okej prócz jednego faceta. Ma 35 lat - non stop pije alkohol, jara zioło, rano słyszę jak wymiotuje!!! Ale to nic, ogólnie on robi strasznie głośne imprezy gdzie sprasza swoich patologicnzych kolegów. Ostatnio gdy była taka impreza i nie mogłam wytrzymać hałasu to poszłam tam żeby mu zwrócić uwagę a on przy swoich kolegach ZWYZYWAŁ MNIE od najgorszych, odpowiedziałam mu, ze nie ma prawa podnosić na mnie głosu i że jeśli natychmiast nie wyprosi kolegów to dzwonię po policję a on na to, że mam wypierdalać i że jeśli zadzwonię na policję to mi drzwi wyważy. Stwierdziłam, że nie mam co z nim rozmawiać i wróciłam do swojego pokoju i wiecie co? Zadzwonilam na tę policję. Przyjechali po dwóch godzinach, dali mu mandat, impreza się skończyla a teraz nie wiem co on zrobi. W zasadzie się trochę denerwuję, bo on wygląda na niezrównoważonego.

Myślicie, że on mnie tylko straszył???? Kurcze, sama nie wiem co robić, on jest niezrównowazony.

Zamknij się w pokoju. Przystaw coś do drzwi. Jakąś szafe i miej telefon w pogotowiu.

Biedna jesteś

a po co z nim zaczynałaś jak ci nie pasowało powinnaś się wyprowadzić i szczerze powiedziawszy zrób to jak najszybciej on może cię straszyć tylko a co jeżeli nie

krowa ktora duzo ryczy malo mleka daaje

O boże

Zrób mu ciepłego loda to będzie milszy

Jest na to sposób - Bo on po prostu jest takim brutalem ;) Zapukaj do drzwi i przeproś go, może jakieś czekoladki zostaw na wycieraczce :) Albo właśnie lodzika zrób, tylko nie stawiaj mu się zbytnio powodzenia życzę. :)

nie mozesz sie przeprowadzic do normalnego meiszkania? tylko meiszkasz w jakiejs melinie z lazienka i kuchnia na korytarzu.

Nie mam pieniędzy na razie, jak wspomniałam mam 18 lat.

a rodzice ci nie moga dac?

Poza tym jak nie masz pieniedzy a studiujesz, to na pewno zalapiesz sie na akademik.

Akademik pewnie o stówkę droższy od takiej meliny a jeszcze dojdą osoby do pokoju.

Fakt, lepiej zyć w melinie z pijakami, myć się łazience w ktorej myje się nie wiadomo kto, wiec strach wejść pod prysznic, sikac w toalecie obrzyganej przez pijaka i bac się siedzieć we własnym pokoju bo ktoś może wyważyć drzwi. Dużo lepiej i bardziej komfortowo niż pokoj w akademiku z koleżanką :O gratuluje logiki. Skoro tak to daj nam spokój i nie zaśmiecaj forum durnymi wątkami skoro nie chcesz naprawy własnej sytuacji.

To nie ja pisałam te rzeczy!!!!

A gdzie jest wlasciciel ? albo administracja - tam idz na skarge, a najlepiej nie sama, innym tez chyba przeszkadza .

ah