Małe przyjęcie a obca osoba towarzysząca prawie obcej kuzynki

Mam siostrę cioteczną (nazwijmy ją X) która ma 30 lat, jest panną lecz jest samodzielna tzn pracuje. mam z nią dobry kontakt, razem się wychowywałyśmy, mamy bliski stopień pokrewieństwa. Z kolei ... Córka brata ciotecznego (nazwijmy ją Z) ma 21 lat, też jest panną, studentką na utrzymaniu rodziców, kontakt mamy znikomy widujemy się raz na 2 lata albo i lepiej. I teraz pytanie czy wypada mi zaprosić X z osobą towarzyszącą a Z na wspólnym zaproszeniu z rodzicami i bez osoby towarzyszącej. Dodam że nie chodzi o pieniądze i o to że X pracuje a Z nie, po prostu nie chce obcych osób na swoim maleńkim przyjęciu.

nie, nie wypada

to twoje przyjecie i zapraszasz tylko tych ktorych chcesz koniec tematy za chwile pojawi sie pytanie czy jesli pani x ma psa a pani y kota to jak masz przygotowac ogrodek zeby sie wzajemnie nie pozarly

to twój dzień i twoja sprawa kogo zaprosisz :)

ja czułabym się kiepski, gdyby zaproszono mnie bez osoby towarzyszącej a moją kuzynkę z partnerem.

Nie wypada dorosłej osoby zapraszać na zaproszeniu rodziców.

Ale to nie są dwie kuzynki, tylko jedna to kuzynka, a druga ta młoda, to córka kuzyna! Piąta woda po kisielu!

to wcale jej nie zapraszaj, a nie traktujesz jak gówniarę

Tej malolaty wogole nie zapraszaj. Tylko kizyna z zona. Zwlaszcze ze macie kiepski kontakt z malolata.

Nie wypada. Ale jak tak zrobisz to bierz pod uwagę że nie przyjdzie.

Osoby po 16 roku życia nie powinny być umieszczane na zaproszeniu wraz z rodzicami. Pomijając wszystkie inne okoliczności, tak po prostu mówią zasady dobrego wychowania :)

Nie wypada. ja powiem, ze też nie znam albo niezbyt lubie facetów moich kuzynek, ale co zrobisz..

Ja wszystkim osobą powyżej 16 lat, dawałam zaproszenia osobno z osobą towarzyszącą, parę osób było z osobami, parę przyszło bez, było dużo młodzieży co spowodowało, że wesele było wspaniałe, żywiołowe, i mimo młodego wieku nikt się nie schlał, pełna kultura, więc to należy kto co woli. Ja czułabym się źle widząc, że 17-letnia kuzynka ktora ma swojego chlopaka, przyszla na wesele sama.

"Ja wszystkim osobą powyżej 16 lat, dawałam zaproszenia osobno z osobą towarzyszącą". A teraz ładnie znajdź byka, jakiego walnęłaś :P

zależy czy będziecie tańczyć

Hehe mysle ze nie znajdzie. :d za trudne dla niej:d

Pytasz czy wypada. NIE wypada - zgodnie z SV osoby dorosłe zaprasza się z osobami towarzyszącymi. Możesz nie zapraszać kuzynki Z w ogóle, córka brata ciotecznego to naprawdę któraś woda po kisielu, a nie bliska rodzina i nikogo nie zdziwi brak zaproszenia. Poza tym - ludzie, czy wam się naprawdę wydaje, że wszyscy marzą o zaproszeniu? Przyjmijcie do wiadomości, że dla bardzo wielu osób to bardziej kłopot, niż przyjemność.

Moze zapraj kuzyna jak sie na to zapatruje,czy corka na kogoś i czy chcialaby przyjsc czy nie.

no ja nie wiem czy "woda po kisielu". Zależy dla kogo. Jak ktoś ma 30-tkę rodzeństwa ciotecznego, to może, ja mam trójkę i wg mnie są prawie jak rodzestwo, a ich dzieci są ważne. a gdybym z kimś o takim stopniu pokrewieństwa nie miała częstego kontaktu, to tym bardziej chciałabym zobaczyć czy poznac ich dzieci. Poza tym wesele, to impreza integrująca rodzinę, która nie ma okazji spotkać się tak walnie poza takimi uroczystościami jak sluby, pogrzeby.

dzięki za odpowiedzi. Nie zapraszanie Z nie wchodzi w rachubę bo się zaraz wujek (dziadek Z a mój Chrzestny) obrazi, brat cioteczny (ojciec Z) nie przyjedzie bo uzna to za obrazę, babcia moja a prababcia Z to już w ogóle zacznie lamentować także muszę zaprosić Z bo inaczej mi 1/3 rodziny nie przyjdzie. Kwestia tylko czy potraktować ją jako "dodatek" i zaprosić razem z rodzicami i młodszą siostrą czy poczynić honory i dać osobne zaproszenie z osobą towarzyszącą. Widzę że zdecydowana większość z Was jest za osobnym zaproszeniem (ja w podświadomości też czuję że tak będzie grzeczniej) tylko że ja nie chcę zapraszać (na przyjęcie a nie wesele) prawie obcej kuzynki z jej zupełnie obcym kolegą i chyba wole żeby nie przyszła niż się wkurzać że sala za mała i się goście gnieżdżą przy stole.

To nie zapraszaj, co cie interesuje,że jakaś ciotka sie obrazi...Jeju ludzie ale wy dziwni jesteście. Robicie wszystko co wam inni powiedzą, nie macie kompletnie swojego zdania. Jak stado baranów...

do gościa z 20:25: moje zdanie jest takie że chcę zaprosić Z solo ( bez os tow). Chcę ją zaprosić bo nie chcę robić wojny w rodzinie. Takie jest moje zdanie. Chce, niech przyjdzie, nie chce to nie płakać nie będę. I tak też zrobię. Dostanie zaproszenie z rodzicami. Dzięki za wpisy