Niemodne to znaczy lepsze, też tak uważacie?

Przecież to oczywiste, że coś co robi plebs jest beznadziejne, a czym innym jest moda, jak nie upodobaniami plebsu? :)

Tylko w kwestii mebli i różnych sprzętów. W przydadku twoich szmat niemodne nadal znaczy gorsze :)

Nie. Moj gust nie jest dyktowany gustem ogolu, w zaden sposob.

"Nie. Moj gust nie jest dyktowany gustem ogolu, w zaden sposob." ale można zauważyć pewna prawidłowość, że gusta ogółu są praktycznie zawsze mało wyrafinowane, toteż wybór czegoś niszowego często jest naturalnym wyborem, jeśli chcemy wybrać coś lepszego.

Praktycznie tak to wyglada w moim zyciu, ale kiedy sie z tego robi filozofie i cel sam w sobie, to sie robi zalosne.

Zdecydowanie wolę kierować się użytecznością rzeczy, anie jej modnością bądź niszowością.

"ale kiedy sie z tego robi filozofie i cel sam w sobie, to sie robi zalosne." Dlaczego? a jak niektórzy robią filozofie z tego by być "na czasie" i wszystko podporządkowują najnowszym trendom i wymagają od innych by tez tak robili bo w przeciwieństwie będa obciachowi, to nie jest żałosne? Takich ludzi jest o wiele więcej niż antykonformistów/nonkonformistów, a jest to postawa o wiele bardziej bezsensowna i nieprzemyślana.

Z rzeczy aktualnie modnych zauważam jedynie szerokość nogawek w spodniach, z tego wniosek że większość rzeczy mam niemodnych, ale bardzo dobrze się z tym czuję i zdecydowanie odrózniam dwa pojęcia - moda i styl. Moda jest machiną nakręcającą plebs, styl jest dla pozostałych ;)