Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mając do wyboru ratowanie męża po 30 latach razem i wspólnych dzieciach a ma

Polecane posty

Gość gość

tkę, też, tak jak jedna z pań na innym forum, ratowałybyście matke, tym samym rozbijając rodzinę i zabierając dzieciom ojca i licząc, że po 30 latach razem da się jeszcze raz zbudować taki sam związek? I jeszcze raz przeżyć z kimś całą młodość? jedno jest zycie i jedna szansa na przeżycie go z innym człowiekiem, jeśli poznajesz męża mając 20 lat, to po 30 latach macie 50 lat, drugie 30 lat przypadnie na czas między 50 a 80 rokiem zycia, o ile tyle dożyjesz, a to i tak to samo nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, o co Ci chodzi...pisz jaśniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nic nie kumam z tego belkotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ratowałabym" matkę w przypadku kiedy mąż to sku/rw/iel a dzieci wredne. W przypadku szczęśliwego małżeństwa i fajnych dzieciaków, zostawiłabym matkę bo jest dużo starsza i swoje przeżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na innym forum babka napisała, że matke, bo to zawsze matka, zawsze jedna, no i ta krew, krew...k********, wasze związki tylko z krwi sie składają, współczuję wam materialistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no np. matka i mąż po 30 latach udanego związku i dzieciach, w tej sytuacji tez męża wolałybyście stracić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×