Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego polscy faceci nie podrywają kobiet na ulicy ?

Polecane posty

jaki znowu chwyt? poza tym ja uwazam ze twoje pojecie cwaniactwa jak wiele innych pojec ktorymi szafujesz ma sie jak kon do koniaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety w PL mają dziwny tok myślenia, jeśli jakiś obcy facet ją zaczepi i zaproponuje zawarcie znajomości, to ona od razu wizualizuje sobie tego faceta jako potencjalnego męża, partnera, kochanka i albo jej ów gość przypasuje i się zgodzi, albo odmówi i ucieknie... nie weźmie pod uwagę że taki facet może mieć ochotę jedynie z nią pogadać, napić się kawy, chcieć zwykłej znajomości, bez żadnych deklaracji czy zobowiązań, kobieta już na starcie myśli o małżeństwie, dzieciach i innych d**erelach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze chamsko podszedl do niej i cos powiedzial. ale jak podchodzisz i rozsadnie rozmawiasz to zwykle jest ok. czasem sie trafi ze gdzies sie spieczy czy akurat jest czyms zdenerwowana ale tak statystycznie to nie ma sie czego obawiac. zelazka z torebki nie wyciagnie.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gameover
Dlaczego polscy faceci nie podrywają kobiet na ulicy ? Bo to grozi wypadkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Krucafuks11 dziś Bo ja tajemniczy jestem jezyk.gif Taki Don Pedro z Krainy Deszczowców smiech.gif I niech tak zostanie lapka.gif" X ch... a nie tajemniczy. naprawdę masz mnie za idiotkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podrywają ale głównie podpici jegomoście i brzydale często bez zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabawne to jest że nazywasz mnie stalkerem a ja nawet Twojego nr telefonu nie mam , chociaż znam maila ale nie korzystam :P Żaba , kiedyś pisałem tu pod innym nickiem , stąd wwirtualna znajomość a gdybym miał Cię za idiotkę to na 100% bym Ci o tym napisał :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Żaba , kiedyś pisałem tu pod innym nickiem , stąd wwirtualna znajomość" seriooooo? gdybyś mi tego nie napisał, to myślałabym, że znamy się sexrandki.pl lub szukamsponsora.pl :P ufff, jak dobrze, że mnie oświeciłeś!!! :D "a gdybym miał Cię za idiotkę to na 100% bym Ci o tym napisał " wzajemnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polaki wola umieszczac swoje zdjecia w necie, zeby cala polska widziala, ze desperacko szuka kobiety i nie widza tego, ze tym samym wystawiaja sie na widok i ocene innych a wstydza/boja sie itp odezwac do obcej, wola robic to na widoku myslac, ze ktos znajomy, z rodziny nie zauwazy, ze w necie szuka partnera i nawet nie musi o tym znajomym mowic, bo juz wiedza. Wiekszosc ludzi zamieszcza wiele info o sobie w necie, zeby inni mogli czytac, a maja jakies smieszne opory i dziwne niewytlumaczalne teorie, ze odezwanie sie, otworzenie geby przezd jedna obca osoba jest jakims ponizaniem sie, a siedzenie latami na portalach randkowych nie jest wiekszym ponizaniem sie?? ja spotykam facetow ktorych widze w necie na ulicy i nawet ochoty nie mialabym do nich podejsc, patrze na nich z politowaniem. 4 facetow z neta widzialam na ulicy, mijalam ich, zenada ze nie czuja sie jakby byli "posmiewiskiem", mysla ze sa anonimowi a tak naprawde jest wrecz przeciwnie. Ja bym sie wstydzila zamieszczac info i zdjecia swoje w necie i co gorsza szukac desoperacko w necie partnera, bo mam swiadomosc, ze np pojde do nowej pracy i tam bedzie osoba badz wiecej osob, ktore widzialo cos na moj temat. Naprawde nie trzeba mowic komus cos wprost twarza w twarz zeby inni cie oceniali. Mamy jakies zalosne czasy internetu dla ludzi z problemami, ktorzy nie umieja rozmawiac i zyc normalnie, wola "zyc w necie" myslac, ze nikt tego nie widzi, co pisza, wysylaja, co mowia o sobie, co za lekkomyslnosc i brak myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisalam że to domena cwaniaczków, tylko że w Polsce robia to głównie cwaniacy, a przecież fajni faceci też by mogli, nie widzę przeciwskazań, ale to nie w ich stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ogólnie wydaje mi sie że normalny facet to raczej nie będzie zagadywał obcej laski na ulicy" może lepiej w ogóle nie poznawaj obcych lasek i ożeń się ze swoją siostrą, no bo jak to OBCĄ zagadywać na ulicy, w kinie, na koncercie, w kawiarni, bo to takie ZBOCZONE jest, żeby z ludźmi rozmawiać... tfu, nienormalne! najlepiej się w ogóle do ludzi nie odzywaj,. bo cię za dewianta wezmą. a jak laskę zapytasz o drogę do jakiegoś miejsca to przecież może zgłosić próbę gwałtu, buahahaha :D i czasem nie wyrwij się na przystanku z pytaniem: "przepraszam, czy autobus nr 64 już jechał?" bo jeszcze w twarz dostaniesz za ten desperacki podryw :D bossszzze, gdzie się wychowaliście? w dżungli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis jest tak, ze facet jak jak wartosciowy i wie o tym to nie bedzie sam zagadywal bo jak kobieta ma poukladane w glowie to sama do niego zagada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie miala nic przeciwko gdyby jakis kulturalny pan mnie zaprosil na kawe i ciastko i nie dalabym mu w morde ani nie pogryzla, nie traktowala jak kandydata na meza, ale jedyny "podryw" z jakims sie spotkalam na ulicy to byly teksty w stylu "fajna dupa!" z okna samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dzis jest tak, ze facet jak jak wartosciowy i wie o tym to nie bedzie sam zagadywal bo jak kobieta ma poukladane w glowie to sama do niego zagada." Nie rozumeim tego toku rozumowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym radziłabym też nie zdejmować słuchawek i nie odrywać wzroku od telefonu/tabletu, choćbyś miał przypiertolić tym głupim łbem w słup, bo jak podniesiesz wzrok a tam akurat KOBIETA pójdzie naprzeciwko? jeszcze pomyśli. że desperat i podrywa oczami. wstyd będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czternasta ze wzgorza
osobiscie nienawidze, jak ktos probuje mnie poderwac na ulicy, przystanku badz w centrum handlowym , co niestety zdarza sie czesto, czego btw.nie rozumiem. Wyzwala to we mnie irracjonalna agresje i jestem niemila, czuje sie bowiem w takiej sytuacji osaczona i niepewna.Ostatnio zachowalam sie szczegolnie chamsko, wulgarnie torpedujac wysilki podrywacza zagajajacego do mnie w sklepie.Potem bylo mi zwyczajnie wstyd.No ale coz, taka jestem.Nikt im nie kaze do mnie podchodzic, sygnalow wabiacych nie wysylam, sama do siebie bym nie podeszla, ale jak sa w desperacji to musza sie liczyc z nieprzyjemnosciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie podrywa pewien pan adwokat, szczerzy się i uśmiecha, kiedy ciągnę mu kartę przez terminal na kasie, na koniec dziękuje i zapuszczę głębokie spojrzenie... taki miły sympatyczny człowiek:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×