Plotka potrafi zniszczyć życie....

Przekonałam sie o tym na własnej skórze, jestem ciekawa czy miałyście taką sytuację. Pewna plotkara, która udawał dość długo moją koleżankę, przez kilka tygodni pracowała nad tym, żeby mnie kompromitować w pracy. Niby nic, ale tu szpila, tu szpila, powiem ci w sekrecie itd. Doszło do tego, że próbowała obrócic niepowodzenie pewnego projektu na moja niekorzyść, co było wyssane z palca, nie wiem dlaczego to robiła. Czy można to robić bezinteresownie? Akurat ona nic na mojej porazce by nie zyskała. Ja na szczeście w pore sie zorientowałam, ale musiałam wyjaśniać i mam wrażenie, że nadszarpneła moja reputację---była blisko podkopania mnie w pracy. Niesmak pozostał. O was tez ktos kiedyś zaciekle plotkował? Jak reagowałyście?

jak widze zniszczyla ci wylacznie przewod pokarmowy skoro niesmak masz taki czlowiek sie nie zmieni

Moja kumpela tak pracowała nad tym zeby zrazic do mnie kumpli, że ani sie obejrzałam a zaczynali dziwnie na mnie patrzeć. Zazdrosna stara panna. Ble. Walka z wiatrakami

Bardzo często tak się dzieje że w naszym środowisku zwłaszcza w pracy jest ktoś komu nie odpowiadają Twoje sukcesy Robi się nieprzyjemnie, nie wiesz kto to taki, bo jesteś przekonana że masz wokół siebie przyjazne osoby.Nie ma nic mylnego.Teraz prawie każdy to wredny typ.Zycie mnie doświadczyło, dlatego nie mam zaufania do ludzi i nie rozmawiam na własne tematy.

wszyscy wokólo plotkują żyją życiem innych a skoro wszyscy tzn,. że plotki są cool , trendi i dżezi

Najgorsze plotkary to baby ! nie próbujcie zaprzeczać.

nie ma wieszych plotkarzy niz faceci

w każdej pracy jest jakas toksyczna baba , u mnie tez taka była która bez wytchnienia pracowała nad tym żeby mnie pogrązyć. To są zawistne kobiety i nie wiem dlaczego im zalezy ,może zazdroszczą czegoś w swoim mniemaniu.Patrza na zgrabną intelidentna dziewczynę , w której mąż jest zakochany po uszy, wszystko dla niej robi i jeszcze na dodatek w pracy odnosi też sukcesy.Wtedy taka baba szuka powodu żeby zniszczyć tą kobietę , wymyśla , widziała jak rozmawia z kolegą , że sie uśmiechała i złapała go za ramię więc na pewno zdradza męża a on głupi taki dobry dla niej, taka baba tworzy urojony świat niekoniecznie na tematy które wyżej napisałam bo moga być inne ale ogolnie toksyczna zakompleksiona i tylko mętne jednostki przeźroczyste i nieoryginalne nie maja wrogów.każda wyjątkowa osoba ma wroga , to sie zawsze sprawdza

Owszem. Zerwalam kontakty. Ci, do których mnie obgadywała też jej nie lubią... Dziewczyna nie ma znajomych poza rodziną. A chodziło o faceta, który nie jest nią zainteresowany a ja bym na niego nawet nie splunęła.

Ja miałam gorzej, miałam autentycznie toksyczna " przyjaciółkę" . Dopiero z biegiem czasu zaczełam po nitce do kłębka wyłapywać jej intrygi. Zasze mnie wielce pocieszała, źle doradzała, nie potrafiła sie cieszyc z moijego szczęścia. Chociaz sama nie miała źle. Odciełam sie od niej. Atmosfera sie oczyściła i przejaśniała. Lepiej późno niz wcale :(

Faceci, jak takiemu odmówisz i baby, które zazdroszczą dosłownie wszystkiego. One by się nie odnalazły w skórze tej osoby, której tak zazdroszczą.. Biedne istotki.

ja kiedyś przeszłam koszmar z facetem z pracy, któremu domówiłam. opowiadał o mnie dosłownie że walę się z facetami z pracy po hotelach , że on nie znosi takich ku/ref itd zmyślał takie głupoty, mówił tak wiarygodnie że ludzie mu wierzyli, masakra

13.10 To jest właśnie najgorsze, taki uporczywe ploty, długotrwałe mogą podkopac opinie o nas, nie ma sposobu by sie z tego tłumaczyć, bo powiedzą że tłumaczy się winny. A z drugiej strony ignorować?