Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kto nie ma faceta i komu z tym nie jest dobrze

Polecane posty

Gość gość
ja w sumie nie wiem czy jest mi z tym dobrze czy niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie, że na tym forum same feministki; każdej źle z facetem, każdej rzekomo dobrze solo; jakoś w to nie wierze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami dobrze jest bez faceta ale są sytuacje gdy chciałby się do kogoś przytulić, poczuć wsparcie u mnie matka jest bardzo chora i to mnie dołuje, zepsuł mi się zlew nie mogłam zakręcić wody popłakałam się z tak głupiego powodu, zawołałam dozorce który wodę zakręcił wodę ( robił dziwne miny do mnie od dawna), zaproponował naprawę i sobie poszedł nie przyszedł jak się z nim umawiałam- chyba liczył na coś więcej :( dosyć mam radzenia sobie sama ze wszystkim nawet na bezinteresowną pomoc ze strony znajomych facetow nie można liczyć bo sobie coś ubzura a potem fochy i przykrości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem sama 5 lat, otaczają mnie same kobiety ,mam dość! nikt nie rozumie co to znaczy nie mieć kogo pocałować w sylwestra albo porozmawiać po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauważyłam że nie jestem już zapraszana na uroczystości bo nie mam partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_Wolny_Czeka_Na_Swoją
Ja nie mam faceta, bo sam jestem facetem. Powiem tak: mam własny świat, pasje, hobby, zainteresowania. Mam ciekawą pracę, mieszkanie. Niedługo 30 na karku, a ja nigdy nie miałem kobiety. Kiedyś szukałem, starałem się, grzebałem nawet w portalach randkowych, raz byłem na speed randce. I co? I nic... Przestałem strugać desperata i zajmuję się nadal tym co sprawia mi przyjemność, rozwijam się intelektualnie (i duchowo). Rodzina mówi: jeszcze nie spotkałeś swojej. I tego się trzymam. Jak spotkam "swoją" w porządku, fajnie (nie będę starym kawalerem), jeżeli nie spotkam "swojej" świat mi się NIE ZAWALI. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sztefannnnnn
"nawet na bezinteresowną pomoc ze strony znajomych facetow nie można liczyć bo sobie coś ubzura a potem fochy i przykrości" xxx Jeleni szuka i jeszcze ma żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×