Gość gość Napisano Październik 27, 2014 Jestem w szpitalu,przy którym jest ogromny i piekny basen, złote kafelki itp. Czysta woda odbijajaca swiatlo, to był chyba jakiś wiosenny poranek. Jakaś mloda dziewczyna,brunetka namawia mnie,żebysmy poszły popływać. Nie chciałam,więc poszła sama. Po chwili widzę że się topi, ktoś biegnie na pomoc. Znalazła się na sali, jej cialo mialo dziwny, ciemniejszy kolor, mowili ze jest umierajaca. Oprocz mnie bylo pare innych osob, miedzy innymi wujek, ktory we snie mowil, ze to jego corka, choc zdawalam sobie sprawe z tego ze przeciez ma syna. Lekarze mówili, że ma problemy z sercem. Ona sama -gdy się przebudziła-powiedziała, że jakaś grupka męzczyzn chciała ją utopic za to, że jest wierząca. x Dzisiaj po poludniu rodzice mi mówią, że ten wujek ze snu miał zawał... na szczescie zyje. To bylo kilka dni temu, ale dopiero dzisiaj nad ranem w pracy się dowiedzieli i powiedzieli mi po przyjsciu do domu. Sen proroczy czy co to bylo? Chociaz proroczy chyba odpada, bo to juz po fakcie;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach