Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Która z was miał krwawienie w ciąży i już sie więcej nie powtórzyło?

Polecane posty

Gość gość
Ja plamilam na brązowo l i dwa razy przeszło i reszta ciąży ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mialam brązowe plamienia w sumie chyab 4 razy , samo przeszło z dzidzia ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi bardziej o krwawienie, niestety mi się przydarzyło, nie wiadomo jaka przyczyna obstawiam przemęczenie, i boję się żeby sytuacją się nie powtórzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra w 14 tyg. ciąży miała krwawienie, dosłownie krew leciała jej po nogach, więc to nie było trochę krwi na wkładce... od razu szpital, leki i potem kolejne miesiące ok i z córą wszystko dobrze, ma już 9 lat :) ja plamiłam na brązowo i u mnie to był już koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radze się jak najszybciej udać na pogotowie, podadzą ci spora dawkę progesteronu i zbadają, u mnie skończyło się to źle, wiec radze tego nie bagatelizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy lekarz powie że żywa krew w ciąży to nic dobrego, i wymaga natychmiastowej wizyty na pogotowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
była, na pogotowiu, i dostałam dupaston, zrobili mi usg z dzidziusiem jest ok, i nie wiedzieli z czego to krwawienie, mi przydarzyło się od koniec 3 mis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, a dostałaś receptę na duphaston do domu ? jeśli nie idź do gin niech ci da, to ci na 100% nie zaszkodzi a może bardzo pomoc, duphaston to właśnie progesteron:). U mnie było inaczej ogólnie u mnie w szpitalu inaczej jest, od razu przyjmują na oddział, leżała ze mną dziewczyna która z krwawieniem była na obserwacji od niedzieli do środy mimo że krwawienie ustało chcieli ja obserwować. U mnie jak mowie skończyło się źle, ale to może być krwiaczek, naczynko, rożne rzeczy. Musisz być czujna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dostałam receptę na dopustom i l4 na 3 tyg, staram się uważać na siebie nie dźwigać, bo niestety do tej pory zdarzyło się że nosiłam za ciężkie rzeczy , ale nic mi po nich nie było, ogólnie w ostatnim tyg przed tym krwawieniem czułam się strasznie zmęczona, teraz odpoczęłam w domku, tyko tak mnie to nurtuje jaka to mogła być przyczyna, mam tez nadżerkę na szyjce, cytologia gr II, lekarz pytał się się czy był seks, no był ale 2 dni przed, nie chciałabym żeby już to mi się przytrafiło każda kobieta wie co się czuje będąc w ciąży i zobaczyć ślady krwi na bieliźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak wiem co czuje :( Nie dźwigaj nic nawet odkurzacz przeciągaj na kółkach nie podnoś itp. po tym duphastonie raczej wszelkie krwawienia przechodzą, być może dźwignęłaś coś i jakieś naczynko pękło, no nie ważne, ważne że z dzieckiem dobrze odpoczywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym dniu co doszło do krwawienia zrobiłam zakupy dość spore niby do samochodu i z samochodu, ale chwiałam najpierw rozbić sobie na raty i po kolei wnosić a potem stwierdziłam że po co będę dwa razy chodzi i wzięłam wszystko naraz , chyba było to głupie, czułam że mi ciężko, a zmęczenie być może zrobiło swoje, cóż raczej się nie dowiem, najważniejsze że z dzidziusiem ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam 2 plamienia brązowe, w 17 czy 18 tyg i potem w 19 tyg, leżałam plackiem miesiąc, dziś 32 tydz ciaza rozwija się wzorowo, poza tym nie wiadomo jaki był powod plamień bo łożysko się nie odklejało, nie przodowało, macica tez ok, szyjka macicy była zachowana, zamknieta :p dziś mój synek ma 1,7 kg i jak to mowi lekarz nie ma powodow do niepokoju, ale nie powiem jak miałam plamienia to miałam stres balam się o zycie mojego maluszka, hormony tez szaleją, płakałam ogolnie najgorszy okres ciąży te plamienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam krwotok w 8 miesiącu, miesiąc leżałam na patologii ciąży, potem na trochę do domu i poród po terminie, z dzieckiem wszystko w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam jednorazowe w 8 tyg, dziecko zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esen
Również jednorazowe w 5tyg, nie znam przyczyny, ciąża donoszona. W pierwszej w 7tyg krwawienie z krwiaka, ciaza obumarla. Znam i przypadki krwawień w późniejszej ciąży tj kolo 20tyg, jedne z powodu rozwarstwiajacej się blizny po cc, drugie z przodujacego lozyska i takie gdzie lekarze sami nie widza przyczyny. Ja miala 'tylko' mocne plemienia w 15tyg .. niby z powodu schodzenia lożyska na ujscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam w 15 tyg. Krew pojawiała się przez kilka dni. Byłam w szpitalu 10 dni. Teraz jest 23 tydz. i na razie na szczęście jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lilianka31 a z czego miałaś to krwawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam bardzo obfite krwawienie ok. 12 tygodnia. Myślałam, że to poronienie, bo już jedno mi się zdarzyło. Lekarz stwierdził odklejanie kosmówki i kazał czekać. Nie dostałam żadnych leków. Po kilku dniach minęło i już nigdy się nie powtórzyło. Dziecko urodziło się zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam w 10tc potworny krwotok z ogromnymi skrzepami, niektóre miały prawie 10 cm, a było ich kilkanaście, krew lała mi się jak z kranu. W szpitalu chcieli zrobić mi transfuzję, ale na szczęście obyło się, bo fizycznie czułam się dobrze, nie było mi nawet słabo. Potraktowano mnie tam jak kobietę, która poroniła, wszyscy współczujący, okropnie płakałam, byłam załamana do momentu usg, kiedy to okazało się że, dzidziuś miał się świetnie :) dostałam końską dawkę progesteronu i nakaz bezwzględnego leżenia i leżałam tak długo, bo duże krwiaki w macicy, które zagrażały dziecku (były kilka razy większe od płodu) miałam jeszcze długo, ale na szczęście wchłonęły się, czego objawem było brązowe plamienie. Przyczyną powstania tych krwiaków było właśnie chyba przeciążenie organizmu przez niewyspanie, częste wymioty, noszenie starszego syna i karmienie go piersią. Teraz młodszy syn ma prawie 2 lata, jest prawdziwym twardzielem i śmiejemy się, że to dlatego, bo na starcie przeżył prawdziwy armagedon :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam krwotok na początku ciąży (6-7 tydzień ) , byłam przekonana że poroniłam gdyż nie nadążałam przy zmianach podpaski. Byłam w szpitalu .Brałam między innymi duphaston.Krwawienie utrzymywało się do 14 tygodnia.Ale ciąża została donoszona,dziś mam zdrowego syna. Moja szwagierka znów od 6/7 tygodnia do 20 tygodnia 2-3 razy plamiła , parę dni poleżała w szpitalu.I również skończyło się dobrze.Dziecko ma parę miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×