Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olusiakakaka

Czemu mu przestało zalezec na mnie??

Polecane posty

Gość Olusiakakaka

Wiem ze to dlugie ale bede wdzieczna jak ktos pomoze,doradzi,bez krytyki i hamstwa...ja mam 21 lat on 24. Na poczatku naszej znajomosci byl we mnie bardzo zakochany,chcial przyjezdzac, byl wylewny tzn mowil do mnie ze teskni,ze mysli o mnie itp, ze pierwszy raz czuje do kogos cos tak szybko jak do mnie.ja wtedy chorowalam i wymigiwalam sie pare razy od spotkan, denerwowal sie wtedy na mnie, zdenerwowal sie tez ze niechcialam isc na wesele (to ja go chcialam wziasc jako os.towarzyszaca..) ostatecznie poklocilismy sie przez telefon padly nie mile slowa z jego ust..i jeszcze zwalil wine na mnie po tym zerwalam z nim jednak po tygodniu czy dwoch odezwalam sie pierwsza..bo tesknilam za nim,chcialam mu dac szanse..napisalam mu ze go kocham..slowa na ktore czekal miesiac..bo niechcialam mu odrazu tak ich mowic choc od samego poczatku to czulam ze znam go lepiej niz siebie...i ze czuje cos innego niz zwykle zakochanie..no i potem gdy mu to napisalam odpisal mi po dwoch dniach ze on mnie tez chyba kocha..i ja mu cos tam odpisalam ale juz spal chyba i nieodpisal..byl tydzien ciszy znow, mysle sobie pewnie duma mu niepozwala sie odzywac bo to ja zerwalam wiec znow odezwalam sie pierwsza pisalismy bylo fajnie ale potem niepotrzebnie weszlam na temat tego ze ja chce czekac z seksem do slubu zdenerwowal sie ze znow zaczynam dziwnie pisac i ze jak on sie nie chce klocic..ale ze on nie da rady wytrzymac az tyle i ze przeprasza ze jest zbyt nerwowy ale ze ma duzo na glowie i ze ma jakies problemy ale nie chce mowic bo to zbyt krępujace dla niego i ze mi kiedys moze powie ale nie teraz i ze idzie spac..no to ok..i znow byla cisza 2 tygodnie z obustron i znow ja sie odezwalam wyslalam mu filmik z naszymi zdjeciami i muzyka i wyznaniami ze chcialabym bysmy sprobowali jeszcze raz itp. ucieszyl sie powiedzial ze piekne to bylo itp no ale byl taki zdystansowany..na pytanie czy mnie lubi odpowiedzial : ,,lubie cie, bardzo lubie mimo tego ze jest miedzy nami raz lepiej raz gorzej to cie lubie" wiec ja go pytam to co teraz bedzie juz dobrze , a on ,, niewiem czy bedzie dobrze..nie moge ci tego obiecac bo wiesz jak miedzy nami jest, chcialbym zeby bylo dobrze, nawet bardzo " i ja na to ze jesli mu nie zalezy to zeby powiedzial wprost a on ,,jesli by mi nie zalezalo to bym z toba teraz nie pisal uwierz mi ja bym chcial bysmy byli szczesliwi i zeby bylo miedzy nami super ale ja nie chce ci dawac nadzieji bo potem bedziesz mi miala za zle jak nam niewyjdzie " i ja na to czy jest niepewny swoich uczuc a on ,,jestem pewny swoich uczuc ale boje sie naszych klotni i sprzeczek" zaproponowalam spotkanie..napisalam ze tesknie a on ze przyjedzie za tydzien do mnie no i w ciagu tego tyg.napisal pierwszy dwa razy ,popisalismy jak to bedzie fajnie sie wkoncu zobaczec ze sie bedziemy przytulac ...przychodzi sobota a tu sms od niego ze on nie da rade jednak bo musi po mame jechac na lotnisko..a mieszka ode mnie prawie 50km wiec mysle sobie no spoko...w niedziele tez nic nie napisal..zapewne myslal ze jestem obrazona o sobote bo troche to pokazalam tzn zlosc..no i tydzien ciszy i odezwalam sie znow pierwsza ze tesknie i kiedy mnie przytuli pytam a ten na to zdziwiony ,,ja??" ja mu na to ze tak a on ze mam przeciez innych adoratorow to zeby oni mnie przytulili heh a ja do niego ze co on to gada a on ze widzi komentarze na fb heh no i ja mu pisze ze co z tego ze ktos mi da jakis komentarz na fb ze co w tym zlegojak ja chce przytulenia od niego i pytam czy on chce a on na to niewiem czy chce a ja na to ,,aha super wiesz...' a on z pretensjami do mnie ,,a co sie dziwisz?" myslisz ze nie widze ze specjanie wywolujesz zazdrosc u mnie zebym ci wpadl w ramiona he " az mnie wkurzyl normalnie zaczelam mu pisac ze to ja zabiegam ciagle o nas, robie z siebie kretynke przed nim zebysmy byli tylko razem,wysylam filmiki itp a on wielce fochy ma jeszcze i ze tak sie nie zachowuje ktos kto byl kiedys zdradzony przez byłe bo powinien doceniac to ze ja tak za nim latam..i wogole nawet mu napisalam ze z tym czekaniem z seksem do slubu to byloo tylko tak dla sprawdzenia go, czy mu na mnie zalezy ale ze skoro ma mnie w d***e to wynosze sie z jego zycia ..a on na to tylko ,,przykro mi ze sie tak zachowuje jak h.. i ze nam nie wyszlo choc moglo, ze teraz niepotrafie sie z toba dogadywac " no i ja na to ze od dawna mu to tlumacze ze nie bylo tak miedzy nami , ze on wszystko psuje i ze dawniej bylo cudownie a teraz wszystko sie spiepszylo i on na to ,,przykro mi z tego powodu" ja na to tylko ,,teraz to mi juz nic po twoich przykrosciach " a ten ,,no wiem .." i na tym koniec ...jest cisza juz dziewiec dni ....tym razem napewno sie nieodezwe pierwsza..ale niech mi ktos spojrzy na to z boku i wytlumaczy co sie z nim dzieje bo ja tego nie rozumiem..jestem atrakcyjna dziewczyna dbam o siebie wiec niemozliwe bym mu sie nie podobala,mam duzo adoratorow ale ich odpycham..niechce...chce jego bo dla mnie liczy sie on..a z poczatk jak tak tych uczuc nie pokazywalam to zabiegal, mimo ze czesto nie pisalam pierwsza..tylko on pisal..nawet teksty w stylu ,,jak ja sie nie odezwe to juz sama nie napiszesz..itp Pomozcie :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on gówniarz a ty gówniara dwa niepoważne dzieciaki, oboje idzcie się leczyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty jestes bez kultury bo nie znasz nas to nie oceniaj..poza tym prosilam zeby nie krytykowac i nie pisac hamsko a ty chyba czytac nie umiesz...takze dzieki za rade zegnam...i moze ty tez kiedys bedziesz potrzebowac pomocy i ci ktos pomoze w ten sam sposob co ty mi..zobaczysz jakie to uczucie wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
Gdyby mu zależało to nie odpuszczałby tak szybko. Wygląda mi na to jakby on nie wiedział jak ma Ci powiedzieć, że nic z tego, bo ty się ciągle odzywałaś i starałaś. Nie chciał robić przykrości nie wiedział jak wybrnąć. Dlatego na koniec gdy ty mówiłaś, że on psuje to mówił tylko przykro mi. Widać, że chciał to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki ze choc ty cos madrego napisalas i ze chcialo Ci sie czytac:) wiesz kolezanka mi podobnie powiedziala ze on najwidoczniej nie chcial mi przykrosci robic ale on jak dodaje zdjecia zawsze daje mi lajki, moze chce byc tylko mily ale nierozumiem po co..i czemu mu przestaalo zalezec tak nagle..skoro z poczatku tak mu zalezalo.. dla mnie to jest dziwne pierwszy raz mam do czynienia z takim chlopakiem ktory byl zdradzany wczesniej a zachowywal sie w ten sposob..i to zwalanie winy na mnie jakies czepianie sie i to dopiero wtedy jak sie odezwe sam od siebie nieodezwie sie nie napisze sluchaj nieodpowiada mi ze inni ci komentują foty czy cos w tym stylu.. tez mialam taką opcje ze niechce mnie bo mu powiedzialam ze seksu nie bedzie do slubu he (nie jestem dziewica przed nim bylam w dwoch zwiazkach ale wtedy nierozumialam tego czym jest czystosc itp) niby mowil ze naciskac nie bedzie i ze on i tak z poprzednimi dziewczynami dopiero po czasie to robil..ale ze do slubu nie da rady wiec myslalam ze chodzi o to ze sie zniechecil ale na oncu napisalam mu ze nie chce czekac i ze specjalnie napisalam to by sprawdzic czy zalezy mu na mnie czy na jednym itp wiec po tym tekscie jakby rzeczywiscie chodzilo mu o jedno to teraz raczej probowalby to wszystko naprawic a on milczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi Ciebie bo przeżywam teraz dokładnie to co ty. Powiem Ci tak jak moja mama mi- jak on chce znajdzie sposób a jak nie chce znajdzie powód, i to jest prawda facet który chce kobietę jest w stanie góry przenosić a on mógłby być z Tobą nic nie stoi na przeszkodzie a nie chce tego, zgadzam się też z koleżanką powyżej. Daj mu odetchnąć i daj sobie czas, nie pisz, nie dzwon, nie zauważają likow bo to nic nie znaczy, zobacz co wtedy będziesz czuła i jak on będzie się zachowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za rade.. taki tez mam zamiar wlasnie nabrac teraz dystansu , ograniczylam mu dostep na fb zeby nie widzial co u mnie bo przyznaje duzo dawalam tam sygnalow ze jestem smutna na przemian ze jest z***biscie bo glupia myslalam ze to zadziala na nniego he ale wiem ze to dziecinne no ale tonący brzytwy sie chwyta jak to mowią..juz dziewiaty dzien dystansu mam za soba..takze jest ok czuje sile poki co ze wytrzymam dluzej niz dwa tyg. (tyle najdluzej sie nieodzywalam wiec teraz musze to zwiekszyc a nawet przerwac :D )bardzo bym chciala.. cholera zawsze gdy zaczyna mi zalezec, gdy sie otwieram to sie musi psuc... ej mam taki pomysl moze bysmy mogly popisac na priv??? zostaw jakis kontakt email czy cos :P skoro jestesmy w podobnej sytuacji bedziemy sie wspierac jak bys chciala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że możemy zostaw mi e-mail:) ja założę jakieś nowe konto jak będę w pracy. Jestem w takiej samej sytuacji jak.ty podejrzewam że miło może nam się gadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oki to super :)) bo teraz bedzie potrzebne wsparcie bo czeka mnie najtrudniesza rzecz wytrzymac dluzej niz 2 tyg. dzis jest dopiero dziewiaty dzien ale razem damy rade :D To moj e-mail: lusia-1993@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×