Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy czujecie się szczęśliwe w swoim życiu?

Polecane posty

Gość gość

Czy może raczej wolałybyście wybrać inną drogę jakbyście miały taką możliwość? Często słucham od koleżanki w pracy, ż ema dość bachorów - ma nieplanowane bliźniaki. Ja mam 1 dziecko, planowane, chciane, kochane, lubię swoją pracę, kocham męża, ale z racji na jego trudny charakter nie wiem czy gdybym jeszcze raz miała podjąć decyzję, nie wybrałabym kogo innego. A jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem tak , czasem nie.Też myślę , że gdybym wybrała kogoś innego , moje życie wyglądałoby inaczej.Ale czy lepiej ....w każdym przypadku są plusy i minusy , każdy ma wady i zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że kazdy ma wady i zalety, ale mój mąż ma więcej wad niż zalet - choć zdaniem niektórych, bo nie pije, nie pali, dobrze zarabia. Ale ma podły charakter, na zewnątrz milutki, a w domu bardzo złośliwy, często się obraża i nie odzywa przez 2 dni i nawet nie wiem czemu? mimo to go kocham, ale czasem myślę, co by było gdyby trafił mi się ktoś "normalny"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Wiem że gdybym wybrała inaczej nie byłabym tak szczęśliwa jak teraz. Mąż ma bardzo łagodny charakter. Ja jestem wybuchowa. Dlatego idealnie się uzupełniamy. W ogóle nie kłócimy. Ja się przy nim wyciszam a on bardziej się otwiera. Po prostu symbioza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina34
jeśli chodzi o męża to nie wybrałabym już go nigdy :( nie ma już w nim tego faceta którego pokochałam,jest strasznie zazdrosny, codziennie pije piwsko,jak jesteśmy u mojej rodziny pokazuje na zegarek że już koniec odwiedzin,wczoraj zablokował mi karte...a ciągle mówi że kocha,ech..dziwna ta miłość,ale chyba już dla siebie innej drogi nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nie mogę pojąć waszego toku myslenia. Skoro jestescie nieszczesliwe to pozegnajcie sie z Panami Mężami, nikt Wam medalu nie da za życie z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo powiedzieć,ale tu nie tylko trzeba myśleć o sobie,co kiedy są dzieci? ja tkwie w takim związku,bo nie chcę żeby dzieci zmieniały szkołę,traciły przyjaciół gdybyśmy się wyprowadzili od "mężusia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gdybym mogła cos zmienić, to nigdy nie zdecydowałabym się na dziecko. Myślałam że jestem gotowa na macierzyństwo i mocno się pomyliłam. Do tego synek jest niepełnosprawny. Całe moje życie jest podporządkowane jemu i jego potrzebom. Mnie już nie ma. Mąż tyra jak wół i ciągle jest w delegacjach żeby było na lekarzy i terapie. Do d**y to nasze życie. Mam maleńką nadzieję że za jakiś czas uda mi się otworzyć małą działalnosć gospodarczą. Chciałabym się rozwijać zawodowo - robić coś poza opieką nad smykiem. To cholernie frustrujące. Zawsze dużo pracowałam - sprawiało mi to przyjemność. Teraz nie ma szans na pracę na etacie - kto zatrudni matkę która większość roku przebywa na L4? Wiadomo że kocham tego swojego dzieciaczka, pragnę dla niego jak najlepiej.Spalam się w walce o jego normalność. Tyle że w tym wszystkim brakuje czasu na siebie.Mąż też już wykończony. Ale ciągniemy to dalej z nadzieją że będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 12:08, bardzo współczuję i podziwiam za wytrwałość i siłę w tej walce. Zawsze jestem pełna podziwu dla ludzi takich jak Ty. I jak czytam takie historie to myślę sobie, że owszem, jestem szczęśliwa. Jestem zdrowa, mam zdrowe dzieci, męża, mam dach nad głową, pracę - czego mi więcej trzeba? A te wszystkie "problemy", te fanaberie zwane szumnie "marzeniami" to tylko dodatek do tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie wysłanym za mąż za obecnego męża..Jest par firmy,wulgarny,nic między nami już nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×