Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Młodsze i starsze dziecko

Polecane posty

Gość gość zalozyciel tematu
do goscia tym razem - rozmumiem ze ty nigdy nie jestes zmeczona i zniecierpliwiona i nie wybuchnisz na meza czy dziecko? dzis np. ruch wielki na miescie, korek, problem z zaparkowaniem, rece pelne tobolow - mlody placze jak go wpinam do samochodu a starsza fochy ,dlaczwgo to nie ona piewrsza zostala zapieta:( no to powiedzialam jej do sluchu. O takich sytuacjach mowie - a nie ze zmeczenie wylewam na nia , no bez przesady - a z drugiej strony tez powinna zrozumiec ze ma prawo mnie bolec glowa lub mam gorszy dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez niemowlak nie zrozumie ze ma poczekac na pierś bo akurat starsza cos chce. Ale wierzcie mi ze rozmaiwmay i to duzo i corcia moja jest najmadrzejsza ale fochy tez jej sie zdarzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko już teraz nie zwalal całej winy na córkę tych twoich nerwow , bo w wcześniejszych wpisach pisalas, ze to lezy prolem w tobie i swojego przemeczenia a nie wina w dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to co powiedziałaś starszej do słuchu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisalam, ze pewnie powinnam cierpliwie tlumaczyc, ale nie zawsze mam te cierpliwosc i dlatego mam wyrzuty sumienia :( powiedzialam, ze nie zawsze ma myslec tylko o sobie ale czasem tez o innych i nie mam zamiaru teraz roztrzasc tego bo jest duzy ****** musze sie skupic na jezdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
między moimi wnukami jest 6,5 roku. wnuczka bardzo chciała mieć siostrę, ale urodził się brat. od początku pomagała we wszystkim. próbowała przewijać, kąpać. mając 10 lat robiła mu jedzenie.jest bardzo opiekuńcza. wczoraj przyjechała z tatą, a on został z mamą w domu i nagle Adaś dzwoni Julciu wraca już , bo bardzo za tobą tęsknię. ma w tej chwili 4,5 roku. Dla mnie jako babci to są najpiękniejsze chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile twoja mala ma lat autorko?? ty chyba za dużo d niej wymagasz ,aby na każdym kroku ustępowała małemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już bym wolala się na obcych powyzywać, niż nad własnym dzieckiem się pastwić z powodu zlego humoru naszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oo, jakich to czlowiek potrafi sie rzeczy o sobie dowiedziec :D pisalam, ze moje dziecko dostalo ode mnie lanie??? Cytat poprosze, bo w takim razie rozdwojenie jazni musze miec, poniewaz nie przypominam sobie takich faktow z mojego zycia :D I zeby byla jasnosc: w temacie krzyku mowimy o czyms, co zdarza sie nie codziennie, ale sie zdarza. Ja wiem, ze tutaj wiekszosc swietsza od papieza, ale wsrod Was, milosierne niewiasty, sa tez zwykli smiertelnicy miewajacy chwile slabosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak rukola, ty sobie nie przypominasz własnych wpisow, zapierasz się ze NIGDY nie uderzylas własnego dziecka a sama opisywałaś w temacie klapsów jak corka nie raz dostała do ciebie i nie uważam tego za cos zlego i nie masz wyrzutow sumienia Sama się przyznalas ,ze ponoszą ciebie emocje i tracosz cierpliwość mimo ze dziecko NICZEMU nie jest winne , lecz nie wuazasz to za cos złego jak do niej nerwowo się zachowujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szybkiego bez loginu
Rukola większości zdarzy się ankrzyczec na dziecko choćby bez powodu ,czy ukarać niezbyt pochwalnie, ale w mojej ocenie rozchodzi się o to ,ze nie można uznawać tego za cos nic zlego Nie jestem idealem,ale jeśli takie momenty się zdarzają i faktycznie dziecko oberwie opieprz doprawy nie słusznie to nie mogę mowic i wpierać ,ze to nic takiego zlego Po dwa sama pamiętam twoje wypowiedzi w temacie klapsów ,ze popierasz i sama to praktykujesz , wiec akurat w tym wypadku radziłabym ci nie isc w zaparte, bo twoje wpisy widnieją na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szybkiego bez loginu
Roukola czy ktoś ma dostęp do twojego konta i pisze z niego bez twojej wiedzy? bo po twoich dzisiejszych wypowiedziach a wcześniejszych są tak rozbieżne i zaprzeczające sobie ,że az trudno uwierzyć, czy ty jesteś realną postacią zaprzeczając temu co jeszcze niedawno głosiłaś i obszernie wypisywałas swoje praktyki choćby w temacie kar cielesnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rukola zwykli śmiertelnicy ,którzy mają chwile słabości i dziecko otrzyma niewinnie opierdoool ,czy jakąkolwiek kare nie uważa, ze to nic złego i akurat sumienie go gryzie, nie traktuje to jako norme ani regule Pisalas ,ze szybko się denerwujesz, podnosisz glos, krzyczysz, jesteś niecierpliwa mimo gdy corka niczemu nawet nie zawini i uważasz ,ze to nic zlego, a jak twoja 8 latka za focha i ton głosu,odburkniecie dostaje w doope to już twoim zdaniem ona zle robi, Ty zaś nie , a córka tak za co jak pisałaś po doopie od ciebie otrzymuje Dlaczego zasada "to nic zlego' tyczy się tylko ciebie, a dziecko bijesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak roukola ,masz rozdwojenie jaźni W innym temacie piszesz ,ze w zyciu swojego dziecka nigdy biłaś, nigdy nie uderzylaś a w temacie kila tygodni wcześniej cale elaboraty wypisywalas o daniu w tylek swojemu dziecku i za co po doopie dostaje. m.i.n za to za co ty w swoim zachowaniu nie widzisz nic zlego i nie masz wyrzutow ,a corka od ciebie dostała podobnie się zachowując jak ty. Jendym słowem gdy corka niczym nie zawinila tobie i tak wolno byc zmeczonym rozdrażnionym, wrzeszczeć, nie radzic sobie z samym sobą ,a dziecko za zmeczenie, , podniesiony glos , jakies odburkniecie dostaje w doope od ciebie i dla ciebie to jest dobre wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roukola Pisałaś , dosyć obszernie i z dumą, wiec jednak ty masz cos z glowa i sobie tak umilałaś czasu w ten sposób A wiesz ,ze pisałaś o tym i nie rób idiotek na kafe z tylu użytkowniczek, które doskonale pamiętają twoje wpisy , w tym ja o dawaniu po d***e swojemu dziecku Dostała od ciebie nie dawno tez za focha ( jak to nazwalas) ze powiedziała,ze chce mieć życie pozalekcyjne i za to jej porządnie włupilaś, jak to z duma napisalas dostala za fochy i ton glosu Szkoda, ze ty możesz mieć fochy i nie patrzeć na swój ton glosu i nikt cie nie bije z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roukola
Gościu, jesteś tak czujnym obserwatorem, że zazdroszczę zapamiętania tylu detali na mój temat! Winszuję. Tylko, że ja nie mam 8letniego dziecka :( Nie pisałam też żadnych obszernych elaboratów. Pisałam w jednym temacie (nie wiem nawet którym) o tym, że były w moim życiu trzy sytuacje, w których córka dostała ode mnie klapsa w tyłek i za każdym razem chodziło o jej bezpieczeństwo. Były to sytuacje, kiedy córka była mała, nie chodziła do szkoły (jeśli ma to jakieś znaczenie, a widzę, że chyba tak). W tym temacie natomiast pisałam o denerwowaniu się i podnoszeniu tonu głosu. Fakt, może niefortunnie to ujęłam - nie chodziło mi o to, że to jest ok, nie powstrzymuję się i nie hamuję, bo to nic złego. Chodziło mi o to, że czasem się zdarza i trudno, nic na to nie poradzę, ale zawsze muszę przeprosić za to dziecko i dać jej jasno do zrozumienia, że to ja nie poradziłam sobie z własnymi uczuciami. Autorka i inne osoby to zrozumiały, ale ok - mam nadzieję, że i Ty gościu teraz skumasz o co mi chodziło. Tak więc "bez szybkiego loginu", zgadzam się z Tobą, że nie można uznawać tego za nic złego. Należy nad tym pracować, trzeba robić wszystko, żeby unikać takich sytuacji. Pełna zgoda. Ale jak już się zdarzą - nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, należy wziąć to na bary, przeprosić i starać się nie popełniać tego samego błędu po raz kolejny. W innym temacie napisałam, że moje dziecko nigdy nie dostało lania - bo nie dostało. Dla mnie klaps to nie lanie. A już na pewno nie klaps, który wpływa (bo wpłynął) na jej bezpieczeństwo. Ale nie zamierzam się teraz na ten temat rozpisywać, bo tłumaczyłam to już na innym temacie, jak słusznie zauważyłyście. Tyle wypowiedzi, taki temat, a wy się skupiłyście na mojej skromnej osobie i wypowiedziach w kompletnie innym wątku... Budujące ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, coś było o klapsie w tyłek za focha.. Nie za focha, tylko za potraktowanie mnie jak koleżanki z placu zabaw, gwoli ścisłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki ;) Hulajnoga - teraz już pamiętam, co to był za temat! :D :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zalozyciel tematu
punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia. Dzieki wszystkie pogdone babki za zrozumienie i dobrze wiedziec ze jest sie tylko czlowiekiem a nie robotem. A jak codziennie wieczorem lezymy z corka przy czytaniu ( bo maly spi ) i mowimy jak bardzo sie kochamy - to swiadczy o tym ze mam madre dziecko i rozumie ze mozna miec gorszy dzien a mama to mama i kocha najbardziej na swiecie i stara sie jak moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zalozyciel tematu
:) zwlaszcza ze mam bardzo radosne i grzeczne dzieci a corka jest wyrozniajaca sie w klasie w 6latkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Chyba Jestescie yebniete coniektore , czy wręcz niektóre z was sprowadzają się do jednego rzedu z sraczką we łbie Rozkladacie na czynniki pierwsze ludzkie odruchy i normalne w świecie zachowania jakie u każdego człowieka występują,lub wystapą , linczujecie się za to , dramatyzujecie , ze dziecko dostalo opieprz ,ze dziecko dostało klapsa, ze dziecko smutne, ze dziecko zrobilo mine w podkowke,ze dziecko spod byka się na was spojrzało i wielka sensacja no doprawdy Prawda jest taka ze wasze dzieci mają w w d***e wasze osoby ,kiedy to one sa zmeczone, kiedy to one sa rozdrażnione, kiedy to one mają zly humor i nie patrzą na was czy wam się to podoba ,czy nie ,tylko z całej mocy dają upust zlosci na rodzicach, wiec w jakim celu to rodzic ma się z tego powodu rozkminiac jak akurat nie zapanuje nad nerwami? Zdarza się, raz my wyjdziemy z siebie i dziecko zarobi bure a na przecież wielokrotnie to dzieciak nam się awanturowal i nam w kosc dawal z byle powodu i jakos rozsterek z tego powodu sobie nigdy nie robi Czlowiek to jest istota która kieruje się własnymi emocjami, gdy jest dobrze to jest dobrze, gdy jets zle to jest zle i tego się nie zmieni bez względu na wiek w jakim człowiek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Ile razy to mnie dziecko op*******ilo z była g****a, bo wyżyło się na mnie, wiec po cholerę ja mam mieć moralniaka kiedy to role się odwrócą? Pewnie ze dorosłemu wypada powiedzieć przepraszam ,jeśli faktycznie nasze nerwy przeniosły się na dziecko nie zasłużenie , ale przecież dzieciak też nie ma czystej karty i nie raz wam sieczkę urządził jakos wcale nie przejmując się ,ze wam było przykro ,czy smutno,więc nie cackajmy się tak z ich osobami, kiedy to rodzic nieporadzi sobie z nerwami , bo wiadomo ze dzisiaj my zawaliliśmy a miliard razy jeszcze dzieciak nam dluzny nie pozostanie i po co to tak rozpamietywac i się tym przejmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz pojadą po Tobie jak po Rukoli, a może nawet mocniej, bo użyłaś mocnego języka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Bo na kafe mało która ma tutaj jaja aby cos kontrowersyjnego wygłosić A niech pisza prawde, ja tez napisałam prawdę jako obserwator i widz jak t wygląda ,a jak? matula lamentuje i przezywa że na dziubiusia nakrzyczała,ze na aniołeczka nerwy wylała i nie mam na myśli tu zalozycelki tematu,ale ogolnie w realnym zyciu a przecież ten dziubus już tyle razy matce tez dal tak popalić, tez wyladowal się na niej i jaos miał to w d***e czy matce przykro ,czy nie? on nie przezywa tak naszego stanu emocj, to dlaczego rodzic ma się tak nad tym rozczulać? Normalnie przechodzi się do normalnej codzienności, nie raz nam się uleje ,zdarza się ,a miliard razy dzieciakowi na rodzica się ulewa i ma w nosie nasze samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmańska = Rukola Uwązaj bo ci żyłka pęknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Niech pęknie , ale jak mi po oczach cos daje to choćby miała pęknąć i tak opierdzielić Was aż się prosi Pisze za siebie, nie za rukole . Rukola tutaj niepotrzebnie się zaczęła wycofywać ,ze swoich niektórych wpisów, zamiast mieć w d***e wasze histeryczne dewiacje . Jak jest tak to jest tak czy się to komu podoba czy nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasmańska = Rukola Uwązaj bo ci żyłka pęknie x Dzięki, że dzielisz się swoim doświadczeniem, będę uważać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×