Czytał ktoś ''Boga urojonego''.

Ty jesteś najprawdziwsza tylko ty w swej nieokiełznanej pokorą głupocie!

Jakim trzeba być kretynem żeby nie wiedzieć że te bóstwa to ludzki wymysł.

Jakim ty dnem musisz być i dziękuj ślepemu losowi że na tle takich DOSTOJNYCH kretynów możesz się wywyższać mając syndrom skretyniałego odkrywcy.

Bóg sobie żyje w niebie i nic innego nie robi tylko cały czas obserwuje ludzi.

4 lettni dziecko trafia do nieba po powrocie opisuje http://gloria.tv/media/oPbZJRCUgcL a ten obraz jezzuusa został namalowany przez Akiane Kramarik też była w niebie widziała go co potem go namalowała

Ludzie ale wy jesteście głupie ktoś chce niezłą kasę zarobić a wy wierzycie podobnie jak kościół trzaska kasę na tzw.''objawieniach''.Po pierwsze śmierć jest procesem nieodwracalnym i z niej się nie da wrócić czy wybudzić.Jeśli się wybudził to nie była to śmierć!Ludzki umysł ma nieograniczone możliwości jeśli chodzi o urojenia,sny,halucynacje.Dlaczego podczas tzw.''śmierci klinicznej''[która tak naprawdę nie jest żadną śmiercią bo śmierć powtarzam jest procesem nieodwracalnym]!muzułmanie widzą Allacha,katolicy Jezusa,hinduiści Buddę a niewierzący nic nie widzą?Ludzie zacznijcie w końcu myśleć.

Ludzie zrozumcie że życie wieczne czy jakieś niebo to tylko bajka i nic poza tym.Ja bym też chciała przeżyć na Ziemi 50,70 czy 80 lat a później mieć wieczny żywot tylko obawiam się że to tylko pobożne życzenie i nic po za tym.Kto by tak nie chciał i żyli długo i szczęśliwie jak w bajce.Pozdrawiam trzeźwo myślących.

Bóg urojony-wiara źródło wszelkiego zła

Żadni Bogowie nie istnieją.

Eee tam jakies brednie Dawkinsa. Poczytac mozna z ciekawosci co ten oszołom wypisuje i nic poza tym. Ksiazka na raz i do spalenia.

Jest tyle religii na świecie czyli jaki z tego wniosek?Że żadna nie jest prawdziwa.

do gość z 18.33 .Niezły z ciebie idiota.

Prosci ludzie jestescie i tak sobie to tlumaczycie. Tak najlatwiej bo nie trzeba za duzo myslec.

"Niezły z ciebie idiota. " xxx Niby dlaczego ? Bo ty tak uwazasz ? haha

Prawdziwe życie jest stanem Nirvany - totalnej przyjemności! :) Tak.

Żadni Bogowie nie istnieją podobnie jak Smurfy,Krasnoludki i Muminki.

Do gość z 18.40 Od którego roku życia byłeś indoktrynowany?

Być może nie ma Boga jako takiego, a jednak Wieczność jest nam pisana

Ehhh ale mnie smiesza te pseudo argumenty niewierzacych. Boki zrywac hahahahah

Do gość z 18.42 Wieczność jako nicość to tu bym się z tobą zgodził.

gość dziś a jednak mam racje.

Do gość z 18.42 Co cię tak śmieszy?To ty podaj swoje argumenty bo dowodów na istnienie jakiegoś Boga,Bogów nie ma ....

Udowodnij te racje hahahah powodzenia.

Do gość z 18.42 Wieczność jako nicość to nie jest Nicność tak do końca. ona jest piękna . :)

Do gość z 18.45 To ty podaj jakieś dowody na to że jacyś nie widzialni bogowie istnieją.Wiesz co śmieszny jesteś.

Do gość z 18.45 w takim razie kto skraca twoja funkcje falową . jak nie Ktoś?

jesteś nielokalny tak samo jak ja :) buhehe.

Ja czytałam tę książkę. Uważam, że jest zdecydowanie za długa, zbyt przegadana i nużąca. Te same argumenty (oparte na wywodzie logicznym) powtarzają się w kółko, co zwyczajnie nuży i można by było to wszystko napisac połowę krócej. Znam inne książki Dawkinsa (Samolubny gen, Rzeka genów, Slepy zegarmistrz), które są znacznie lepsze, bo w przystępny dla laika sposób prezentują naukowe teorie z licznymi ciekawostkami np. ze świata zwierząt. Slepy zegarmistrz np. - nie atakujący tak bezpośrednio kreacjonizmu, jest o wiele lepszym i w moim odczuciu skuteczniejszym manifestem ateizmu niż "Bóg urojony", w którym odnosi się wrażenie, że czytasz o jakimś Don Kichocie. Skoro boga nie ma, to po co aż tyle o nim piszesz?

sam fakt obserwacji danego układu odniesienia ingeruje w ten układ determinując konkretny stan. Oznacza to, że bez obserwatora zjawiska fizyczne mogą po prostu nie istnieć. Teoria biocentryzmu zakłada, że śmierć świadomości po prostu nie istnieje. Śmierć jest tworem funkcjonującym tylko w myślach, ponieważ ludzie identyfikują się ze swoim ciałem. :P

Bog istnieje. cwaniaczki . 666. Bóg was pokara. :(