POMOCY!!!

Od dwóch lat mieszkam na stancji u kuzyna wraz z przyjaciółką. Początkowo było wszystko super. Spędzaliśmy ze sobą czas potrafiliśmy wszyscy ze sobą rozmawiać... itd. Po pewnym czasie zakochali się w sobie i aktualnie są parą. Nie mam nic do tego, że są razem. Tylko wkurza mnie to , że traktują mnie inaczej niż przedtem. Interesują się tylko sobą , a ja odeszłam na boczny tor, w ogóle nie zwracają na mnie uwagi... Moja przyjaciółka strasznie się zmieniła, zaczęła się bardziej stroić. Często ma jakieś humorki. Obraża się na mnie za każdą drobnostkę , doszukuję się w moich słowach rzeczy , o których nawet bym nie pomyślała. Przestało ją interesować moje zdanie oraz moja osoba. Jest obojętna na moje problemy, cierpienia. Zaczęła traktować mnie jak współlokatorkę. Teraz nie możemy się dogadać. Często się kłócimy. Ona w ogóle nie ma dla mnie czasu bo zawsze ma coś do zrobienia. Ostatnio nawet powiedziała mi, że chciałaby aby było jak dawniej jednak nie widzi w sensu. Pod koniec jeszcze dodała, że musi się zastanowić , czy nadal chce się ze mną przyjaźnić... Od jakiegoś czasu myślę o przeprowadzce. Jednak ciężko mi zmienić lokum gdyż strasznie przywiązałam się do kuzyna i przyjaciółki. Co robić ? Czy w takiej sytuacji zakończyć tą przyjaźń? Przeprowadzić się?