Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oni mnie wykończą.

Polecane posty

Gość gość

Normalnie ,jestem bezradna już dzisiej ..jedyne co mi zostało to chyba siąść i płakać.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka od miesiąca wie ze ma zrobić zielnik,powiedziała mi o tym dopiero przed wczoraj.Wczoraj całe do południa biegałam za ciuchami dla dzieciaków i robiłam zakupy potem pranie sprzątanie i obiad .O 15 poszłam z nią na te listki niestety nie udało znaleźc się wszystkiego jedynie jakąś połowę.wróciliśmy i przed wyjściem do pracy opiekałam jeszcze kalafior bo był wcześniej ugotowany ,zdążyłam upiec dla męża i dzieci i zaraz potem o 17-tej biegłam do pracy .Poprosiłam męża aby dosmażył ta resztkę.W pracy jestem 12-godzin.wracając rankiem ,przez całą drogę zbierałam brakujące listki...nie udało mi się zdobyć zaledwie 2-3 brakujących.Wychodząc wczoraj prosiłam męża zęby jakoś poszukał tych ,których brakowało(określiłam jakie)ale on oczywiście olał temat.dziś od 12-tej siedzę z nią nad zielnikiem ,nockę ledwo odespałam ,w kuchni zostawili bałagan od wieczora ,istne pobojowisko ...bułka tarta ,jako i mąka,oni nie robią w domu nic.jak wychodziłam tak zostało do rana.Z reguły wychodząc z domu staram się zostawić ugotowane i posprzątane ,wczoraj miałam troszkę mniej czasu i co?..mnie nie ma to jakby nikogo nie było.Na dodatek syn zaprosił kolegę w gości ,do domu,a córka beczy o te dwa listki..co zrobił szanowny małżonek?>Zadzwonił do swojej siostry zapytać jej czy ona nie ma liści bo nasza córka "nic nie ma"..(a jej syn chodzi z nasza do klasy)no masakra ,to ja się poświecam ,staję na głowie ..przed pracą,po pracy ..a on w jakim świetle mnie stawia przed szwagierką?i to już kolejny raz tak zrobił zamiast sam coś pomyśleć,albo chociaż docenić to co ja robię.Już zmywarkę spłaciłam na raty bo nikomu się nie chce umyć nawet biednej łyżeczki jak mnie nie ma,wysiadam...totalnie zero współpracy .wszystko muszę robić i załatwiać sama a jeszcze cokolwiek bym nie zrobiła on zawsze będzie mówił ze nic nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co się tak zajeżdżasz? Masz jaja za męża? On ma to spacać, on ma zarabiac a ty zajmowac sie domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co się tak zajeżdżasz? Masz jaja za męża? On ma to spacać, on ma zarabiac a ty zajmowac sie domem. xxxx a ty to chyba w sredniowieczu zyjesz, ze facet ma tylko pracowac, a kobieta domem sie zajmowac. teraz sa inne czasy. powinien jej pomagac i tyle w temacie. xxx a ty autorko powiedz jego sisotrze jaka z niego niemota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Jak dbasz - tak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wytlumacz mi, dlaczego przejmujesz się jakimś zielnikiem?? To córki obowiązek, nie twój i chyba czas ja nauczyć odpowiedzialności i ponoszenia konsekwencji. Przypomniała sobie dzień przed? To nie zaniesie, dostanie pałę w szkole, a w domu jeszcze powinien być opierdziel za ta pałe lub kara, jeśli to nie pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 20.43 święta racja, nie goniłś ich od początku do roboty tylko sama wszystko robiłaś i teraz są tego skutki. Kłania się przysłowie "Czym skorupka za młodu nasiąknie..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×