Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to wstyd mieć patologiczna rodzinę

Polecane posty

Gość gość

niby pytanie retoryczne otóz mój brat jest od wieli wielu lat alkoholikiem, z roku na rok zoraz agresywniejszym. Jego zycie koncentruje sie na szukaniu okazji i meliny. Wraca z awanturami, wyzwiskami, wydziera sie z calych sił. Rowniez w miejsach w ktorych pije, chodzi urzadza awantury,Ostatnnio pobil policjanta i zdeemolował izbe przyjec w szpitalu . // Walczymy z nim, ale dopiero od niedawna udaje sie coz nim zrobic. Glownym problemem jest mama, ktora zycie za niego odda... Byl 3 razy n a przymusowym leczeniu, nie pomoglo. BYl w wiezieniu prawie dwa lata, za znecanie sie nad rodzina.Nie pkmoglo. Byl zagranica dzieki mnie, chcialam zeby pracowal, zyl normalnie i byl jak najdalej od domu. Nie pomoglo, przy kazdej wyplacie wracal, pil. Teraz jest na granicy wiezienia, w ciagu 2 tyg sad rozstrzygnie sprawe. Skumulowaly mu sie przestepstwa " za jazde po pijanemu, za znecanie sie, za pobicie i byc moze ktos jeszcze jakis zarzut stawial, nie wiem... I teraz moje pytanie , czy powinnam chodzic ze spuszczona glowa wsod sasiadów ? Czy wstydzic sie tego wszytskiego ? czesc sasiadow nawet nie odpowiada dzien dobry. Nie mieszkam juz w domu rodzinnym,,ale przyjezdzam w odwiedziny Serce mi peka, bo jestem osoba normalna, mam rodzine.Rodzice sa stasri i niezaradni, mozna tak powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia66
Jeśli ktoś ma się wstydzić to tylko Twój brat.A ludzi którzy czują się lepsi i nie są w stanie odpowiedzieć na powitanie bo się boją,że im język odpadnie i nie będą mogli plotkować..po prostu ignoruj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bardzo mi z tego pwoodu przykro, ze odwracaja glowy . Gdybym to ja cos zrobila albo moje male dziec, albo rodzice. A oni nie odpowiadaja bo to siostra TEGO ? wstyd mi jezdzic do domu a musze, bo pomagam rodzicom i walcze z bratem jak tylko umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale znam taka jedna, która się nawet tym szczyci :D haha już wiadomo czemu jest patologiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście twojej winy w tym zero i normalni ludzie to zauważa, ale będą tacy którzy uznają wasza cala rodzinę za pijaków, ludzie patrzą na innych przez pryzmat rodziny. Mam sąsiada masakra totalna, kiedyś robił kupę pod domem bo taki był nachlany, zresztą on zawsze jest, i ta rodzina cala z 5 już dorosłych dzieci jest uznawana za patologiczną. I po części to prawda cześć z nich również stoczyła się ale jest dziewczyna córka która ma męża, przyzwoity dom z teściami, samochód, jaki ma ale ma i uważam ze naprawdę to jedyna mądra osoba tam z tego całego towarzystwa. Dwie były chwile prostytutkami, bo jak to mowily w domu nigdy na nic nie ma, ojciec wszystko przepijał, i czy to ich wina? no dla wszystkich były prostytutkami po prostu. Ogólnie patrzy się tak na rodzinę przez pryzmat tego najgorszego, mimo że to bardzo krzywdzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okinoki
nie masz sie czego wstydzic :) nie przejmuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie że to nie twoja wina nie masz się czego wstydzić jak mijasz takich buraków patrz przed siebie z podniesioną głową, tylko ograniczeni patrzą na ludzi przez pryzmat ich rodziny, jak byłam nastolatką to mój sąsiad z wyglądu potęzny facet przychodził do mnie kobiety 1, 52 cm bym zabrała ojca pijanego z klatki to tak mu powiedziałam do słuchu że też potem mi dzien dobry nie mówił a potem słyszałam plotki że ten facet z zaciszu własnego mieszkania też do butelki zaglądał ale uważał się za kogoś lepszego a to był zwykły buc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie zaczna cię szanować jak zerwiesz kontakty z rodzina, tak się postępuje z patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam tylko że pokłóciłam się z sąsiadem ostro powiedziałam mu dobitnie do słuchu że to nie ja leże na klatce pijana i jak ma problem może wezwać straż miejską zawsze gdy ktoś chciał we mnie wepchnąć ten wstyd to się kłóciłam z takimi ludżmi i byłam w stosunku do nich tak samo bezczelna jak oni w stosunku do mnie niektórym sama przestawałam się kłaniać (innym pijakom i takim którzy uważali że picie ojca to moja wina)itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja rodzina to oprcz brata, starsi rodzice wymagajacy pomocy. NIe zerwe kontaktu Dziekuje za słowa pocieszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie jest wstyd, ale ludzie beda przez brata uwazali ciebie tez za patologie, a jak wyjdziesz za maz, to rodzice meza beda uwazali cie za gorsza... Tacy sa ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja ją rozumiem że ona przyjeżdza do rodziców którzy są tak sami sobie nie radzą w takiej sytuacji, to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem coś o tym od przez ojca pijaka odwróciła się od nas reszta rodziny zawsze uważali za gorszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten jej opinię psuje, nie będzie mogła znaleźć odpowiedniego partnera w promili 100km a ta się jeszcze zastanawia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz mam meza :) i dwoje dzieci tescie nic nie wiedza, ale zbieram sie zeby kiedys im to powiedziec. Tesciowa jest bardzo nietolerancyjna, mysle ze bedzie miec wielki żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina sie od nas nie odsunela, ale nie odwiedzaja nas za czesto.Wola zapraszac do siebie. Rodzice bardzo sie zmienili przez te lata, zgasła w nich radosc. Mama ciagle zyje nadzieja, ze jeszcze sie uda to zmienic, ze brat znajdzie zone, ze przestanie pic. Ojciec walczy z nim, ale brat fizycznie sie nad nim zneca. To ocjice wzywa policje, sklada zeznania ale duzo go to kosztuje.Dorabia sobie jeszcze do emerytury , ale widze ze nic go juz nie cieszy. Bardzo ciezko mi im pomoc, bo nie chca opuscic domu , w ktorym mieszkaja 40 lat. Namawialm, zeby sprzedac, zeby do mnie przyszli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że pobił policjanta to akurat nie ma się czego wstydzić. większość w tym kraju i na świecie uznaje, że policjant jak bije to ma powód i prawo ku temu. oczywiście stawianie jakiegokolwiek oporu jest ciężkim przestępstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej jakby rodzice wymeldowali brata z domu i pozmieniali zamki jak nie spadnie na samo dno to się nie odbije, ale pewnie sa to starsi ludzie i tego nie zrobią, jakbyś ty jeszcze się od nich odcieła to byłby to dla nich następny cios, nie rób tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co to będziesz mówić? Bez tego masz na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mów teściowej po co ? żeby miała do ciebie pretensje że masz takiego a nie innego brata bezsensu, powinna cie szanować za to jaka jesteś, może kiedyś się dowie tego ale po ci następny problem na głowie zresztą to nie jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
policjanci są nietykalni i miast czapek powinni nosić aureole. Nie podszywaj sie więcej pode mnie bo cie zadenuncjuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn nie wiem czy powiem, bo tak zbieram sie juz 5 lat... ale ona czasem zadaje pytanie co robi moj brat i zawsze kłamie, źle sie z tym czuje. CZasem dzwoni do rodzicow i ich prosze, zeby temat zbywali. Mam wrazenie, ze jak powiem to przezyje szok, ale mi bedzie lzej bez tych klamstw. Moj brat nie byl na moim weselu, bo byl na odwyku. Nie byl na chrzcinach dzieci, zawsze wymyslalam powody. Byc moze oni sie nawet domyslaja, ze cos jest na rzeczy. Na szczescie mieszkaja bardzo daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do wymeldowania, to nie jest do konca takie proste chociaz mozna to bylo zrobic, jak byl w wiezieniu TYlko urzednicy czasem robia problemy a najwieksza przeszkoda jest moja mama, ona od 20 lat daje mu osttania szanse... Namawiam ojca, zeby zlozyl pozew o eksmisje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze by rodzice chodzili do psychologa takiego który prowadzić terapie dla rodzin osób współuzależnionych mieli by wsparcie i to by zmieniło ich podejscie do ekscesów brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie typowy syndrom wspoluzaleznienia zamiesc problem alkoholu pod dywan bo co ludzie powiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×