Zupełnie serio. Co robią wykształceni ludzie, czego nie robi śmieciarz?

I odwrotnie? Bo mam wrażenie, że wy - wykształcenie - popylacie codziennie na operetki w języku jidisz, który oczywiście świetnie znacie, a w przerwie między domem, a pracą, uprawiacie golf i grę w polo, o czym śmieciarz oczywiście nie ma pojęcia. W czym jesteście tacy wyjątkowi (hh29, to przede wszystkim pytanie do Ciebie), w czym śmieciarz by Wam nie dorównał? Pytam poważnie, bo myślę i nie wiem. Tylko nie piszcie o czytaniu książek - 90% moich znajomych z mgr nie przeczytało przez ostacnich 5 lat ani jednej książki w odróżnieniu od np pani z kiosku, która codziennie jak ide do niej po bilet czy gazetę, czyta jakąś grubą klasyczną pozycję

mnie też to zastanawia.....

dłubią w nosie - śmieciarz nie może, bo ma albo rękawice, albo brudne ręce;)

No nie wiem, ja np jak robię grilla, to grilluję na nim rybę i warzywa. Śmieciarz i jego rodzina pewnie walą na kratkę kaszanę, tłustą karkówkę i inne kiełbasy. Ja do swoich sałatek robię dressing z pesto, a on wpieprza kapustę z kminkiem i marchewką. Ja idę na zakupy do Almy, a on do Biedronki. Ja ubieram się w Galerii, a on na rynku. Ja jeżdżę do pracy Audi TT, a on... śmieciarką. Ja czytam Newsweek i Politykę, a on kupuje gazetę codzienną drukowanym na szarym papierze. Ja ze swoim mężem mogę porozmawiać o konflikcie na Ukrainie, śmieciarz ze swoją żoną - co najwyżej o Solidarności. Ja chodzę do prywatnego lekarza, on do obskórnej przychodni na nfz. Ja myję się w płynie Dove - on w lizolu. Ja chodzę do kina, on siedzi przed tv. Ja słucham Snow Patrol - on disco polo. Wymieniać jeszcze?

haha gościu z 19.01 święta racja, tylko tym. W ogóle nie rozumiem idei tego "wykształcenia". To nie lata 80, że się w pas inżynierowi kłaniali na wsi...

Szczerze to nie generalizowalabym tak bardzo. Jedyna rzecz, ktorej na pewno smieciarz nie robi a robia ludzie wyksztalceni (albo czesc z nich) jest praca umyslowa, w czystym i eleganckim ubraniu, przed komputerem etc.

ty masz stresującą pracę więc gdy wracasz do domu to wyżywasz się na dzieciach i mężu, a wieczorami pijesz - na pewno jesteś już alkoholiczką ale się do tego nie przyznasz, śmieciarz po pracy je obiad i bawi się z dzieciakami i psem - ty oczywiście nie masz psa bo bałagani itp. śmieciarz nie musi martwić się o pracę ba śmieci raczej nam nie zbraknie dzięki takim wykształciucha jak ty co sprzedali się za zakupy w galerii, ty pewnie drżysz o swoją posadę bo na twoje miejsce jest setka inteligentnych i wykształconych jak ty a śmieciarzem przeciąż nikt nie chce być

19.01 a może to różnica gustów ??? ja np . ryby nie lubie za to lubie karkówkę , "dresingu" z pesto nienawidzę , wolę miodowy , ale kapuchę też uwielbiam , i reszte tych Twoich durnych porównań .... i nie wiem Twoim zdaniem powinnam odmawiać sobie tych rzeczy bo tak wypada? lepiej to wygląda ? phi... pusta jesteś... bo mnie np stać na to by jeść steka codziennie na obiad ale go nie jem bo najzwyczajniej nie lubie , zamiast tego wolę głupią pierś z kurczaka !

Rozumiem, ze należy zacząć wstydzić sie wykształcenia, bo inaczej plebs sie wzburzy?

GOŚC Z 19:01 ,według mnie różnica między tobą a śmieciarzem jest taka,że śmieciarz ma więcej klasy niż Ty,a wniskuję to czytając twój wpis

Śmieciarzami nie zostają ludzie wykształceni, którzy szukają łatwej, dobrze płatnej pracy. Ludzie wykształceni jak nie mogą znaleźć pracy w zawodzie, która satysfakcjonuje ich zarobkowo zostają marynarzami, wojskowymi, policjantami lub np. wyjeżdzają do pracy w Anglii na produkcję na pół roku. Powyzsze zawody wybierają również ci zaraz po szkole, żeby się dorobic. Śmieciarzami zostają odpadki społeczne, takie prymitywy. Jedzą byle co, ich zainteresowania to obrabianie doopy sąsiadom, piwo, na droższy alkochol ich nie stać jak każdą niższa grupę społeczną, TV, sport być może, ale ogladać ;) , roochanie, kobiety bez intelektu. Nic wyrafinowanego i z wyższej półki. Nie pogardzam nikim, mówię jak jest, bo mam kontakt z wieloma ludźmi z różnych środowisk.

chciałam sobie zrobić wątróbke na kolację (inspirowana filmem 'Bogowie'), ale teraz nie wiem, czy wypada skoro mam wyższe wykształcenie buhahahahha post z 19:01 to chyba jakiś opłacany przez kafe prowokator pisał, bo to forum jest coraz głupsze

Ile tu pustych idiotek siedzi :O

Wejdźcie na temat o zakochaniu się w śmieciarzu - tam dopiero dowiecie się mądrości o mezaliansach na przykład i tym, że osoba wykształcona nigdy nie zwiąże się (jeśli ma rozum) ze śmieciarzem.

Ten z 19:01 ma rację. Skoro kobieta jest wykształcona i do tego lubi styl życia na poziomie to nawet nie spojrzy na takiego śmieciarza. Będą rozmawiać o koopach, papierkach i który z nich więcej wypił? To tak jakby słoń miałby być z mrówką.

Ja pracuje w zakładzie który zajmuje sie odbieraniem śmieci . Pensje u nas sa całkiem niezłe . Pracy duzooo (bo śmieci zawsze będą) i nie ma zadnych zwolnień:) Chłopaki ktorzy zbierają śmieci tez spoko.

A kto powiedział, że z wykształconym człowiekiem można rozmawiać o czymś lepszym? Spójrz na kafeterię. Wszystkie tutaj wykształcone, z dobrą pracą, pensją dużo wyższą od średniej krajowej - a zobacz jaki tu obowiązuje rynsztok, jaki jazgot, jak na wiejskim targu. Przypuszczam, że połowa z nich książkę miało ostatnio w ręku przed maturą, a najbardziej elokwentnym słowem, jakie znają to "bynajmniej", którego znaczenia i tak nie znają jak się okazuje. Jeśli uważasz że śmieciarz czy pracownik fizyczny nie może być mądrym człowiekiem, to współczuję jakie Ci wartości wpojono.

true

Taka, która ostatnio miała ksiazke w reku przed matura jest waszym targetem śmieciarze ;) największa desperatka zwiaze się ze smieciarzem. Brzydka, zakompleksiona, bez szkoły, ambicji, powabu, prosta. Zawód: kasjerka w Biedronce lub sprzątaczka. Taka jest waszym targetem. Śliczne dziewczyny z wykształceniem, wybredne wolą facetow na poziomie. Już nawet taki murarz lub krawiec lepiej przypasuje, taki musi umieć coś robić.

Już to widzę jak śliczna dziewczyna otoczona koleżankami, zadbana, elegancka chodzi po mieście i chwali się jak to jej partner zyciowy jest smieciarzem :D pomarzyć dobra rzecz. Na życie trzeba patrzeć realistycznie.

a Paweł z Pierwszej Miłości był śmieciarzem ! a teraz jest kierownikiem i cooo ? mozna ? mozna!

hh29 to dziewczyna, którą tutaj rozpoznano. I jak się okazuje - nie jest tym, za kogo się podaje. Tyle w tym temacie.

Tak sobie czytam i dochodzę do wniosku że większość roboli (między innymi i ja)naprawdę powinna wyzbyć się kompleksów :P Dla ścisłości moja żona ma wyższe a ja tylko maturę

Pierwsza miłość to nie real.

a że kim jest hh29? i za kogo się podawałą?

Wpadłem na jej temat przez przypadek - i tam wydało się. Ktoś ją rozpoznał.

Powiem wam, że nigdy nie poznałam żadnego śmieciarza. Ale jak poznam młodego, przystojnego, inteligentnego i fajnego gościa to na 100% nie będzie śmieciarzem, bo tacy po prostu nimi nie zostają. Gdyby jednak okazał się śmieciarzem, to poprosiłabym o przejażdżkę śmieciarską bryką :)

To prawda, że śmieciarze to odpadki społeczne. O czym z takim gadać? Nie gardzę nimi, ale zadawać się nie chcę i nie mam potrzeby.

Mąż mojej siostry - wyksztalciucha jest kochanym, opiekuńczym i inteligentnym operatorem szambiarki. W dobre dni potrafi wyciągnąć ponad 1000. Średnio mają 7 tys miesięcznie. Pracuje w g*****e ... dosłownie ... owszem lubi sport, ale to on odrabia lekcje z dziećmi, czyta politykę i Newsweeka a nie fakt, dba o moją żonę i dzieci jak nikt na świecie.

Pozatym,że nosem zaczepiają o futryny drzwi i się przechwalają jacy to cudowni nie są bo magistra mają..to chyba nic :-) I mówię tu tylko o tych osobach które czują się lepsze od innych,a tak naprawdę wcale nie są mądrzejsze.Bo mądrość,a wykształcenie to dwie zupełnie inne sprawy :-)