Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Byłam w gościach i moja dwuletnia córka rozrabiała

Polecane posty

Gość gość

ściągała rzeczy z szafek ,otwierała szuflady i ciągnęła za firanki.Zwróciłam jej kilka razy uwagę ,że ma tak nie robić.Dziecko mnie nie posłuchało.I kiedy znów zaczęła ciągnąć za firanki do tego stopnia ,że zaczęłam się obawiać ,że zerwie je razem z karniszem dostała ode mnie klapsa. Po czym rodzinka skwitowała ,że współczuje takiej matki mojej córce.Problem w tym ,że jak by się coś stało np.wieszając się na firanach zerwała by je z karniszem to też by była moja wina,bo nie upilnowałam dziecka. Szczerze mówiąc zrobiło mi się naprawdę głupio i przykro.Nie lubię jak mi się ktoś wtrąca w wychowanie.Szczególnie ,że nikt mi nie pomaga a mąż ciągle w pracy. Sami mają mają półroczną córkę i wydaje im się ,że są bezbłedni. Tylko dwulatek to nie niemowle i rozumie wiele rzeczy.Ciekawe co powiedzą za półtora roku jak ich dziecko doprowadzi ich do szewskiej pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie boisz się, ze rodzina doniesie, ze bijesz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu nie umiesz wychować bachora i do tego go tłuczesz nie dziwie się im ja też współczuje twojemu dziecku to że się tak zachowuje to też twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz mieć tylko do siebie pretensje, bo widocznie w domu się nią nie zajmujesz, skoro u obcych tak wariuje. Nie chodź z nią do nikogo, skoro nie potrafisz odpowiednio zareagować i wychowałaś sobie jakąś małpkę a nie córkę Mojemu dziecku w życiu nie przyszłoby do głowy tak szaleć w obcym mieszkaniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to była aluzja do ogółu a nie konkretnie sytuacji z firanką. Tak czy inaczej skwitowali, że jesteś kiepską matką... przykre, ale czasami warto się zastanowić czy wszystko jest ok? czy może na prawdę trochę nie radzisz sobie w sytuacjach wychowawczych. Nie szukaj winy na zewnątrz, wiadomo że dwulatek to "trudny" wiek, mąż Ci nie pomaga, ale zastanów się jak na te realia możesz lepiej i mądrzej wychowywać dziecko. Miałaś prawo poczuć się źle, że tak Cię podsumowali, ale ostatecznie stało się a może i Ty jakiś wniosek wyciągniesz dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym Ci była wdzięczna, ze przynajmniej próbujesz zapanować nad dzieckiem. Gdy do nas kuzynka wpada ze swoim półtoraroczniakiem to ja mam mroczki przed oczami. Dzieciak zachowuje się dokładnie tak jak Twój ale do tego jeszcze cały czas krzyczy, wiszczy, kawy spokojnie nie wypijesz. A matka się głupio cieszy zamiast zwrócić dziecku uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobnrze zrobiłas, nieznosze rodziców którzy gadaja tylko : Zosiu tak nie wolno.., a bachor chate roznosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty widocznie wolisz zdzielić dziecko, zamiast wytłumaczyć co jest złego w takim zachowaniu. Skoro tłumaczyć nie potrafisz, to w gościach wiaż ją do krzesła i rozrabiac nie bedzie. Albo siedź z nią w domu i nikogo nie odwiedzaj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie jestem idealna i nie chcę być i nigdy nie będę ale mogli inaczej. Klaps to nie tłuczenie dziecka. A ja nie mam żadnej pomocy od nikogo więc łatwo kogoś dojężdżać i mówić mu to jaki jest c***jowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś czytaj ze zrozumieniem.Mówiłam ,że zwracałąm uwagę dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też współczuję temu dziecku. Nie umiesz go wychować. Niszczy rzeczy u obcych ludzi, a Ty masz na to dwie odpowiedzi - samo "mówienie" bez konsekwencji albo klap w dupę. W czółko się klepnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klaps to dowód na twoją głupotę, przemoc siłowa wobec dziecka. Podrośnie i ci odda... Każde uderzenie czy lekkie czy mniej lekkie jest agresją siłową i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.55 Czytam ze zrozumieniem. Widocznie tłumaczenie polega na tym, że tak nie wolno. Dla dziecka to zupełnie nic nie znaczy więc znajdź sposób, żeby wytłumaczyć dlaczego nie wolno. I to w sposób zrozumiały dla dziecka a nie dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłaś również złapać dziecko, posadzić koło siebie, nie pozwolić mu niszczyć, wyjść gdyby płakało. Tak dałaś dziecku do zrozumienia, że do póki go nie uderzysz może robić co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie autorka nie skatowała dziecka dała w dupsko na ocucenie ,bo nie rozumiało tłumaczeń. Ludzie klaps to nie zbrodnia p*****lnijcie się. Dzisiejsi pseudo pedagodzy i psychologowie i tv robią wam g****o z mózgu.Przestańcie łykać telewizyjne farmazony.Bezstresowe wychowanie ? Nie ma czegoś takiego.A pobłażanie rozrabiającym dzieciakom kończy się tym ,że na głowę będą później jeszcze bardziej wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu brać dziecko w gości gdzie jest przewaga dorosłych, bez sensu mieć mieć dziecko w kraju gdzie wychowywanie jest niemożliwe ze względu na sprzeczne ze sobą ustawy traktujące o tym wychowaniu, bez sensu jest w ogóle chodzić w gości bo i tak wiadomo że cię obgadają tylko za to że zostawiasz fusy w filiżance, bez sensu jest udowadnianie swojej racji. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam, że klaps to zbrodnia. Użycie siły wobec kogokolwiek i podniesienie ręki po to, żeby uderzyć, to zbrodnia. I tylko osoby bite w dzieciństwie uznają, że to jest ok. Bo tak ich wychowano, że siłą można wszystko zyskać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×