Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak okręcić sobie mężczyznę wokół palca?

Polecane posty

Gość gość

W zasadzie to słowo "okręcić sobie wokół palca" i "mężczyzna" to trochę oksymoron - bo to brzmi trochę jak manipulacja, a dojrzały mężczyzna nie powinien dać się na to złapać. Ale, ale! Mi nie chodzi sensu stricto o oszukiwanie kogoś, tylko sprawienie, żeby ten ktoś po prostu... zakochał się we mnie, chcę go zaintrygować. Chciałabym go poznać jeszcze bliżej, acz dzieli nas całe 8 lat różnicy wiekowej (ja 21, on - 29 lat). Lubimy się, choć nie widujemy się często. Mam wrażenie, że wyczuwam między nami chemię, ale to też łatwo sobie wmówić. Pytam, bo znam kilka dziewczyn (jednak nie są to moje bliższe koleżanki, więc nie mogę zaobserwować pewnych rzeczy), sporo nawet mało urodziwych, które potrafiły tak zakręcić facetem, że hoho (choć akurat jedna złapała starszego gościa przy kasie na dziecko, ja akurat nie jestem takim typem człowieka). Nie wiem jaka jest ich tajemnica, silny charakter, dobry seks (:D) czy jak? Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny polski bachor wyrosl z madrosciami komunizmu a teraz temat mamy 333 www.youtube.com/watch?v=aNC-LLh2dn4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś o mnie: powodzenie zawsze miałam, w różnych okresach mniejsze czy większe, zwracam uwagę części mężczyzn, choć przy bliższym poznaniu jest już gorzej i zdarza się, że tracą zainteresowanie.. Ale też ja jestem wymagająca i nawet jak już któryś brnie dalej, to ja często i tak nie chcę. Raczej wolę kogoś sama wypatrzeć, tak było z moim byłym. Teraz znowu taka sytuacja, ja chcę zastawić na kogoś sidła, ale nie bardzo wiem, jak to zrobić, by nie wyjść na desperatkę i żeby JEŚLI ma nam wyjść, wszystko potoczyło się dobrze. Bo wiadomo, że nikogo do miłości nie zmusisz, ale też czasem mała pomoc.. pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczynki, żadna nie wie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od wielu lat stosuję "focha"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo jesteś dla kogoś interesująca albo nie. Tego nie da się nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem fochastym typem :P. Chodzi mi o coś innego.. nie takiego sztucznego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chodzi o to, że w niektórych kobietach mężczyźni owszem są zakochani, ale umiarkowanie, a w niektórych już szaleńczo. Jej, nawet mój były szef - jego żona była nawiedzoną babką, dziwną (i wcale nie pięknością) a szef Joasiu to Joasiu tamto, nadskakiwał jej po kilkunastu latach małżeństwa jak nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz być pewna siebie i urocza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on akurat tak, inny pewnie nie. Może właśnie dlatego jej tak nadskakiwał ponieważ była dziwna i jemu to odpowiadało. Po prostu jak trafi swój na swego to się będą do samego końca wpatrywać w siebie jak w obrazek. To nie chodzi o urodę czy specjalne zachowanie, tylko o zwykłą miłość do kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak myślisz? Że to po prostu tak działa? Bo mi się wydaje, że nie każdą dziewczynę tak się "da" traktować. Zauważ nawet w przyjaźniach - jak dużo ludzi o uroku osobistym ma znajomych. Jest też wiele wartościowych osób, ale bez takiego czaru, i one nie mają już takiego powodzenia wśród ludzi, zarówno w sferze koleżeńskiej, jak i miłosnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I chociażby dziewczyna mojego brata - milusia, słodka jak miód, uśmiechnięta. Nie jest jakaś ładna, ale ma właśnie charyzmę i to wręcz przykrywa jej ewentualne mankamenty. Ja z kolei jestem taka sobie zwyczajna, zadbana, ale bez tego czegoś, może to wynika z mniejszej pewności siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zwróć uwagę, że nie każdy kto ma urok osobisty i dużo znajomych ma również taki udany związek. Skoro nawet nawiedzona babka była dla kogoś "Joasią" której nadskakiwał przez kilkanaście lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale w jakiś sposób musiała z nim postępować w domu etc. Coś musiało być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczyło, że po postępowała w taki sposób jaki mu się podobał. Nie ma uniwersalnej recepty, każdego ciągnie do innych cech, najwyraźniej ona miała wszystkie te które jemu się podobały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli po prostu trzeba trafić na swojego i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. Sama pomyśl, ile jest par gdzie ludzie zastanawiają się "co on w niej widzi" albo "czemu ona z nim jest", a sami zainteresowani są wpatrzeni w partnerów jak w obrazki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo, to fakt ;). Czyli zająć się sobą, rozwijać się i realizować, ale pytanie pozostaje: jak spróbować rozkręcić znajomość z tym facetem, chociażby po to, żeby zobaczyć, co z tego może wyniknąć? Nic na siłę, ale coś do przodu chciałabym spróbować zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to będzie bardzo wyświechtana rada, ale bądź sobą. Pokaż, że go lubisz, że chcesz spędzać z nim czas. Jak odwzajemni sympatię to już będziesz na dobrej drodze. Z własnego doświadczenia - jak poznałam swojego chłopaka to pokazałam się w krótkim czasie ze wszystkich swoich stron, również tych brzydkich. I to co między innymi we mnie kocha i nad czym się rozczula to moje dziwactwa i trochę nawiedzony charakter. Trafił swój na swego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×