Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubię ciebie

Chcę miłości.

Polecane posty

Gość lubię ciebie

Kochani, czuję się samotna wśród ludzi. Mam męża, który jest palantem, nie dał mi ani miłości, ani seksu. Tęskniłam za miłością i wpadłam w sidła kolegi, on daje mi nieziemski seks, mówi, że kocha, ale czasem zapomina o mnie na kilka miesięcy, ja wtedy odchodzę od zmysłów, nie potrafię znaleźć normalnego faceta, jeżeli taki oczywiście istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milosc to nie sex sex to nie milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co chcesz przez to powiedzieć, że albo sex, albo miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja bym powiedzial,zes glupia skoro wyszlas za maz bez miłosci i seksu za palanta:-D Czyli to wszystko ta Twoja sytuacja to Twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta jej wina :D Już się zleciało kółko różańcowe niedopchniętych dziewic, które zwietrzyły świeżą krew. Nie ma to jak dopierdolić komuś kto się przyznał, że ma nienajlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem A czyja wina? Jak ktos bierze slub z byle kim to czyja wina Twoim zdaniem? Jak bierze slub a nie kocha to czyja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie tylko Ty czujesz się samotna wśród ludzi. Zawsze jesteśmy w pewnym stopniu samotni. Moja rada. Zadbaj o sienie. Odetnij to co sprawia ból. Przejdź okres żałoby i zacznij od nowa. Kumpel - kochanek - który twierdzi, że kocha a później Cię zostawia ? Dlaczego ? Chce czegoś więcej a Ty nie chcesz odejść od męża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetem ? ooo to przepraszam :P A gdzie ona napisała, że nie kochała i że na początku nie było jak u wszystkich ? Ty piłeś dzisiaj kawę ? Może wypij i dopiero zacznij czytać jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Dzięki gościu. Niestety kochałam męża, starałam się, ale to leń pod każdą postacią, a najgorsze, że leń intelektualny. Nie potraficie zrozumieć jak to jest kiedy nie ma się do kogo buzi otworzyć, nie ma wspólnego tematu? Wszystko już wypróbowałam, ale nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale siem nie dziwiem, że monsz nie kocha takiej zdradzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pilem Ale to samo moge zapytac. Gdzie napisala,ze bylo super? Ze bylo dobrze na poczatku? Napisala za to "...maz nie dal mi..." To na co ona liczyla? Milosci sie nie daje,miloscia sie darzy i milosc sie odwzajemnia. Jesli tego nie ma to w zadnym momencie to nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bog nie daje tanich prezentow ale przebogate dary to a propos kolek rozancowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie podstawowe - dlaczego z nim jesteś ? Co Cię trzyma ? Jeśli nic Was nie łączy odejdź po prostu i zacznij od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli tego nie ma w zadnym momencie to nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego tak robi myślę, że ma inne, ale zawsze wraca, a ja ulegam, bo chcę chociaż odrobiny czułości, bardzo cierpię przez takie traktowanie, ale co mam zrobić, nie potrafię przyciągnąć normalnego faceta, który doceni mnie i będzie kochał naprawdę, będzie rozmawiał ze mną, kochał się gorąco, bo wiem,że jestem wspaniałą kochanką, ale co z tego, dopiero teraz to zrozumiałam. Zaraz i tak mnie zlinczują, ale trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjacielu tę miłość nie opisaną przez autorkę widziałam w domyśle. Można się "pomylić" można przestać kochać, ale ludzie wiążąc się zawsze mają nadzieję, że to będzie udany związek. Poza tym Twoje typowo polsko katolickie szukanie winnych mi leciutko podniosło ciśnienie :) Dlaczego nie można porozmawiać rzeczowo - bez przypinania komuś swoich własnych emocji ? Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem :) Znasz ? Przemyśl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dlaczego szukasz nowego życia nie kończąc starego ? Pytam ponieważ tak czuję. Zdrada jest dla mnie nie do zaakceptowania. Nie da się zbudować niczego dobrego na krzywdzie innych a zdrada jest właśnie wyrządzeniem krzywdy partnerowi i nie ma znaczenia jak źle jest między Wami. Idę zrobić śniadanie - nie daj się zlinczować przez chwilę ;) zwłaszcza temu Panu bez kawy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
dziś Odejść, to nie takie proste. Nie chcę wszystkiego opisywać, bo byście mnie całkiem nazwali głupią. Wiem jestem głupia, ale nie potrafię zacząć od nowa, nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważacie,że to przez złudzenia?Zmieni się z czasem,nagnie się dla mnie,polubi... Jeśli ktoś czuje,że puzzla brakuje-niech nie wycina zastęczego.Ten obrazek nigdy już piękny nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy jak sie rozmawia z kims i slyszy tekst: typowo polskie katolickie to nalezy od razu dac w leb czy troche poczekac? milosierdzie milosierdziem ale osoba ktora uzywa takich argumentow chce upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu udajac ze sama jest poza goovno prawda zdeklaruj swoja polskosc badz swoja katolickosc i przestan szufladkowac innych lubisz sranie do wlasnego gniazda? otworz wlasne a ja ci tam nasram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nikomu krzywdy nie robię i nie zrobię, jestem daleka od tego. Mąż już dawno przestał się ze mną kochać, on ma telewizor i swoich kolegów, ze mną nie ma tematu, ja jestem od gotowania, sprzątania, prania i pracowania na rodzinę, moje żale skutkowały odepchnięciem mnie, nie wiem, czy to miała być kara, nie umiem wniknąć w jego psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam,chcesz powiedzieć,że z biegiem czasu twój mąż zgłupiał?Z intelektualisty stał się palantem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najprosciej byloby zapytac nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Przepraszam, że zapominam wstawiać swój pseudonim, ale jestem tu pierwsz raz i się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś czasami łatwiej odejść gdy ma się do kogo . autorka boi sie zaczynac nowe zycie, ale gdyby miała wlasnie bliską osobę, zmieniłoby to jej pogląd na wiele spraw, które dotychczas wydaja się niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę bardzo. Definiuję. :) Nie oceniam. Nie przypinam łatek i nie osądzam. Jestem agnostyczką, nie mam dowodu na to, że Boga jakkolwiek go nazwać nie ma, ale jeśli gdzieś tam jest, to niech on wystawi nam rachunek za doczesność. Nikt inny nie ma takiego prawa. :) Co nazywasz sraniem we własne gniazdo ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam, mam pewność, że łatwiej jest odejść kiedy ma się do kogo, ale to ciągle nieuczciwe. Nie potrafię wyobrazić sobie tych wszystkich emocji, które towarzyszą zdradzie i szukaniu kogoś nowego wciąż będąc z kimś innym. W życiu nic nie dzieje się bez konsekwencji. W takiej sytuacji zapytałabym siebie, czy człowiek, który tak potraktował kogoś kogo kiedyś kochał, nie postąpi tak w stosunku do mnie, kiedy spotka inną miłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
To ja byłam ślepa, młoda i zakochana. Był bardzo grzeczny, spokojny i to mi imponowało, nie miałam przed nim nikogo, więc nie było porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem i wisi mi to jaka jest roznica miedzy miloscia a pragnieniem bycia kochanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię :) skoro jest jak jest, mogę Ci zaproponować proste rozwiązanie - idź do psychoterapeuty. Rozmowa pomoże Ci poukładać emocje. Może przywróci Ci siły, żeby walczyć o takie życie jakie chciałabyś mieć. Rozwiązań może być wiele. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×