Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubię ciebie

Chcę miłości.

Polecane posty

Gość gość
Różnica między miłością a pragnieniem bycia kochanym jest podstawowa. Mogę kogoś kochać bez wzajemności i ciągle czekać na odwzajemnienie. Co to za pytanie w ogóle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
dziś Kochana, mój związek nie istnieje, ja go nie krzywdzę, to on mnie krzywdzi, zrozum nie chcę całkiem odkryć, nie wyobrażasz sobie nawet na co się godzę, ale nikt kto tego nie przeszedł nie byłby w stanie tego zrozumieć. Masz rację, że gdybym miała gdzie odejść lub do kogo ,to teraz jestem na to gotowa, ale niestety nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem jak to jest, jak bys miala ochote popisac na priv to zostaw jakis kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś gotowa ? Odejdź. Boisz się ,że nie poradzisz sobie sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
U psychologa już byłam, rada: definitywnie odejść! Takie rady teoretycznie tak, ale nie praktycznie. Mój problem jest głębszy, bo drugi raz kiedy zaufałam, znowu zostałam oszukana. Tak tak...jestem idiotką i jestem głupia i sama sobie winna i może jeszcze powinnam nie istnieć- najlepiej by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
dziś kaska-8@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś idiotką i nie jesteś głupia. :) I co z tego, że dwa razy nie wyszło ? Może za trzecim razem będzie dobrze ? Nie wiesz tego. A jeśli postawiona diagnoza brzmi - odejść - nie czekaj. Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Gdzie odejść? Tu dom, tu praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda sytuacja jest inna. I żadna nie jest łatwa. Nie odpowiem Ci na pytanie gdzie. Sama musisz znaleźć sposób. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
dziś Nie, mój kumpel nie chce związku, ani ja z nim nie chcę, on ma rodzinę, a nie nie chcę nikogo skrzywdzić. To była chwila zapomnienia, a on doskonale wiedział, że ja jestem zagubiona, więc to wykorzystał, a że dopiero wtedy dowiedziałam się co to jest orgazm nie potrafiłam się mu oprzeć, więc był ze mną kiedy jemu się podobało, niestety... linczujcie dalej kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Linczujcie ? Sama siebie linczujesz. Poszukaj siły, żeby coś zrobić ze swoim życiem. Poszukaj realnego wsparcia. Jedno życie mamy tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci, to egoiści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietom też się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, kolega, który zna dziewczynę, zna jej sytuację, ona płacze mu w mankiet a ten przytula i kończy seksem, a później się nie odzywa, super koleżeńska męska pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla jasności - jestem kobietą. Piszę tylko, że na dwoj***abka wróżyła. Podać Ci kilka przykładów wcale nieegoistycznych zachowań kobiet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks był z******ty podobno. Autorka dowiedziała się co to orgazm. Ona niczego od niego nie oczekuje. Obydwoje zdradzili partnerów. Co Ci jeszcze napisać dla podsumowania tezy, że faceci to egoiści ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że ona pisze, że ten kolega potrafi sie nie odzywać przez długi czas, a potem wraca jak gdyby nigdy nic tylko po seks. Wydaje mi się, że mógłby być przyjacielem, bo jeżeli wraca, to też chce z nią seksu, ale ona pisze, że podejrzewa go o inne kobiety, więc drań ją podwójnie rani, bo nie wierzę,że jej to obojętne. Nawet jak ona nie chce rozwalać związku, to nie znaczy, że się dobrze z tym czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubię ciebie, Skoro ten facet zapomina o Tobie to znaczy, że Cię nie kocha. Proste. Kochający facet nigdy nie zapomni o swojej ukochanej. Z doświadczenia życiowego powiem Ci, że mówić ludzie będą różne rzeczy, utaj liczą się czyny. Z kolegą masz udany seks i tyle, on Cię traktuję jako "materiał" na relację czysto seksualną. Wie czego Ci brakuję jako kobiecie, której związek leży, nie istnieje, więc wciska Ci kawałki o miłości. Z tym kolegą szczęścia, miłości nie osiągniesz, wypadałoby na Twoim miejscu zakończyć fikcję jaką jest Twój obecny związek, i rozejrzeć się za kimś wolnym, kto relację zacznie budować od strony Twojego charakteru a nie Twojego tyłka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Niestety masz rację, nie czuję się z tym dobrze, bo to zachwiało poczuciem mojej wartości, szczególnie na początku, bo pomyślałam, że jestem do niczego. Mnie było cudownie, poczułam się bezpieczna w jego ramionach i ten stan, który spadł na mnie jak jakiś prezent od losu. Spotykaliśmy się jakiś czas, a później stawałam się dla niego przeźroczysta, teraz myślę, że była inna kochanka i później znowu wracał, a ja nie potrafiłam się oprzeć, bardzo chciałam, żeby znowu to poczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Koke ja doskonale wiem o tym, ale się łudzę... bo teraz od kilku miesięcy błaga mnie o spotkania i kocha się ze mną w taki sposób, że nie wiem co o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj on po prostu wykorzystał Twoje "zagubienie" aby spełnić swoje seksualne zapotrzebowanie. Taki facet będzie Ci wszystko mówił, aby tylko osiągnąć swój cel, w tym przypadku, mieć Cię w łóżku. Z kimś kto ma żonę, zdradza, "zapomina" o Tobie, raczej nie zbudujesz szczęścia, z prostej przyczyny, ten człowiek sam jest zagubiony, bo nie potrafi jak przystało na dojrzanego faceta uporządkować swoich spraw. Nie sądzę aby on zapominał, jest więcej niż prawdopodobne,że mogłaś być dla niego tylko jedną z "opcji" jak wiadomo, tacy panowie mają grafik spotkań, stąd uczucie,że on "zapomniał", przecież nie rozdwoi się chłopaczek ;) Nie łudź się, to co on Ci proponuje z miłością ma tyle wspólnego co zeszłoroczny śnieg z przyszłorocznym latem ;) Znam się na tego typu trikach, sam na relacjach czysto seksualnych zjadłem zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Ale ja nie chcę, żeby zostawił rodzinę, chcę tylko, żeby był moim przyjacielem, takim prawdziwym, do rozmowy, czy sexu, ale jednocześnie chcę być pewna, że już więcej nikogo nie ma i żeby już więcej nie robił takich przerw. Wiem jestem pewnie naiwna, bo miałam dowody na jego zainteresowanie innymi i to, że ja widzę nie przeszkadzało mu romansować, a wtedy myślałam, że serce mi pęknie. Jednak nie potrafię z tego zrezygnować, on sprawił, że teraz mój sex jest wyjątkowy i naprawdę jestem w tym znikomym procencie kobiet, które doświadczają, aż tego co ja przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Czyli co zrobić, boję się to stracić, już nie wiem co lepsze? Marzę o mężczyźnie, który da mi prawdziwą miłość, który będzie mnie cenił, szanował, czasem się zastanawiam, jaki wtedy byłby sex i aż boję się pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz powiedzieć, że masz zamiar z nim zbudować relację przyjacielską w sytuacji gdy ten człowiek nie tylko okłamuje swoją żonę, ale i prawdopodobnie Was, czyli potencjalne kochanki...To nonsens, nigdy nie zbudujesz takiego czegoś z osobą, która jest aż w takim stopniu zakłamana. Żeby zbudować szczerą, przyjacielską relację, dla osób które ją tworzą szczerość nie może oznaczać jedynie pustego sloganu, używanego np na potrzeby "strategii zdobywania" kobiety w wymiarze seksualnym. On nadal tkwi w tym, w czym tkwił, w totalnym zakłamaniu, więc jestem sceptyczny w stosunku do Twojego pomysłu. Myślę, że Ty nie szukasz miłości a seksu. Uważam, że przesadzasz z tym,że Wasz seks jest taki wyjątkowy, gdybyś się chciała rozejrzeć za innym partnerem, spróbować życia, spokojnie osiągnęłabyś seks na podobnym poziomie. Sugerowałbym ostrożność w kontakcie z nim, może się zdarzyć, że jego żona jest inteligentną kobietą, która w końcu odkryje podwójne życie męża, facet jest nieodpowiedzialny a tacy szybko wpadają, wtedy "konfrontacje" bywają zaskakujące w skutkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Koke xx wtedy "konfrontacje" bywają zaskakujące w skutkach xx co masz na myśli!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Proszę napisz coś więcej, masz doświadczenie, nie chcę żadnych kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co masz na myśli ? Kobieto :) koke ma na myśli to, że możesz dostać po twarzy, albo po opinii, albo ..... są tysiące sposobów na jakie można uprzyjemnić życie kochance męża. Wszystko zależy od poziomu i pomysłowości żony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynasz grać pierwszą naiwną, czy ten temat to prowokacja jakaś ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mam na myśli, że facet mając żonę i potencjalnych kilka kochanek w końcu może wpaść na tym całym love story. A wtedy staniesz się ofiarą jego nieodpowiedzialnego zachowania ;) Jeśli rzeczywiście szukasz miłości, co jest naturalnym ludzkim pragnieniem, poszukaj kogoś odpowiedniego do tego celu, żonaty facet, który wciska Ci akcje o "miłości", kręcąc na boku z innymi laskami, jest słabo przekonywujący ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię ciebie
Nic nie zaczynam, z kąd mam wiedzieć co może się stać, nigdy nic takiego mi się nie przytrafiło, ani moim znajomym, to już trwa długo i najgorsze, że znam jego żonę, ale on o nią bardzo dba i nigdy złego słowa nie powiedział, więc myślę, że wie co robi. Nie, już teraz nic nie myślę. Dajecie mi do myślenia, a ja przecież nie wiem jaki on jest naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×