Gość gość Napisano Listopad 2, 2014 Moze przezyliscie i cos opowiecie o tym? Czy potraficie na nowo zaufać czy juz nie? Podam wam taki przyklad ktory mnie zainspirowal do zalozenia tego tematu. Znam faceta-nazwijmy go A.- i kobietę, nazwijmy ją B. Obydwoje przed 60, mają własne rodziny. W mlodosci byli parą. Podobno A. strasznie ją kochał, kupil im mieszkanie, zaplacil za cale wesele, ktore mialo byc wystawne, pracowal ciezko przez kilka lat zeby uzbierac te pieniadze. Na tydzien przed slubem byli na weselu znajomych. Troche sie pobawili, ona poszla do hotelu, on zorientowal sie po kilkunastu minutach,ze jej nie ma i tez tam poszedł. Otworzyl drzwi ich pokoju i zdebiał , zobaczył ją i jego kolegę w łóżku, B. w ogole sie nie speszyla. Ubrala sie i powiedziala,ze go zostawia-dla tamtego kolegi, romansowali od dawna. Do tej pory zyje z tym chlopakiem, maja dzieci. A. tez ma rodzinę. Ale słyszałam,ze totalnie nie szanuje swojej rodziny, lata na d***** ( zaczal sie tak prowadzic po zawodzie z B) ,popadł w alkoholizm... I znam drugiego faceta, ktory tez byl zakochany w zonie, mlodsza od niego, zdradzała go a on wybaczal. I niby nie ma do niej zalu. Zmarła na raka, byl z nia do konca. Ciekawa jestem jakby sprawdzil sie w kolejnym związku. Dlaczego zareagowali tak roznie, od czego to zalezy? Moze wcali ten drugi nie kochal tak bardzo jak mowi? Ale z drugiej strony ego facetow przeciez strasznie cierpi jak dojdzie do czegos takiego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach