moje rodzinne problemy, pomoże mi ktoś rozwiazać?

Witam :) mam 18 lat i mam wielki problem moja najbliższa rodzina składa się z matki i babki , które maja nade mną nawiększą władze . Tata mój umarł jak miałam 5 lat przy mnie . Dziadek też nie żyje . Mieszkam od 6 lat z babką , ponieważ do czasu mieszkała z nami , póxniej sobie kupiła nowe mieszkanie , a a wtedy konczyłam podstawówke i szłam do gimnazjum , i ona wtedy mi zaproponowała wspolne zamieszkanie , ponieważ blisko miałam do szkoły ja sie zgodziłam , matka moja po czasie też . Babcia zachowuje sie wobec do mnie róznie , tzn. zależy od tego cvzy sie jej słucham czy nie , w 2 gim zapoznałam chłopaka który jest starszy ode mnie o 5 lat i do tego czasu bysmy chcieli byc razem , ale niestety moja babcia jest taka natreta ze dowiedziała sie z jakiej rodziny pochodzi i zabrania sie mi z nim spotykać , ja go kocham , co jeszcze ta wredna babka udawała moją najlepsza przyjaciółke ja sie jej zwierzałam a ona przy kazdej kłótni mi to wypomina , i jeszcze osadza mnie ze jestem dziwką ! , jeszcze mi sie włamywała do komórki i czytała moje wszystkie esemysy ze wszystkimi którymi pisałam , moja matka tez jest przeciwna temu zwiazkowi , podejrzewam ze jest zazdrosna bo zawsze kiedy jej mówiłam ze mam kogoś albo cos w tym rodzaju to widziałam w niej zazdrośc , jeszcze jedna sprawa dostaje rente po ojcu dopiero 5 miesiecy ja siła odebrałam , bo matka nie chciała mi jej oddać , nigdy mi nic nie kupywała czego chce zawsze nie miała pieniedzy na mnie ( niby płaci prze 2 lata korki z maty bo słaba jestem z maty , i z chem . od czasu do czasu , bo mam ja zdawac na maturze chociaz tak naprawde chciałam isc na inny profil zwiazany z jezykami ale oczywiscie one zawsze podejmują za mnie decyzje ) ale wróce do tej renty , do czasu 18 lat przepuszczała moja rente na siebie , a mi nic nie zaoszczedziła i teraz mówi ze jak nie zdam matury z biol chem na 100% i nie pojde na jakie studia one chca zebym poszła albo wgle nie zdam matury to mam wyprowadzic sie z domu babci (babcia tez tak uwaza i onqa tez ) a ona mnie nie przyjmie do domu tylko mam sie wyprowadzić do domu mojego byłego z którym sie spotykam po kryjomu teraz , bo one go nienawidzą . Pomóżcie mi , poradzcie co mam robić , babcia zneca sie nade mną , mamrobic to co ona chce , kiedys jak brałam kąpiel to wyłączyła mi wode , jak ogladałam tv wyłaczyła mi swi atło , przeglada mi wszystkie rzeczy jak wychodze do szkoły , nie mam prywatnosci , nie moge sie z nikim spotykać ze szkoły , ani z chłopakiem !! czuje sie jak we więźniu , gdzie mam sie zgłosić w mojej sytuacji , co mam robić ?? jeszcze mi powiedziały ze mam sie sama utrzymać w domu , bo one nic mi nie kupią a matka napisała mi ze jak spotka mojego byłego to go wyzwie , to jest nienormalnee .... jestem załamana

Kończ szkole szukaj pracy i wynos sie od tych toksycznych ludzi

ale patologia,współczuję Ci bardzo :( nie przejmuj sie straszeniem że cie wyrzucą z domu,jak nie zdasz matury bo po pierwsze zdasz na pewno po drugie to tylko głupie gadanie. Gorsze jest to,że nie powinnaś mieszkać w takiej patologii. Może jakaś dalsza rodzina mogłaby Ci pomóc? wygląda na to,że twoja babcia jest psychiczna coż,musisz być wytrwała i sie nie poddawać,żebyś sie mogła szybko stamtąd wynieść

aa no i bądź uparta i stanowcza przy wyborze profilu,bo to Twoje życie i masz prawo do samodzielnego wyboru. Sama pojedziesz złożyć papiery,one nie zrobią tego i tak za Ciebie

http://prawo.e-katedra.pl/s1-studia-prawnicze/artykuly/1446-studenckie-prawo-do-swiadczen-alimentacyjnych

Marcia96 ty aby nie opisywałaś kiedyś już historii swojego zycia?Już to gdzieś czytałam.

A chlopak dobrze zarabia? Jesli sie kochacie pomyslcie o slubie i mieszkaniu razem.

do silvergold - nie do gość - mój chłopak ma cięzką sytuacje w domu , pracuje ciężko i srednio zarabia ale chce wynajac mieszkanie bo tez ma dosc swojej rodziny , i razem zamieszkać ,nasz zwiazek trwa z przerwami 4 lata ,nasze kontakty były różne ponieważ zawsze się wpieprzała do nas moja babka , ja mu ufam , ale boje sie że cos nie wypali i zostane na lodzie bo nie umiem gotować , i nic z innych domowych rzeczy bo jak chciałam cos zrobic to zawsze ,, to ja Ci wnusiu zrobie ,, a teraz wyszło że babcia ma mnie w nosie i zyczy mi zebym miała ciężko w zyciu a ja nic nie potrafie , jeszcze ratuje mnie ta renta , ale to nie starczy bo jakby przyszło co do czego to korki kosztują , wizyty u lekarza itd.