Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

myszka211

Czy on już mnie nie kocha..?

Polecane posty

Witam Was wszystkie serdecznie... Moim problemem z którym się zmagam już od dwóch miesięcy jest jak w TEMACIE... miłość.. Boję sie ,że moja już powoli wygasa.. Oto cała historia. Jesteśmy z moim narzeczonym ze sobą już rok , od razu zamieszkaliśmy razem , na początku wszystko było wpsaniałe on był dla mnie niesamowicie czuły , miły , zabierałam mnie do kina , na kolacje , przytulał całował , planował ze mną swoją przyszłość , nawet mi się oświadczył ..to były pięknę chwilę. Jednak od dwóch mieisiecy mam wrażenie ze cos sie zmienilo , teraz gdy jest w pracy pisze mi jedna czy dwie wiadomosci na odczepnego gdy kiedy wydzwaniał co chwile zabiegając o mój czas, nie ma już mowy o nagłym wybuchy namietnosci , czulości z jego strony...w ten weekend po raz pierwszy podniosl na mnie rękę;( było to pod wpływem alkoholu więc mu wyvaczyłam , nie umiem od niego odejść, przestał ze mną rozmawiać , porusza tylko tematy o d***e marynie , pogodzie , tv... , nie przytula mnie nie wychodzi ze mną na randki, nie dba o mnie ... Brakuje mi wsparcia, czułych gestów , gdy chce z nim o tym porozmawiac zlosci sie unosi gniewem...czy to jest tak ,że jasię staram a on już tego nie docenia , ma za dobrze? czy on mnie jeszcze kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz coś więcej o Waszej relacji, jak się toczyła na przestrzeni czasu. Były jakieś problemy, kłótnie? Jakieś inne rzeczy które mogły mieć na niego wpływ? Bo tak to ciężko stwierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kłotnie? oj tak , ostatnio jest ich coraz więcej , tyle ,że wcześniej on nie podnosił na mnie głosu teaz drze się , wyżywa na mnie , tak jakbym robiła mu krzywdę , w piątek po imprezie halloween dał już upust na maxa swoim emocjom , zaczął mnie dusić i uderzył. Pozniej przepraszał , był pod wpływem alkoholu wiec twierdzi ze nie byl sobą.. ale ciezko zapomniec. kiedys pokazywal mi tel , nie mia na nim hasła a teraz nosi go przy sobie jak skarb... sama nie wiem juz co myslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam z nim budować swoją przyszłość , założyć kiedyś rodzinę ,dorobić się wspólnego mieszkania , może zaczął mnie nie nawidzic gdy zaczełam go upominać ,żeby zmienił pracę bo w obcenej za mało zarabia , i że się nie stara absolutnie aby nam zapewnić jakis standard za pare lat, zyje z dnia nad zien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.......w ten weekend po raz pierwszy podniosl na mnie rękę;( było to pod wpływem alkoholu więc mu wyvaczyłam , nie umiem od niego odejść, przestał ze mną rozmawiać ....... Xxxxx Jestes chora psychicznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×