Dom bez ksiazek jest pusty i bezosobowy

Zawsze zastanawialam sie jak mozna nie miec w domu biblioteczki. To tak jakby brakowalo stolu czy szafy. Ksiazki zajmowaly w moim rodzinnym domu zawsze specjalne miejsce. Kojarzyly mi sie z takim czarodziejskim kacikiem, oknem na swiat, bezpieczenstwem i ogromem wiedzy. Dlatego jak tylko sie wyprowadzilam, zaczelam kolekcjonowac moj wlasny ksiegozbior. W tej chwili w moim posiadaniu znajduje sie okolo 1500 ksiazek, z czego 60% przeczytalam. Kazda ksiazka ma dla mnie specjalne znaczenie, pamietam kiedy ja kupilam i dlaczego. Czasami czytam tylko jeden rozdzial, odkladam na polke i wracam do niej pozniej. Jestem bibliofilem, ale na pewno nie intelektualnym snobem. Nie zameczam innych moimi zainteresowaniami, ale dziwi mnie, ze niektorzy moi znajomi nie maja w domu nawet jednej ksiazki! Mysle sobie wtedy, ze ich zycie musi byc strasznie ubogie. Bo czlowiek, ktory nie czyta duzo traci. Nie ma wlasnego zdania, mysli stereotypowo i jest pod wplywem medialnej propagandy.

Niektórzy czytają e booki

mam to samo :) dzis byla u mnie kolezanka pozyczyc jakas ksiazke i tak sie na nia patrzalam, kiedy wybierala przechodzac przed regalami i tak sobie pomyslalam z cieplem na sercu: mam swoja wlasna biblioteke

Sa ludzie,ktorzy nie tylko nie maja ani jednej ksiazki,ale takze nie przeczytali w ostatnich 10 latach zadnej! To dopiero tragedia. Tez mam swoj ksiegozbior i jeszcze regularnie odwiedzam biblioteke.Kazdego dnia czytam,zwlaszcza wieczorami przed snem.Uwielbiam to.

moja kuzynka nałogowo czyta ale nie ba biblioteczki korzysta z miejskiej darmowej biblioteki więc po co ma kasę wydawać ja nie czytam jestem dyslektykiem też nie lubię nie sądzę że jestem przez to ograniczona intelektualnie moim źródłem wiedzy jest Internet i tv

ja wiekszosc kupuje na allegro albo w antykwariatach ;) za jedna nowa w antyku lub na all mozna kupic z 3 lub 4 ;)

ja mam mase ksiazek, tylko na wymarzony dom nie mam wystarczajaco kasy.... :(

Szkoda mi kasy na książki, skoro mogę ściągnąć ebooki.

dom bez ludzi jest bardziej pusty

ja też wolę e-booki

wychowywałam się w domu gdzie na wszystkich szafach w salonie stoją książki, były też w moim pokoju i w sumie nie mieściły się na szafkach w mieszkaniu, teraz mam zboczenie że u wszystkich oglądam półki z książkami, sama książki kocham, marzy mi się mieć kiedyś dom albo mieszkanie a w nim na największej ścianie półkę od podłogi aż po sufit na której stała by książka przy książce. niestety teraz nie mieszkam z moimi książkami co jest nieco smutne.

nie ma piękniejszego zapachu dla mnie niż zapach książki, no może tylko zapach swetrów ukochanego jest lepszy, ale poza tym nie ma piękniejszego zapachu niż zapach książki ;).

a co myslicie o takim malym domku z kominkiem gdzie wszystko blisko. niby letniskowy ale to tez ma jakis klimat... http://www.medusagroup.pl/projekty/mieszkaniowe/dom-letniskowy/

Cudny ten domek, ojej ale sie rozmazylam ;-) Kocham jesienne klimaty.....Ten dobudowany taras na pierwszy rzut oka troche rozczarowuje, ale mysle ze w tym polaczeniu tkwi wlasnie jego urok. Wspanialy, jasny, przestronny, taki troche w stylu vintage. Bombowa wanna ;-) i loggia. Jestem zdecydowanie na tak!

wlasnie tymczasowy chcialbym taki. na czas budowy tego co faktycznie planuje. tylko ze finansowo to niestety bardzo duze kwoty sa.... :(

to prawda, mieszkania z książkami mają duszę blog o oszczędzaniu: www.finansedomowe.blog.pl

a ja się wychowałam w domu, w którym było strasznie duzo ksiązek i mimo że sama dużo czytam, to wcale tego dobrze nie wspominam. Zagraca to mieszkanie, zbiera kurz, robienie porządku, to masakra i jeszcze nie można było niczego wyrzucić, nawet jakiegoś nędznego czytadła, po które nikt nigdy nie sięgnie ponownie- a naprawdę nie każda pozycja zasluguje na to, zeby się zanleźć w biblioteczce. Rozlatujących się staroci, ale bynajmniej nie zabytków, też nie można było wywalić. Sama w mieszkaniu lubię minimalizm, większość książek rozdaję po przeczytaniu i w ogóle korzystam z biblioteki i czytnika. Biblioteczka to tylko w rezydencji, najlepiej ze służbą, w mieszkaniu przytłacza..

U mnie były zawsze książki. W domu rodzinnym, a obecnie także w moim własnym. E-booki mam ale tylko te które zakładam sa do przeczytania na raz. Ogólnie zawsze uważałem, że jeśli u kogoś nie było książek świadczyło to o tym, że jest biedniejszy intelektualnie. Miałem w życiu wielu znajomych, a książki miało tylko dwóch. U innych kufle od piwa, jakieś zastawy i tego typu gadżety.

Mnie nie stać na książki bo jednak to koszt ok 40 zł. więc nic nie czytam teraz chyba, że ściągam z neta niestety. Od kiedy poszłam na studia i zaczęłam pracować nie mam na nic kasy i czasem brakuje na jedzenie a co dopiero na książki!!!! To dla mnie nieosiągalna przyjemność. Zostaje biblioteka publiczna. Za to mój ojciec pochodził z zamożnej rodziny i mieli w domu 2 pokoje całe przeznaczone na biblioteczkę, całe szafy pełne książek, kilka tysięcy pozycji, ale wiadomo na to trzeba mieć kasę ;-) Jak się nie ma to nie ma też książek ;-( ubolewam nad tym bo lubie czytać, czasem chcę kupić, a jak patrzę na cenę 40 zł to się żegnam z zakupem, za 10 zł bym kupiła ale za więcej to odpada, nie stać mnie ;-(

Ja mam 3 wysokie regały z książkami. To mój zbiór od dziecięcych lat. Wiele z nich jest z drugiej a nawet z trzeciej ręki, niektóre baśnie z mojego dzieciństwa. Książki na sprzedaż można wyszukać w prywatnych ogłoszeniach. Używana książka nie jest zła. Lubię czuć papier pod palcami. Książki to mój świat, moja wyobraźnia, mój płacz, mój lub śmiech :-) Nie osoądzam innych czy mają książki w domu czy nie. Grunt że ja je mam bo one są dla mnie :-)

Lubię czytać,Ktoś słusznie zauważył, ze są e-booki, ale wolę tradycyjne książki

Tak jak biblioteka bez książek, tak samo mieszkanie bez regału z ksiażkami pusto wygląda. A jeśli mowa o regałach to polecić mogę regały na książki http://www.mcb.pl/k,regaly-na-ksiazki.html Prosto od producenta -> atrakcyjne ceny ..

u mnie książki leżały dosłownie wszędzie, bałam się że w końcu się zniszczą. Mam w domu sporo miejsca więc kupiłam na książki takie regały jak są w bibliotekach z firmy http://www.refas.pl/. Super to teraz wygląda, taka mała prywatna biblioteka:)

Szanuję bibliofili, którzy szanują innych i nie są skłonni do przedwczesnych, powierzchownych ocen... Np. po zasobności cudzej biblioteczki. Bardzo to, proszę wybaczyć, prostackie. Trąci LENISTWEM INTELEKTUALNYM.

Ja nie mam ani jednej książki bo czytac nie lubie i nie umiem tak zabardzo ale 3 ksionżki czytałem do tej pory takie o łowieniu rybuw kilka lat temu. Książki som dla ciot i frajeruw jakiś i studencikuw spedalonych

bardzo lubie meic w domu duzo ksiazek jak sie przeprowadzalam na studia musialam w pierwszej kolejnosci zabrac ze soba swoje ksiazki z domu, teraz uzupelnilam biblioteczkę o nowe ktore kupowalam na skupszop.pl kupilam od razu z 10 bo byly za grosze za ok 5-8 zl