Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

placz w wózku i samochodzie....

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny pomozcie - co robic? do momentu zasniecia ryk, po obudzeniu ryk :( juz kupilam przenosna karuzele, zeby grala, grzechotki i nic :( dziecko ma 3mce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćShug Avery
U nas było dokładnie to samo. Włączałam na youtube 2-godzinny filmik z dźwiękiem suszarki i ten dźwięk uspakajał dziecko (za każdym razem). Przyzwyczaiło się do wózka, wręcz polubiło. Sprawdź czy w wózku nie jest za ciepło/zimno, wygodnie. Jak idziesz na spacer i nie ma mocnego wiatru, to ja opuszczałabym budkę (tak nam poradziła pediatra). Mam nadzieję, że dźwięk suszarki pomoże. Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćShug Avery
Zapomniałam o foteliku. Tutaj działała tylko ta suszarka, nic innego. I to nie zawsze. Szczerze mówiąc, trzeba było przetrzymać ten okres buntu i z czasem dziecko przestało płakać. teraz nadal się mieści w foteliku do jazdy tyłem, mimo, że skończyło rok i o dziwo nie płacze. Potrafi w nim przesiedzieć godzinę w samochodzie i jest zupełnie ok. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do samochodu moge wlacztc plyte z dzwiekiem suszarki a do wozka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas to był okres przejściowy, gdy dziecko miało ok 4 miesiące. Spacery i jazda autem to był koszmar. Na szczęście samo przeszło. Taka doraźna pomoc to w aucie śpiewanie piosenek i jakaś szeleszcząca zabawka do ręki. W wózku pomagało jeżdżenie z opuszczoną budką pod drzewami i obserwowanie listków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam to samo, masakra jaki placz, az sie zanosil. Taki egzeplarz niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćShug Avery
Do wozka wlaczalam suszarke z telefonu, trzymalam go w reku i dziecko tez sie uspokajalo. Mam nadzieje, ze sobie poradzisz z tym placzem bo wiem, ze odbiera przyjemnosc spaceru. Milego wieczora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście dzieci z tego wyrastają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki, jutro wyprobuje. Najgorzej jak prowadze samochod a tam z tylu - ryk i zanoszenie to boje sie ze sie udusi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupelnie jakbym o swoim dziecku czytala. Wozka nigdy nie tolerowal, teraz ma 3 latka i do spacerowki wsiadzie na dziesiec minut a fotelik samochodowy polubil chyba okolo roku. Nic nie dzialalo wiec do minimum ograniczalam podroze, w nocy wyjezdzalismy to raczej spal a w ciagu dnia to jak juz padl ze zmeczenia to na kilka minut byla cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
Przytulic.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to, ze ja codziennie musze jechac z nim zawiesc i przytwiezc corke z przedszkola :) a corka to wlozona do wozka czy samochodu usypiala natychmiast!!! A ten maluch grrrr no ale dzis wyprobuje z suszarka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas na płacz w głebokim wozku pomogło jak wpadłam na pomysł zeby malego odwrócić na... brzuch. Momentalnie sie uspokoil i zasypial. Wpadlam na ten pomysł gdy maly mial okolo 4 miesiace a wczesniej to byl placz i cyrki... A w foteliku pomagalo grzehotanie grzechotka, suszarke tez mialam nagrana ale nie pamietam czy w aucie ja puszczalam. Na pewno mialam nagrane grzechotanie grzechotka i to puszczalam i bardzo pomagalo narzucenie pieluchy flanelowej na malego - momentalnie sie uspokajal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wożeniem dziecka na brzuchu w głebokim wózku wywoływałam sensacje jak tylko ktos zajrzał do niego :-P Ale dzialalo. Tylko ze.nasz maly praktycznie od urodzenia spina brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym spaniem na brzuszku to polozna mi polecila -ale nie dzialalo :( byl mega zdziwiony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo te polskie bachory to glupsze sa od rodzicow jezeli to moziwe 333 www.youtube.com/watch?v=aNC-LLh2dn4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja - gość od patrzenia na listki. Teraz mi się przypomniało, że przez jakiś czas moja córka uspokajała się jak ją odwracałam "do góry nogami" w wózku ( nogi tam gdzie budka). Może to był jakiś element zaskoczenia, ale działało. Mieliśmy też misia-pozytywkę, który zawsze z nami jeździł, no ale nie zawsze był skuteczny :P Humory w wózku same przeszły, więc chyba jedyna naprawdę skuteczna rada to przeczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwiek dziala ale jak samochod jedzie :) w foteliku jak czeka na korytarzu to ryk i nic nie dziala :( w wozek nadal be dopoki nie zasnie. Ale pocieszajace jest to ze moze zaraz wyrosnie z tych fochow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podnosiłam dziecko w wózku na pólleżąco. Pytałam się położnej . Córka od 3 miesiąca właśnie tak jeżdziła wózkiem. Córa oglądała świat i nie płakała. W samochodzie było gorzej, poprawiło się dopiero gdy córka była rozumna i rozmowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj przełożyć dziecko do spacerówki. U mnie to pomogło :) Po prostu dziecko chciało świat pooglądać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaaaM
Ja mam tak do dzisiaj... mimo, iz synek ma 7 miesięcy. Od urodzenia wydzieral się w wozku i foteliku... czasami nasze spacery trwaly 10 min...jak była możliwość to wyciagalam malego i uspakajalam...to chwile było ok i znowu koncert... Pod koniec trzeciego miesiąca zmienilam gondole na spacerowke z trzeba pozycjami. Nic to nie pomoglo... Potem pożyczyłam wózek na pompowanych kołach bo myślałam-wiem, że to głupie ale tonacy tratwy sie łapie-ze będzie wygodniejszy. ..tez nie pomoglo... Strzalem w dziesiątkę okazały się szelki! W nich moglismy spacerować bez płaczu nawet i 10h...hehe... Tylko, że pogoda nie zawsze była odpowiednia no i teraz moje dziecko waży ponad 9kg...wiec to tez jest problem. My teraz wychodzimy jak maly spi i jak się obudzi to jest w stanie wysiedziec z 40min do godziny. ..w tym czasie gadam do niego albo ciągle wtykam cos do raczki...kosz pod wózkiem jest pełen zabawek. Czasem wyciagam synka... oglądamy coś razem albo się hustamy... Tez byłam zalamana ta sytuacja. ..w sumie nadal jestem bo zima idzie i czy chcąc czy nie malutki będzie musiał siedzieć w wozeczku. W aucie tez marudzi i placze...to w dluzsze podroze wybieramy sie wczesnie rano albo w czasie drzemki brzdaca. Na jakieś zakupy jak jedziemy do spiewam malemu...daje coś do reki...zabawiam go... mimo iż jest to czasem meczace...a jak to nie pomaga to placze aż go nie wyciagne...Nie wyciagam go z fotelika w czasie jazdy bo jak zobaczy ze raz sie udalo to potem będzie gorszy placz. Synek przekroczyl 9kg wiec postanowiliśmy kupić mu nowy fotelik przodem w kierunku jazdy liczac, że gdy będzie wszystko widzial polubi w nim siedzieć. Narazie czekam na dostawę fotelika ale mam nadzieje, ze ulatwi nam to podrozowanie. Pediatra powiedzial mi, że niektóre dzieci maja chorobe lokomocyjna dlatego placza w aucie i przewaznie w wózku. ..ale żeby to stwierdzic to trzeba poczekać az dziecko osiagnie pewien wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj ma 3i 5 mca i ma juz 7,5 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis poszlam na zakupy maly siedzial w foteliku samochodowym doczepionym do wozka i w skelpie ryk - a w domu taki pogodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×