leczenie jadlowstretu u dziecka. LUBLIN. SZUKAM.

pomozecie? szukam dobrego specjalisty psychologa, psychiatry dzieciecego, leczacego jadlowstret u malych dzieci, moze byc hipnoza.

co masz na mysli jadłowstret

Nie wiem, czy w Lublinie kogoś znajdziesz. Ja bym stawiała na Warszawę - Centrum Zdrowia Matki i Dziecka . Szukaj dobrego psychiatry dziecięcego, a dla całej rodziny terapeuty.

JEDZENIE TYLKO KILKU WYBRANYCH POTRAW TZN, BULKA, FRYTKI, PLATKI . sory za caps locka. reszte wypluwa o ile juz wezmie do buzi, ma odruch wymiotny, marudzi, placze popada prawie w histerie kiedy dajemu do jedzenia cos czego nie lubi, ma 5 lat i z pewnoscia nie ma autyzmu.

Córka koleżanki choruje na anoreksję. W Lublinie nastolatce mogli zaproponować tylko szpital psychiatryczny lub pediatrię na ogólnym. Nic jej tam nie pomogli.

A jakie ma wyniki badań? Co o tym mówi jej pediatra? Ile waży?

no to kukra. bo ja z okolic chelma jestem i tez wlasnie pani psychiatra proponowala ze polozy mlodego do psychiatryka na obserwacje ale beze mnie . nie zgodzilam sie i kategorycznie odmowilam. juz mnie wiecej nie widziala w swoim gabinecie.

badania ma dobre, nie choruje, ma 5 lat i wazy 16-17 kg. mierzy 107cm. jet w grupie najmniejszych i najszczuplejszych w zerowce. tam tez nic nie je, nawet do stolika z dziecmi nie siada w porach jedzenia. je tylko suchy chleb i pije herbatke w przedszkolu.

Ale najada się do syta? Czy je malutko? Mój syn też przedszkolak je tylko wybrane potrawy: zupę pomidorową, naleśniki, kluski z serem, bułkę z miodem/dzemem. I tyle. Ale wyniki badań w normie, więc nie przejmuje się zbytnio. To zazwyczaj dzieciom mija.

alergii tez nie ma robilam testy z krwi. ogolnie jest bardzo *****iwy, odporny na choroby, tylko to niejedzenie mnie martwi. to juz trwa od 2 roku zycia. ale pediatra zawsze powtarzala : taka jego uroda. no i juz nie wiem sama co robic. kiedys nawet przepisala mu syrop dla anorektykow na zwiekszenie masy ciala ale bez skutku.

Chyba martwisz się na zapas. Wagę Twoja młoda ma w normie. A dzieci w tym wieku mają swoje specyficzne nawyki żywieniowe. Moja siostra przez 2 lata jadła bułkę z ketchupem na śniadanie i kolację. A z obiadów tylko ziemniaki.

nie wygłupiaj sie, dziecku to przejdzie za jakis czas zmuszasz, latasz z jedzeniem, siejesz panike w ten sposob wpedzasz dzieckow jeszcze wieksze problemy

nie dosc ze je tylko to co chce to jeszcze w niewielkich ilosciach i wieczorem jest glodny ale za cholere nie chce zjesc tyle aby sie najesc.

Moje dziecko ma 7 lat i je: jajka sadzone lub ugotowane, chleb tylko biały, banany, płatki z mlekiem, nutellę, kurczaka i od wczoraj berlinki, jabłko i marchew, ziemniaki i frytki. Pluje jakbym dała coś nowego skosztować i krzyczy. Taki jest i na pewno nie poszłabym z tym do psychiatry! Zniszczyłaś dziecko, ostrzegam. Dodam że mój syn jest na 75 centylu -wzrost i 25 waga, ale wyniki krwi ma dobre, kiedyś miał mniej hemoglobiny niż teraz. Ciesz się że twoje dziecko nie choruje. I wierz mi że serce mi pęka i jestem wściekła np na urodzinach gdzie wszystkie dzieci wcisnąć wszystko jak popadnie a mój suche paluszki i wodę mineralną.

Miało być ze zniszczysz dziecko a nie zniszczyłaś. Głupi telefon.

kiedys poszlam za rada pediatry i nie dawalam mu nic co lubi jesc przez dwa dni, nic zupelnie. mowila: zglodnieje to wszystko zje. i co? dwa dni chodzil glodny a nic nowego nie wzial do ust.

W Lublinie zaburzenia odżywiania leczą w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym na oddziale endokrynologii z całkiem dobrym skutkiem. Skierowanie od pediatry/lekarza rodzinnego

Mój też by chodził głodny 2 dni. Dr mi powiedziała że niektóre dzieci jedzą jedną potrawę w kółko. A czy ty lub twój mąż lub ktoś z rodziny nie był takim wybrednym dzieckiem?

no ja bylam niejadkiem, i przez to mam zniszczone zeby, niski wzrost i pozne dojrzewanie.

dlatego tez nie chce aby to jego niejedzenie odbilo sie na jego wzroscie, ubytkach wapnia, malym wzroscie i opozionym dojrzewaniu.

szukaj pomocy i nie słuchaj tych co każą odpuścić. jak teraz nie zareagujesz, to bedziesz miała za pare lat anorektyka w domu. wiem co piszę- mam w rodzinie takiego 10 cio latka. je JEDNA bułkę z nutellą dziennie! i pije nutridrinki.. na początek psycholog.

A co mu dają lekarze? Peritol co? Myślisz że nie wiem. Kupuj witaminy, miśki żelki i inne. Kiedyś tego nie było, teraz można niejadka wspomagać w rozwoju a nie latać po psychiatrach .powodzenia

na początek diagnostyka zaburzeń odżywiania, a nie psycholog. Najpierw trzeba wykluczyć podłoże organiczne choroby, na psychoterapię przyjdzie jeszcze czas

dzieki za wsparcie. ale nawet moja pediatra nie potrafi mnie z nim skierowac do jakiegokolwiek lekarza. mowi ze taka jego uroda. o ale ona dzieci nie ma to co ja to obchodzi. dostawal peritol. tak. ale bez rezultatu.

wiesz co... Ja juz bym chyba wolala zeby moje dziecko mialo problemy z zebami, niz z psychika... A takie skupianie sie na niejedzeniu, zmuszanie go do tego niestety problem poteguje. Wiem, ze latwo sie mowi, ale moze odpusc teraz na jakis czas? Miesiac, dwa, zobaczysz czy to cos da

dostaje witaminy bo przeciez tego potrzebuje, syrop luz zelki na odpornosc, kapsulki owocowe ecomer czyli tran. dawala syropy na apetyt i citropepsin i bioaron c i apetizer. nic nie skutkowalo.

pisalam, ze problem trwa juz od 2 roku zycia. wczesniej jadl wszystko piekie. do 1,5 roku byl na piersi, potem na mm, zjadal zupki, drugie, owoce, warzywa a potem stopniowo eliminowal coraz wiecej produktow.

Ja miałam bardzo duży problem z tym, że mój synek nie jadł. Odwiedziłam więc sporo lekarzy i dopiero pediatra artur luty mi pomógł. Doradził mi witaminy, to raz, dwa poprosił mnie abym bardziej starała się przygotowywać jedzenie ładne, kolorowe, w mniejszych porcjach. Chodziło o to, aby dziecko zaczęło odczuwać chęć do jedzenia i to poskutkowało.

To musi być bardzo słaby pediatra skoro musi zamieszczać tak zalosne reklamy. :p

bredzisz gościu wyżej, na pewno dajesz swojemu dziecku ziemniaki z kapuchą