Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Krejozlka

Brak akceptacji nie znając mnie wcale.

Polecane posty

Mam taki problem który bardzo możliwe, że z czasem będzie naprawdę odczuwalny,wręcz już zaczyna być. Ze swoim chłopakiem (oraz przyjacielem) znamy się prawie 3 lata, jesteśmy młodzi ja mam 17 lat on 21. Jesteśmy ze sobą 3 miesiące Ale właśnie wtedy ten problem się zaczął, jestem jego pierwszą dziewczyną i oby ostatnią. Przyszłam do jego domu, poznałam jego mamę, nie bardzo mnie polubiła od razu to wyczułam. Byłam miła, grzeczna, kulturalna, chciałam nawiązać kontakt, ale co nie zrobiłam to po prostu mnie olała albo widziałam po niej że chce świętego spokoju i żebym poszła. Kilka razy zjadłam obiad to zadawała pytania o naukę, nie czym się interesuje co lubię, tylko o naukę - jakby to było najważniejsze. Albo gadała o swoich problemach lub o problemach jakiegoś innego kraju który ze mną wcale nie jest związany, to ona patrzyła na mnie jak na głupią. Dodam, że mój chłopak jest ambitny, inteligenty, pracowity studiuje informatykę, pracuje, zna kilka języków. Nie raz była sytuacja, że będąc u niego, wołała go i kazała coś zrobić, mimo że ja byłam, ja wręcz siedziałam na górze i czekałam, czekając aż to się skończy, czułam się niechciana w tym domu. Jego tata tam nie mieszka (ale jego rodzice są razem) widział mnie przez Skype i był miły dla mnie, tak samo ciocia czy wujek czy siostra. Nie znają mnie jakoś dobrze, ale nie oceniają. Mój chłopak jest niekonfliktowy, bardzo spokojny, ja jestem nerwowa przyznam ale naprawdę chce i się staram żeby mnie zaakceptowała. Ja wręcz się boje do jego domu iść, tego jej wzroku, tych jej komentarzy na mój temat. Miała wyjechać, to pytam się chłopaka czy wyjedzie - nawet z tym źle się czuje, bo się pytam o takie rzeczy widać że chyba jego też to uraziło, my naprawdę mało spędzamy czasu, on ciągle pracuje lub się uczy ja też mam szkołę. Mam wrażenie, że jego mama uważa mnie za głupią, że nie znam paru języków, że chodzę do nędznego technikum, że nie wiem czy pójdę na studia... może faktycznie, to za wysoka półka dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jeszcze dzieckiem, nie umiesz radzić sobie z małymi problemami. Co więcej, te małe problemy wydają Ci się duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie, bo z tych mniejszych problemów robią się większe. A przez to, że nie ma akceptacji jego mamy są kłótnie, czasem nawet i płakałam z tego powodu - było mi wręcz przykro, że tak można oceniać ludzi po moim wieku i wykształceniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie, bo z tych mniejszych problemów robią się większe. x Ty z małego robisz duży. Olej ją, nie kłóć się i nie płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok, nie będę się kłócić z chłopakiem, bo on najwidoczniej problemu nie widzi. Ale to co mam do niego przychodzić i ją po prostu olać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olać jej bezczelność i brak kultury. Pokaż że jesteś ponad to. Rozmawiaj z nią jeśli ona nawiąże normalną rozmowę. Jeśli będzie chamska to ją ignoruj. Trzeba mieć dystans do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale myślisz, że problem leży w moim wieku czy po prostu tym, że nie znam 5 języków i nie uczę się w LO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę tylko zgadywać, że główny problem to brak tolerancji ze strony tej kobiety. Uważa że syn mógł wybrać lepiej, ona na to z kim on jest wpływu nie ma więc wyładowuje frustracje na Tobie. Tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, że on by sobie mógł wybrać kogoś lepszego albo żeby w ogóle skończył się uczyć i nie zawracał sobie mną głowy. Mimo wszystko dziękuję za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×