Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój narzeczony rzucił kotkiem o ścianę...

Polecane posty

Gość gość
"gość dziś Moja logika nie jest pokrętna, a opiera się na faktach. Emocjonalne wypowiedzi kobiet w tym temacie, niewiedząc czemu, bazują na dziwnym przeświadczeniu o groźbie stosowania przemocy w stosunku do autorki, przez jej partnera, co absolutnie nie ma pokrycia w rzeczywistości. Jestem skłonny zaryzykować twierdzenie, że kobiety, które w tym temacie, przy pomocy nieznannych im sił nadprzyrodzonych, przepowiedziały czarną przyszłość autorce, padły kiedyś ofiarą przemocy, ewentualnie były świadkami stosowania przemocy w stosunku do innej osoby". Właśnie z faktami Twoja wypowiedź nie ma niczego wspólnego. Nie jestem i nigdy nie byłam studentem psychologii, ale widziałam już takich ludzi jak ten z powodu swojej pracy. I zawsze okazywało się, że tak samo brutalnie traktowali zwierzęta. To są psychopaci, a oni zawsze mogą stać się groźni w jednej chwili. Tak jak Pistorius.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ją widać zaatakował jej piesek swoim przyrodzeniem albo kotek co to pomiział jej cipkę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby Pistorius nie był kaleką pewnie byłby niegroźny. Gdyby kobieta była ładna i miała powodzenie u przystojnych facetów to by nie traciła czasu na hodowlę zwierzątek. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kompletna bzdura. To że Pistorius jest groźny nie ma niczego wspólnego z jego kalectwem. Człowiek rodzi się psychopatą i nie można tego zmienić. Ale to trzeba wiedzieć coś więcej niż tylko jak Ty siedzieć na Kafeterii. A zwierzęta hodują właśnie wartościowe osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa. Poglądy Goebbelsa też pewnie były bez związku z jego kalectwem i tym jak był traktowany w szkole przez źle wychowanych w domu rówieśników. ;) Swoją drogą, co ty w zasadzie próbujesz uzasadnić? Że człowiek jest uwarunkowaną od A do Z genetycznie, bezwolną maszyną, której zachowanie jest niezależne od tak zwanych czynników społecznych? A jeśli tak dlaczego ingerujesz brutalnie w życie kotów? Zamykasz kota w mieszkaniu, pozwól mu raczej pałętać się swobodnie po świecie, niech jego geny przemówią. Może ma to nieszczęście, że w przeciwieństwie do wolno żyjących kotów, urodził się ,,psychopatą'' w twoim zakładzie zamkniętym mierzącym niecałe 80 metrów kwadratowych. ;) Może to ty wymagasz psychiatrycznego leczenia, bo utrzymujesz całkiem bezbronne stworzenie przez całe jego życie w stanie niewolnictwa byle tylko dogodzić własnym egoistycznym potrzebom bliskości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś ,,A zwierzęta hodują właśnie wartościowe osoby. '' x Owszem, tacy też się zdarzają. Niestety większość stanowią ludzie, którzy niemożność panowania nad innymi ludźmi rekompensują sobie ,,władzą'' nad tymi bezbronnymi stworzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Banszi
Ludzie, Wy sobie chyba żarty stroicie. Facet ma ewidentny problem z kontrolowaniem agresji. W dodatku poziom jego empatii jest potwornie niski. Kłócili sie i gość wyżył sie na kocie. Poziom głupiego dzieciaka a nie dorosłego. Wszystkim tym, ktorzy tak ochoczo bronią człowieka, ktory maltretuje w ten sposób zwierzęta, niech sie poważnie nad sobą zastanowią, bo to nie ejst normalne zachowanie. Większość seryjnych morderców zaczynało wlasnie od zwierzat - pomyślcie o tym. Czy w przyszlosci bedzie wyzywał sie na dzieciach? Bardzo prawdopodobne. Byc moze nie bedzie nimi rzucał o ścianę (bo to prawnie zabronione i poszedłby siedzieć, za kotka prawdopodobnie kara byłaby o wieeeele mniejsza), ale moze potrząsać, szturchać itd. Dzieci także potrafią denerwować rodziców - o wiele bardziej niz spacerujący po stole głupiutki zwierzak. Jak wówczas zareaguje nasz dojrzałe zachowujący sie, poważny człowiek? A co do dziewczyny... Agresja rodzi agresję. Zobaczyła jak narzeczony potraktował kocie dziecko i zapewne zareagowała szokiem. Autorko, rozejrzyj sie lepiej za kimś innym. Nie sadze, abyś w domu miała przyszłego Teda Bundy, ale prawdopodobnie facet bedzie baaaardzo nerwowo reagował na ewentualne problemy w Waszym pożyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Banszi dziś Gdzie cię tego nauczyli? LOL. Zrozum, cały ten temat to żart. Nabierz trochę dystansu do siebie, bo zaczynam się ciebie bać. Jeszcze ci przyjdzie do głowy ukisić dziecko w beczce albo rzucić kotem o ścianę w trakcie okresu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pozwoliłam konkubentowi ciotki by wpierdolił jej córce, tej małej suce. Nawet chwyciłam ją, by ten walnął ją po ryju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Banszi ma rację co do seryjnych morderców. O tym samym pisałam, pisząc o psychopatach. Nie, nie jesteśmy w całości produktem genów, ale pewne rzeczy są wrodzone i oddziałują potem na życie społeczne danej osoby. Psychopaci nie potrafią odczuwać żadnych pozytywnych emocji, bo nie wykształciła się u nich odpowiedzialna za to część mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest udowodnione i pewne. Wychowanie się przez niego w lepszej rodzinie nie zmieni tego, bo on nie ma tej części mózgu. Dobra rodzina może tylko spowodować, że nie będzie mordował, ale będzie np. oszukiwał i bił partnerów. I to jest jedyny możliwy skutek wpływu korzystniejszego środowiska na taką osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uświadomiłam sobie właśnie ze 10 lat żyłam z psychopata. Tez kopał psy , dmuchał na koty dymem z papierosa, Aż kiedys uderzył nasze dziecko mocno w plecy bo mu przeszkadzało mecz ogladac. Wtedy powiedziałam dość, spakowlam siebie i dziecko i uciekliśmy od niego . Teraz wiem ze mogło byc gorzej. Mam nerwice, nawracające depresje , corka ma zaburzenia koncentracji. Autorko zastanów sie czy napewno mądrze postepujesz. Chcesz to zmarnuj sobie zycie sama, ale oszczędź kota i przypadkiem nie zakładaj z nim rodziny i nie miej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci ktorzy pisza ze trzymajac koty w domu sie je wiezi bo zapewne lepiej by sie czuly walesajac sie po piwnicach w poszukiwaniu myszy widac nie ma bladego pojecia o czym bredzi... jesli wiec ktos nie ma pojecia o czym pisze niech sie nie odzywa... koty domowe dozywaja kilkunastu lat, koty bezdomne 2 lata, bo gina z glodu albo maltretowane przez idiotow czy pod kolami aut... kotow domowych nie trzeba trzymac calymi dniami w domu, moi sasiedzi wychodza ze swoimi pupilami na spacery, z tego co wiem to czasem maja na to ochote czasami nie, na pewno nie czuja sie wiezniami, przeciwnie - sa szczesliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej z całej trójki, to zachował się kot. Rzygać się chce. Najpierw g****o w kuwecie łapami zasypuje, a potem po stole, blatach, łóżkach spaceruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to psy zasypują nie koty... koty czyszczą pazurki... ale mniejsza o to, ja też nie jestem za tym by zwierzęta chodziły po stołach,ale można je wtedy wziąć i postawić na podłodze a nie rzucać o ścianę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koty też zasypują :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty zasypują swoje właścicielki niestosownymi pytaniami, np. ,,jak myślisz czy pożywię się twoim mięsem jeśli zostanę zamknięty sam na sam z twoją padliną przez kilka dni w mieszkaniu''? ;) Dodam, że to ,,wierność'' kotów stwierdzona naukowo na co najmniej kilkudziesięciu przypadkach. Miziu, miziu kotku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jak kiedyś w gniewie uderzy tak wasze dziecko, bo będzie mu przeszkadzać np. mecz oglądać? Ja na twoim miejscu bym się mocno zastanowiła już teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×