Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Loosik

Może Wy macie jakiś pomysł ....

Polecane posty

Gość Loosik

Witam serdecznie. Postanowiłam napisać tu bo może ktoś obcy który patrzy z innej perspektywy wyjawi mi co robię nie tak. Ze swoim chłopakiem nie mamy ślubu i póki co tak będzie. Jak on chciał - ja nie chciałam, kiedy ja chciałam.... - jemu już tak bardzo na tym nie zależało. Układa się różnie - czasem odnoszę wrażenie że z nas takie włoskie "małżeństwo". Żyjemy w miarę, jakoś mega się nie przelewa ale też nam nie brakuje. Mamy swoje mieszkanie, samochody, pracujemy zawodowo. Mamy 6 letniego syna. Obecnie jestem w ciąży - prawie na końcówce. Mój stwierdził żę robiłam wszystko by zajść w ciążę - co jest nie prawdą - choć nie ukrywam że chciałam drugie dziecko, ale jeszcze nie teraz. Ostatnio usłyszałam że on nie chce "tego" dziecka .... Poczułam jakby ktoś wymierzył mi siarczysty policzek..... do tej pory czuję jakiś nie smak. Zrobiło mi się cholernie przykro - tym bardziej że nie siedzę w domu i nie odpoczywam- zawsze jest posprzątane, wyprane, ugotowane etc. Rano odprowadzam dziecko do przedszkola, idę z psem, na zakupy.... Powoli mam tego dosyć - jak również mam dość płaczu w ukryciu. Czasem zastanawiam się co on jeszcze do mnie czuje.... Poza tym "tego" jak on nazwał dziecko nie zrobiłam sobie sama. Nie oskarżam go o nic - ale strasznie mi brakuje jego wsparcia i "damy radę" ..... Nic.... czy ze mną jest coś nie tak? Może faktycznie to już koniec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko dobrze robisz wedlug mnie .Pracujesz , wychowujesz dziecko , dbasz o dom .Kochasz partnera i go szanujesz .Co wiecej chciec od siebie .To ze jestes w ciazy teraz to" konsekwencja" milosci przeciez .Nawet w zabezpieczajcych sie malzenstwach bywaja "wpadki ". Jest na TA chwile moze przerazony malenstwem , na nowo pieluchami, nieprzespanymi nocami , placzem malucha .Dopoki bylo daleko , moze go ta wizja nie przerazala .Teraz juz za chwile potomek sie pojawi i zacznie sie "kolowrotek". Nie bierz az tak do serca jego slow , bo moze powiedzial to pod wplywem emocji , wzburzenia. Wazniejsze jest codzienne jego zachowanie , jego postawa do ciebie i dziecka . Odczekaj chwile i wtedy zwyczajnie porozmawiaj o przykrosci, ktora ci sprawil, byc moze nieswiadomie . Tak jak napisalam, czasem czlowiek plecie jezorem rzeczy, ktore nie przemyslal i nie sadzil, ze beda mialy taki przykry odbior . Zycze ci, by to byl chwilowy epizod i by wszystko wrocilo do normy :-D Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna ratownika
Cóż, z jego wypowiedzi wynika, że jest przekonany, że Twoja ciąża to sposób na zatrzymanie go podstępem przy sobie, a on tego dziecka nigdy nie chciał - jaka jest prawda? To , że jesteś pracowita i dbasz o dom i dziecko niekoniecznie ma coś do rzeczy. W waszym 'włoskim" związku jest wiele niedomowień i najwyższy czas poważnie porozmawiać ze swoim partnerem. Nie potraficie się dogadać - przykład ślubu jest bardzo wymowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×