Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalinakalina

Matka żąda od mnie opieki, albo alimentów

Polecane posty

Gość kalinakalina

Moja matka, z którą nie mam kontaktu prawie 10 lat pojawiła się nagle w moim życiu i żąda ode mnie żebym przyjęła ją pod swój dach. Nie ma podobno gdzie mieszkać, konkubent ją wyrzucił z mieszkania. Nie pracuje i nie wiem nawet gdzie się podziewa teraz. Zagroziła, że jak nie przyjmę jej do domu to pójdzie do opieki, żeby umieścili ją w Domu Opieki, a ja będę musiała za niego zapłacić, jako jedyna córka. Albo wystąpi o alimenty. Szlak mnie trafia. Matka olewała mnie całe życie. Nawet nie powiedziała kto jest moim ojcem. Uciekłam z domu jak miałam 16 lat i zamieszkałam u babci. To ona pomogła mi skończyć szkołę i wyjść na ludzi. Matka w tym czasie imprezowała z kolejnymi kochankami. Nie przyszła na mój ślub, choć ją zapraszałam, nie chciała poznać mojego męża, ani swojego wnuka. W końcu dałam sobie z nią spokój. A teraz się zjawia pod moimi drzwiami i żąda wręcz, żeby się mogła wprowadzić, bo nie ma się gdzie podziać, podobno jest chora itd. itp. Matka jest młoda, nie ma nawet 50 lat, mogłaby pracować, ale wyraźnie nie chce. A ja mam małe dziecko, kredyt na mieszkanie, biegam od pracy do żłobka i jeszcze ona ma mi się zwalić na głowę? Rozumiem, że to matka, ale gdzie była tyle lat? I czemu mam jej płacić alimenty? Ona nie utrzymywała mnie jak miałam 16 lat i opuściłam dom. Co to za sprawiedliwość? Nie chciałam się awanturować na klatce, to wpuściłam ją do domu, zrobiłam kawę. Przyszedł mąż z pracy, a ona, żeby jej po papierosy poszedł do sklepu i czemu przedpokoju nie pomaluje na inny kolor, bo jej się ten nie podoba. Mąż osłupiał. Synowi powiedziała, że niegrzeczne dzieci zabierają kanibale i pożerają, bo bawił się w salonie samochodami i udawał ryk silnika. Aż się rozpłakał. I ja mam się męczyć z nią w swoim domu? I moja rodzina? Co robić? Czy może wystąpić o te alimenty, jak jej nie przyjmę do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam sie, ze bedziesz musiala zalatwic to sadownie. Znajomego kiedys ojciec zaczal ciagac o alimenty I sprawa zakonczyla sie w sadzie. Proponuje zaczac zbierac dodowy I swiadkow, ktorzy potwierdza, ze sie Toba nie zajmowala za dzieciaka. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie ja olej, a jak wniesie do sadu o alimenty to spokojnie z nia wygrasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest właśnie polska baba. Powiedz jej ze nie ma takiej możliwości i nie masz warunków i ze najwyższy czas iść doroboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz obowiązku w żadnym razie jej przyjmować pod swój dach. I absolutnie tego nie rób. Co, teraz sobie o córce przypomniała? Alimentów nikt jej nie zasądzi, ponieważ po 1. jest jeszcze młoda i ma warunki do pracy, tylko jej się pracować nie chce, a to nie jest żadne wytłumaczenie i to sądu nie obchodzi. Po 2 - ona się Tobą nie zajmowała, byłaś na utrzymaniu babci. Poza tym nie interesowała się Tobą. Ale najważniejsze jest to, że ma tylko 50 lat i nikt jej alimentów nie przyzna, więc nie masz się o co bać. To, że jest nierobem, sądu nie interesuje. Ona tylko Cię tak straszy, ale g****o może wskóra, za przeproszeniem. Powiedz jej wprost, że nie masz zamiaru z nią mieszkać ani jej utrzymywać. Krótka piłka. Miałam podobną sytuację i sąd od razu odrzucił mojej matki pomysł, a jest starsza od Twojej. Ciesz się własną rodziną, a "wspaniałą" mamusią się nie przejmuj. :) . Pozdrawiam Ciebie, męża i synka. :))) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dowody, dowody, dowody... co do alimentów - w sądzie masz spore szanse wygrać, jeśli przedstawisz sytuację taka, jaka była, ale musisz to poprzeć dowodami (zeznania sąsiadów, zdjęcia z wigilii na których nie ma matki a jest babcia, zeznania nauczycieli, może jakieś dokumenty z czasów szkolnych podpisywane przez babcię, listy) - zbieraj co tylko możesz i co tylko przyjdzie ci do głowy, co do opłaty za DPS - nie jestem zorientowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiające jest to, że taką osobę można zaprosić do domu. Kochasz tą osobę czy po prostu dobrze starasz się traktować "bo tak wypada"? Jeżeli jakiegoś faktu celowo nie pominęłaś to wydaje mi się, że najlepszym wyjściem będzie całkowite zerwanie kontaktu (ewentualnie jeżeli masz dobre serce i chęć pomocy to możesz pomóc ze znalezieniem mieszkania, ewentualnie jakoś wspomóc finansowo przez 2-3 miesiące).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×