Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Piwo każdego dnia...

Polecane posty

Gość gość

Czy wyobrażacie sobie życie z facetem, który prawie każdego dnia lubi wypić piwo? Jedno lub dwa, czasami zamiast piwa wino. Chodzi do pracy w tygodniu od 10-17. Specjalnie na 10 żeby mieć rano czas na wspólne śniadanie :) Wraca, zajmuje się do 19 córką (13 miesięcy) bo potem mała idzie spać. Weekendy z dzieckiem należą do tatusia, mama ma czas na zakupy itp. Nie ma też problemu z codziennymi sprawami, gdy trzeba coś nnaprawić, ugotować. Najwiekszy problem to piwo wieczorami. Czy to serio duży problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaden... do czasu az przestanie mu wystarczac JEDNO piwo, czyli w zaleznosci od wieku od roku do pieciu lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy czym to piwo dla niego jest. Pije dla smaku czy to już nawyk i nie umie bez piwa wytrzymać kilku dni? Czy jest ważne w jego życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wyobrazasz sobie miec matke ktora ma 47 lat i od jakis 5 lat pije dzien w dzien tak ze ledwo sie na nogach trzyma? Wielka pani kierownik, zapija chyba wyrzuty sumienia bo ma kochanka a mysli ze nikt nie wie. Na ur wnuka nie przyszla bo litr wodki wypila ale uwaza ze ona nie jest alkoholiczka , straszne bo to moja matka ale ona nie chce dac sobie pomoc. U niej tez sie zaczynalo od piwa czy wina ale ona nie zna umiaru. Lepiej trzymaj reke na pulsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blad w pytanie czym dla niego DZISIAJ jest 25 gram wodki codziennie uzaleznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a - i z tego co mi wiadomo kobiety uzalezniaja sie szybciej i mocniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 35 lat i to piwo lubi już od dawna. Nie imprezujemy za bardzo, może raz na trzy miesiące, więc nie ma okazji do upicia się, czasami na meczach pije więcej. Najgorsze że zrobiłam z tego problem i ostatnio przemycił żebym nie widziała i nie gadała, bo nie chce się kłocić. To odpuścić, czy walczyć żeby nie pił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty za niego się nie zmienisz więc walczyć nie możesz On pije bo lubi i pewnie jest juz uzależniony Ja żyje z "takim samym" facetem. Od dawna lubial piwo tj jakieś 10 lat temu zaczął piwko po pracy raz na jakiś czas potem częściej. Teraz ma tak że piwkuje co kilka dni po 1 ale były momenty ze było codziennie i nawet po kilka piw gdy nie radził sobie z emocjami Nie da się im pomoc jeśli tego nie chcą nie uważają że są chorzy i nie będą się leczyć przecież. Ludzie mają wewnętrzną potrzebę Ratowania innych zapominając o RATOWANIU SIEBIE To niby czemu mamy mieć w sobie walkę o innych zamiast o siebie W pierwszej kolejności dbaj o siebie i córeczkę. Na nim się nie skupiaj. Niech pije ale niech ponosi konsekwencje picia tj. Nie tłumacz go w pracy gdy nie przyjdzie bo zapije. Niech leży zarzygany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam wejść na temat mąż alkoholik są tam takie kobiety jak Ty i są mi.in.w takiej jak Twoja sytuacja Dowiesz się odpowiedzi na swoje zapytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×