Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój tata uważa że niemiecki to przyszłościowy język

Polecane posty

Gość gość

Uważa, że źle robię, że się go nie uczę ("mieszkasz na Górnym Śląsku, tutaj wszyscy znają ten język"). Tymczasem mnie dojcz w ogóle nie interesuje. Nie umiem się do niego przekonać. Wolę rosyjski bądź czeski i wolałabym się na nich skupić. Czy według Was tato ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zamierzasz tam mieszkac czy sie wyprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Już prędzej zamierzam wyjechać do Czech, bo znam już podstawy tamtejszego języka. Niemiecki to dla mnie czarna magia i nie wydaje mi się wcale jakiś bardzo przyszłościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z twoim ojcem.. sam nie znam slowa, ale osobiscie chcialbym byc teraz pod ich panowaniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy język jest przyszłościowy. Znajac niemiecki, angielski czy już nawet holenderski można pracować w Pl i zarabiać fajną kasę. Jest dużo call center niemieckojęzycznych ze stawkami europejskimi. Ale Czechy też fajne miejsce, tylko czy rozwinięte gospodarczo?Da się tam znaleźć pracę?Jeżeli tak, to ucz się czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Da się. Zresztą w Polsce też widuję oferty z czeskim. Dorabiam jako copywriter, więc myślałam, żeby to jakoś połączyć ze sobą. Niemiecki natomiast jak dla mnie nie do przejścia. Może są tutaj jacyś germanofile, którzy będą przekonywać o plusach dojcza, ale trudno uczyć się języka, jeśli nie interesuje się danym krajem. Jestem z zamiłowania bohemistką, czytam czeskich autorów i zgłębiam tamtejszą kulturę, dlatego też nauka języka Hrabala to dla mnie sama przyjemność. Mam też sentyment do rosyjskiego, z którym miałam do czynienia trzy lata w liceum. To przepiękny język. Ogólnie to bliższe są mi języki słowiańskie niż zachodnie (z wyjątkiem angielskiego - zawsze darzyłam ogromną sympatią wszystko, co związane z UK).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×