rozprawa sądowa

mam pytanie czy jeżeli na rozprawie sądowej dotyczącej oszustwa finansowego i podważnia aktu notarialnego gdzie ja jestem powódką będzie mnie reprezentował adwokat z urzędu to czy ja musze koniecznie stawic się na rozprawie? czy sam adwokat jako moj przedstawiciel wystarczy?

nie musisz sie stwaiac ale lepiej bedzie to dla Sądu wyglądało jak przyjdziesz. poza tym dostaniejsz pismo od swojego adwokata oraz od sądu tez-to samo pismo o dacie rozprawy i koniecznosci/braku koniecznosci stawienia się.

dziękuję za odpowiedz.mam jeszcze pytanie jak dlugo trzeba czekać na ustalenie takiego terminu? ja narazie czekam jeszcze na pewne pismo potrzebne do sprawy, zajmie mi to okolo miesiaca i dopiero wtedy będę mogla zaczynac dzialać ale w styczniu planuje wyjazd za granice na doslownie kilka dni jednak obawiam sie że to mogloby kolidowac z terminem rozprawy..

Moim zdaniem jesli nie idziesz na rozprawe (nie pilnujesz tematu) i reprezentuje cie adw z urzedu to juz przegralas...

masz rację zbereznik...

a może jeszcze ktoś udzieli mi odpowiedzi na pytanie: jak dlugo czeka sie na ustalenie terminu rozprawy?za okolo miesiąc dopiero będę miała wszystkie dokumenty i jak myslicie czy sąd zdązy ustalić termin do 7 stycznia? mam nadzieję że nie bo ten termin nie jest dla mnie pomyslny..

oj to moze być różnie. zalezy od sądu,od sprawy,od ilosci swiadków,dowodów itd. a ty masz juz tego adwokata z urzędu? jeszcze sad nie wyznaczył rozprawy,ba,jeszcze nie złozyłaś pozwu a masz juz adwokata z urzędu?

to znaczy jeszcze pozew nie jest złożony ale dopiero tak za okolo miesiąc mogę zaczynać działać czyli koniec listopada początek grudnia, a adwokata z yrzędu jeszcze nie mam ustalonego ale tylko na takiego pozwala mi moja sytaucja finansowa a sprawa jest bardzo skomplikowana

oj to nie bądź taka pewna ze dostaniesz adwokata. sądy w 90% przypadkow odmawiają,mimo ze są przesłanki. poza tym do stycznia na pewno nie zdażysz. to znaczy mam rozumiec ze do stycznia chcesz miec juz sprawe zakonczoną czy poprostu boisz się ze przypadnie rozprawa w styczniu akurat podczas tych kilku dni twojej nieobecnosci? zawsze sąd zawiadamia o rozprawie duzo wczesniej,tak zeby strona miala czas się dostosowac,jesli jednak akurat wypadnie ci wyjazd w tym terminie to mozesz zawiadomić sąd i wtedy byc moze wyznaczy inny termin.

W takiej sytuacji to rozprawa bedzie w styczniu ale 2016 roku.... ;D

Jeżeli to jest pierwsza rozprawa, to chyba powinna się Pani pokazać. Nigdy nie wiadomo na jakiego sędziego Pani trafi. Potem może reprezentować Panią pełnomocnik. Jeżeli na wezwaniu pisze że Pani obecność jest nieobowiązkowa, to wtedy on może iść sam. Jednak lepiej jest chyba chodzić na rozprawy z adwokatem. Zawsze dobrze jest wszystko potem razem omówić.

Jak jeszcze pozew nie jest złożony to nie można oczekiwać rozprawy w grudniu czy w styczniu. Zazwyczaj 2-3 miesiące się czeka na odpowiedź sądu. O ile nie jest to okres urlopowy, bo wtedy może to nawet być i pół roku. A jak się pismo otrzyma, to wezwanie jest gdzieś za miesiąc dopiero, tak, że można się spokojnie przygotowywać. Co do adwokata z urzędu, to nie wiem czy przyznają. Jak się jest alkoholikiem, jakimś narkomanem i się leczy na tego rodzaju choroby, to wiem że wtedy dadzą, a tak, to nie wiem.

dobrze dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi i porady, tez tak właśnie myslalam że ta rozprawa to szybko nie nastąpi. bardzo mi pomogliście. dziękuję jeszcze raz.