Dlaczego na zachodzie duphaston jest zabroniony, a w PL nie

Ja brałam luteinę. Duphastonu wolałam nie przyjmować, z tego względu że właśnie nie jest identyczny z progesteronem. Ciążę donosiłam (drugą, bo pierwszą straciłam prawdopodobnie przez niedobór progesteronu).

Żaden lek nie pomoże i nie powstrzyma poronienia

We Francji jest uzywany

Duphaston nie jest złym lekiem Ale jak każdy lek stosuje się go z głową. Ja miałam plaminia w ciązy i pojechałam do szpitala . Normalnie brałam luteinę a w szpitalu podali mi dodatkowo duphaston . Duphaston stosuje się do 12 tygodnia ciąży. Znam wiele kobiet - miedzy innymi moja bratową , która brała całą ciaze duphaston i nie miała żadnych potem dolegliwości. Zresztą chyba lekarz wie najlepiej co jest dla kobiety najlepsze - jak nie potrzebuje leków na podtrzymanie to ich nie zapisuje :) Jak jest zagrożenie to bierze się korzyści dla cizy i dla dziecka a nie jakies bzdury na temat szkodliwości.

Guzik prawda, że żaden lek nie zatrzyma poronienia - ja miałam poronienie zagrażające i dostałam duphaston oprócz luteiny. I plamic przestałam i ciąża się rozwija normalnie :)

W USA nie jest zabroniony, tylko nie podaje sie go tak jak w Polsce.Mieszkam w Stanach i czytalam tutejsza literature na ten temat i nie ma jednoznacznych badan, ze pomaga on utrzymac ciaze. A jesli cos nie jest udowodnione, nie jest tez uzasadnione medycznie jego podawanie. W Polsc lekarze podaja od tak sobie, ale taka jest prawda, ze jak ciaza ma sie utrzymac to sie utrzyma.