Jakie sa Wasze cele w zyciu?

Ja bym chciala: -uzbierac (juz zaczelam) na podroz dookola swiata -urodzic kiedys dziecko -nauczyc sie hiszpanskiego A Wasze?

-chcialabmy jeszcze zaadoptowac dziecko z sierocinca z kraju trzeciego swiata -zrobic prawko -zwiedzic Australie

Zyć tak długo aż dzieci staną się samodzielne i zaradne w życiu.

a jaki jest sens waszego zycia?

Zycie nie ma sensu jako takiego, to wolny czas ktory mozesz wykorzystac wedle uznania. Ja chcialabym pozwiedzac troche, kupic dom w niedalekiej przyszlosci, byc ogolnie szczesliwa. Nie jestem wymagajaca.

celem mojego życia jest żyć tak by się nie męczyć.

spokój , cisza , brak stresu - to są moje głowne cele życiowe

Mi by tez wystarczyl domek i spokojne zycie, ale poki jestem mloda chce sobie stawiac wysoko cele, by kiedys na starosc niczego nie zalowac.

skoro zycie nie ma sensu to dlaczego jak ktos chce popelnic samobojstwo czyli zakonczyc bezsens to inni staraja sie go od tego odwodzic?

no ja mam 33 lata, i mam już inne: - znaleść prace po 8 godzin dziennie - spłacić kredyt wcześniej niż za 23l11m - wychować syna na dobrego człowieka - zachęcić go aby uczył się sam i miał swoje cele.. - aby dożyć gdy urodzi mi się wnuk

Moim celem jest zarobić mnóstwo kasiory i nie przejmować się tym, że brakuje mi do pierwszego http://odu.pl/3vy8

A to musisz miec sens zeby zyc?

mnie nigdy nie brakuje do pierwszego za to czesto do dziesiatego :P, :P, :P zarabiaj zarabiaj obys tylko mial czas wydawac

nie, nie musze miec sensu zeby zyc moge sie skupic na zarciu sraniu i oddychaniu :D

pojechać do Tajlandii, Indii, Chorwacji, Chin, wybudować dom, mieć szczesliwą pełna rodzinę dwójke dzieci :)

To wspolczujd. Ja nie musze miec specjalnego sensu w zyciu, po prostu zyje i korzystam z tego faktu. Robie tak zeby mi byli dobrze, ale ciezko doszukiwac sue sensu w tym, ze chce jechac na pozwiedzac zabytki albo isc polezec na trawie i to robie :p

up

Ja pragnę wyjść za kosmitę myślę ostatecznie może być Alf.

kosmici sikaja przez palec

Znalezc milosc mojego zycia, razem sie dorobic ,miec dom(nie musi byc nie wiadomo jaki, 2 dzieci chlopiec i dziewczynka co Bog da. Chcialabym byc szczesliwa bo jak narazie to mam faceta Ksiedza dom zchadzek to plebania a na dziecko sie nie zapowiada bo nie chce byc samotna matka. Moje zycie dzis jest wielkim gownem...ale caly czas mam nadzieje

Zbudować mały własny domek i zamieszkać tam bez męża. Gościć synów, synowe i wnuki i być dobrą babcią. Wyjeżdżać na wakacje kilkumiesięczne do innych krajów, tak aby przesiąknąć ich atmosferą. Tyle. Na więcej już nie liczę, mam 52 lata już, niestety.

chciałabym jutro coś atrakcyjnego upolować w promoncji z ciuchów bo już nie mam w czym chodzić

Dziewczyna ksiedza chetnie odda za darmo kurtke , buty i spodnie ktos w rozmarze S? Moj e mail zosia171717@wp.pl Ps . To nie sa lachy tylko porzadne ciuchy.

Swoje cele spełniłam. Teraz czerpię z nich satasfakcję i robię to, na co mam ochotę. Więcej celów nie mam. Mam za to nadzieję że przez długie lata będę się codziennie budzić i cieszyć się że żyję.

Oby nie było niespodzianek one są nieodłączną życia nic nie trwa wiecznie.

Znaleźć pracę. Założyć rodzinę. Zwiedzić świat.